[WRACAMY DO TEMATU] Policja wszczęła śledztwo w sprawie ginących psów w gminie Iława

2016-12-29 13:55:34(ost. akt: 2016-12-29 14:54:46)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: Stanisław R. Ulatowski

List naszej czytelniczki, której skradziono psa i która opisała bestialstwa wobec innych zwierząt we wsi Franciszkowo, wzbudził ogromne poruszenie wśród internautów - o tym temacie pisaliśmy wczoraj na portalu. Dziś sprawą zajęła się już policja.
Po wczorajszej publikacji listu pani Natalii z Franciszkowa w gminie Iława w sieci zawrzało. Współczucie, wściekłość, bezradność i ubolewanie nad okrucieństwem - takie emocje wyrażali internauci w komentarzach. Trudno się dziwić. Okoliczności, które opisała pani Natalia są przerażające. Z posesji giną psy po cichu, w ciemności. Tak było z jej Shih-tzu, który zaginął w wigilię około godz. 17:00. Dokładnie dwie soboty wcześniej, tj. 10 grudnia na sąsiedniej posesji pani Natalii znaleziono psa przeciętego na pół. Jego właściciel nie zgłosił nigdzie sprawy, co też jest zrozumiałe, bo z pewnością był w szoku. Pani Natalia traci nadzieję, że jej 6-letni pies wróci do domu i że nic mu się nie stało. Tuż po zaginięciu psa, po nieudanych poszukiwaniach w okolicy, trafiła w końcu do sklepu wiejskiego, by wywiesić ogłoszenie ze zdjęciem swojego pupila z prośbą o jakąkolwiek informację w jego sprawie. Na miejscu dowiedziała, że ginące psy to już prawdziwa plaga we Franciszkowie i okolicy. Niemal nie ma dnia żeby nie zginął komuś pies. Wszystko to spowodowało, że postanowiła napisać list, by sprawę nagłośnić. Treść listu publikowaliśmy wczoraj. Wzbudził on bardzo duże poruszenie i był szeroko komentowany. Sprawą zainteresowała się także telewizja.

Jest zgłoszenie na policję
Na fali tych wydarzeń, dziś tj. 29 grudnia, autorka listu zgłosiła się na komendę policji, by zgłosić kradzież swojego psa i opowiedzieć o swoich obawach i okolicznościach zdarzenia. Wątek tak drastycznego uśmiercenia psa z sąsiedztwa pani Natalii jest także badany przez policję. Sprawą zajmuje się dzielnicowy, wydział dochodzeniowo-śledczy iławskiej komendy.
— Potwierdzam, że Natalia G. dnia 29 grudnia zgłosiła kradzież swojego psa rasy shih-tzu, do której doszło 24 grudnia 2016 roku - mówi Tomasz Marszałek, oficer prasowy iławskiej policji. Biorąc pod uwagę wszystkie wątki poboczne, o których mówiła zgłaszająca kradzież i wczorajsze doniesienia w mediach, policja będzie wyjaśniać wszystkie okoliczności zdarzeń.

Mam nadzieję, że policja znajdzie winnego

- Śledziłam wszystkie wpisy pod moim listem w internecie i muszę odnieść się do niektórych stwierdzeń tam zawartych - mówi pani Natalia. — Najbardziej zabolały mnie komentarze, że wiedząc o tym, że mojemu psu - mówię o moim owczarku, grozi niebezpieczeństwo, trzymam go poza domem. Mieszkamy w domu jednorodzinnym i nie prowadzimy gospodarstwa rolnego, nie mamy szopy ani stodoły. Owczarek ma swój kojec a nocą jest wypuszczany, bo ma pilnować domu. Shih-tzu natomiast był psem domowym, był wypuszczany raz dziennie na godzinę. Miał swoje nawyki, zabawy. Zawsze miał z sobą ulubioną zabawkę, którą po przechadzce przynosił pod drzwi i szczekał. Tego dnia pod drzwiami była tylko zabawka niestety a po psie ani śladu. Jak to się stało, ze owczarek nie reagował. Według mnie wyjaśnienie jest jedno. Został w jakiś sposób uciszony, otumaniony, mógł być to np. gaz pieprzowy. Dziś złożyłam zeznania i bardzo liczę, ze policja wyjaśni wszystkie okoliczności i znajdzie ewentualnego winnego.

Magdalena Rogatty
m.rogatty@gazetaolsztynska.pl


Komentarze (23) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Leszek #2145701 | 94.254.*.* 29 gru 2016 21:43

    Czyli zamiast na policję to teraz się chodzi do gazety najpierw? Postawcie się w roli owczarka, który zimował na dworzu a szitsu w domku grzał tyłek. Też bym nie zareagował na jego miejscu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. axaaxa #2145663 | 83.28.*.* 29 gru 2016 20:57

      Zwyrodnialec powinien trafić do więzienia przynajmniej na kilka lat i niezależnie od tego ponieść wysoką karę finansową. Jego dane osobowe powinny zostać podane do publicznej wiadomości. Ci, którzy uważają, że to zbyt surowe kary pamiętajcie: dzisiaj pies – jutro ty lub twoje dziecko!

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. Nie inteligent #2145611 | 151.248.*.* 29 gru 2016 20:11

      Ludzie przestańcie Chrzanów jakie wilki?????Wybrały sobie akurat tylko Franciszkowo i nauczyły się uciszac inne zwierzęta no i oczywiście są przezroczyste i nikt ich w okolicy nie widział.Zrobilo to jakieś bydle na dwóch nogach i niech go złapią najlepiej jak najszybciej

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    3. To może najpierw #2145666 | 95.160.*.* 29 gru 2016 20:58

      niech gliniarze znajdą winnych okoliczności tych zaginięć - czemu psy były najwyraźniej wypuszczane bez żadnej kontroli?

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Nidzica #2145454 | 88.199.*.* 29 gru 2016 17:14

        W gminie Nidzica też zginęło trochę psów w pierwszy dzień świąt może to te same osoby

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (23)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5