PRZEWODNIK PO BIEGANIU\\\ Sercowe dylematy biegaczy i tych, którzy biegać chcą zacząć

2022-10-24 09:10:00(ost. akt: 2022-10-24 09:14:48)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Sprawne serce jest twórcą wyniku. Może jednak stanąć po drugiej stronie barykady, jak postawimy mu wymagania ponad biologiczne możliwości odpoczynku. W niestrudzonej pracy w ciągu doby wykonuje około 100 tysięcy cykli.
W ciągu całego życia przepompowuje statystycznie 173 mln litrów krwi uderzając ponad 2,5 mld razy. Podczas każdego skurczu wyrzuca 60-70 ml krwi do aorty. W ciągu minuty pompuje 6-7 litrów krwi do układu krążenia. W czasie biegu ta ilość wzrasta czterokrotnie. W dużym fizycznym wymaganiu, stresie ta wartość jest zdecydowanie większa. W maratońskim obciążeniu to już wielotysięczne hurtowe wielkości. Pajęczyna naczyń krwionośnych ma prawie sto tysięcy kilometrów.

Fazy skurczu i rozkurczu, to tylko 9-cio godzinna aktywność tego organu. Reszta czasu przeznaczona jest na wypoczynek. Dzięki niemu jest możliwa tak efektywna praca.


Serce jest jedynym mięśniem zbudowanym z poprzecznie prążkowanych włókien, niezależnym bezpośrednio od naszej woli. Waży od 230 do 340 gram. Worek osierdziowy otaczający serce ogranicza nadmierny rozrost i zapewnia ochronę mechaniczną w razie urazu.

Potrzeba wysiłku — tak konieczna w każdym wieku — w rozwoju młodego człowieka jest priorytetem decydującym o sprawności krążeniowo-oddechowej w latach późniejszych. Zaniedbania w tym okresie już nigdy nie zostaną uzupełnione. Postaw serce na nogi — biegaj, spaceruj, pływaj. Ruszaj się! Pozwól sercu wykonywać pracę, do której zostało stworzone. To zadanie jest obowiązkiem. Nie ograniczajmy jego funkcji w patologii statycznego życia. Nie musimy koniecznie być biegaczem. Jednak musimy być aktywni, aby nie doprowadzić serca do stanu niewydolnego organu fundując mu tłuszczową oponkę.

Czy bieganie powodujące nadmierne sercowe obowiązki jest bezpieczne dla tego narządu? Jak biegać, aby nie szkodzić tej najważniejszej dla życia części naszego ciała? Te pytania stawia sobie wielu biegaczy. Obawa przed nadmiernym wysiłkiem układu krążenia zatrzymuje przed aktywnością.


Praca o charakterze wytrzymałościowym, trening z akcentami obciążeń submaksymalnych i maksymalnych, to szansa na poprawienie parametrów pracy serca. Jak zadbamy poprzez trening o jego usprawnienie, to zafundujemy mu promocję w spowolnieniu tętna około 10 %. Jak każda promocja, ta też powinna ucieszyć. Wydaje się, że to niezależny organ, ale jednak trochę władzy nad nim mamy.

Układ krążenia powinien być używany bardzo rozsądnie, aby zachował swoje możliwości bardzo długo. Bieganie, to przewaga dynamiki nad statyką. Przebudowa serca ma charakter ekscentryczny. Następuje powiększenie lewej komory serca wraz ze zwiększeniem grubości jej ścianek. Cały proces uzależniony jest od stażu treningu, płci, rasy, genetyki. Fizjologia sportowa zakłada jednak, że przekroczenie pewnej granicy rozrostu jest niebezpieczne dla życia. Konieczność systematycznej medycznej kontroli to wartość nadrzędna nie tylko w wyczynowym sporcie.

Brak nawyków ruchowych, zła dieta, to bardzo trudny czas dla serca. Zaczynamy biegać i powoli zawieramy z nim koalicję na potrzeby wysiłku. Na początku przygody z kilometrami, szczególnie jeżeli nastąpiła po bardzo długim zaniechaniu aktywności, musimy się liczyć z tym, że będzie trudno zrozumieć nam jego zachowanie. Tętno odczuwane w postaci fali uderzeniowej w tętnicach już przy szybkim marszu wzrośnie do 130 uderzeń na minutę. W truchcie może być jeszcze wyższe. Tętno spoczynkowe po treningu przez dłuższy czas będzie utrzymywało się powyżej normy. Nie jest to powód do niepokoju pod warunkiem, że przed decyzją o zmianie stylu życia odwiedzimy lekarza poddając ocenie nasze wydolnościowe parametry. Diagnostyczne EKG jest bardzo wskazane przed podjęciem decyzji o sportowym zaangażowaniu.

Na skutek obciążeń serce zwiększa objętość i pojemność wyrzutową. Bradykardia — spowolnienie tętna — jest rzeczą naturalną. Bradykardia może być również wartością patologiczną, podobnie jak tachykardia w przyśpieszonym nadmiernie rytmie. Serce sportowca — teraz to termin zarezerwowany dla zawodników. Nasi przodkowie mieli je na skutek koniecznego stylu życia.


Układ krążenia bardzo szybko adaptuje się do pracy. Już po 3-4 miesiącach jego sprawność wzrasta i daje nam odczucie: maraton, dlaczego nie?! To psychologia wysiłku, pułapka, którą zastawiła natura.


Nic bardziej mylnego nie spotyka biegacza na początku. Potrzeba około dwóch lat w przebiegnięciu 2000 km, aby pozostałe układy nadążyły za zmianami w adaptacji zmian koniecznych do zmierzenia się z takimi biegami. Duża liczba urazów u początkujących jest konsekwencją tego błędu. Poczekajmy, aż w swobodnym rozbieganiu tętno bez wysiłku osiągnie 130/min. Wprowadźmy wtedy większe obciążenia, aby naturalnie wejść w oczekiwane zakresy i starty.

Zaczynając biegać z nadwagą powinniśmy być jeszcze bardziej rozważni. Utrata zbędnych kilogramów, to często również dieta. Podaż i popyt na mikroelementy mające wpływ na pracę serca muszą być zrównoważone. Nie możemy lekceważyć potrzeb w ambicji wyniku. Serce wybacza dużo. Potrafi latami znosić udrękę przeciążenia. Powinniśmy jak najszybciej zrozumieć progi obciążeń, aby nie popełnić błędów, które spowoduje bunt z jego strony.

Trening 24-30 października. Drugi tydzień roztrenowania — sercu też należy się dłuższy wypoczynek
poniedziałek: rozbieganie z akcentem sprawności + skip A w marszu 4x30, 6-8 km
wtorek: wolne
środa: rower + dynamiczna siła oporowa z gumami
czwartek: rozbieganie 30 min w marszobiegu, lub gra sportowa, basen, sauna – do wyboru, 8
piątek: wolne
sobota: długi spacer
niedziela: wolne

Paweł Hofman, trener lekkiej atletyki

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5