PRZEWODNIK PO BIEGANIU\\\ Wynik w sporcie powinien mieć podwórkowe korzenie

2023-01-23 08:00:00(ost. akt: 2023-01-23 08:30:56)
zdjęcie jest ilustracją do artykułu

zdjęcie jest ilustracją do artykułu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Sport to zamiennik walki o przetrwanie wielu poprzednich pokoleń. Nie jest tylko produktem marketingowym, który zapełnia społecznościowe portale. Indywidualne możliwości każdego z nas określają jego rodzaj, intensywność. Żeby je znaleźć, musimy wejść w jego oddziaływanie.
Zanim zaczniesz biegać, pokaż mi jak chodzisz. To częsta prośba trenerów w pierwszym kontakcie. Poprawny chód, to rozchwiana mocno czynność jeżeli zaniedbamy sprawność. Układ kostno-stawowy, mięśniowy, wzrok, układ nerwowy zamiast współpracy, funkcjonuje w spóźnionych reakcjach symbiozy. Kołysze sylwetką tarmosząc nogami w kaczym nawyku stóp. Aby odwrócić proces negatywnych zależności, poza wysiłkiem naprawy funkcji, trzeba zrozumieć prawidłowe wzorce ruchu.

Składowe fazy zwykłego kroku wymagają utrzymania ciężaru ciała na jednej nodze w fazie podparcia i odbicia. Wymagają zachowania równowagi w warunkach statycznych i wykonania wymachu do punktu podparcia i przyjęcia ciężaru w nim. W pakiecie musi też zostać wygenerowana moc do poruszania. Jeżeli którakolwiek ze składowych jest zaburzona, chód jest patologicznie upośledzony.

Z tymi problemami mierzy się wielu biegaczy na początku swojej sportowej przygody. Jeżeli ma być ona trwała, bez negatywnych skutków, musimy przejść przez etap zmiany nawyków chodzenia. Bez eliminacji błędów szybko wejdziemy w trwałą ścieżkę kontuzji.


Wszystko co złe w strukturze ruchu zawsze jest konsekwencją dzieciństwa i wczesnej młodości. To czas na adaptację wewnętrznych zależności współpracy wszystkich mechanizmów zawiadujących poruszaniem się w przestrzeni.
Zbudowanie bazy fizycznej wymaganej w prawidłowym rozwoju człowieka powinno nastąpić do 20 roku życia w szczególnym zwróceniu uwagi na sprawność w skoku pokwitaniowym. Jeżeli ten czas będzie pozbawiony aktywności w bardzo szerokim oddziaływaniu na organizm, zostaniemy oznaczeni we wnętrzu jako stracony dla populacji zdrowy człowiek. Jak zaczniemy uprawiać sport jako ludzie dorośli, będzie lepiej, ale nigdy nie tak, jak mogłoby być wtedy, gdyby nasze dzieciństwo i młodość nie była pozbawiona sportu.

Społeczny ciężar tych błędów już przetacza się przez społeczeństwo. Widzą to rodzice. Coraz częściej sami wskazują sportowe ścieżki swoim dzieciom. Dbając o wszechstronny rozwój zachęcają do treningu z sobą, lub wybierają sportowe zajęcia kilka razy w tygodniu, na których zbyt wcześnie rodzi się specjalizacja.

Monotematyczność jednego sportu doprowadza zawsze do przeciążenia. O tym powinniśmy pamiętać zachęcając dzieci do aktywności. Nie ma znaczenia, czy to jest pływanie, bieg, tenis, czy gry zespołowe. Kluczem do rozwoju jest zawsze wszechstronność. Jeżeli mamy w rodzicielskiej trosce przygotować dziecko do sportowego życia, to powinniśmy tworzyć szerokie wzorce ruchowe w rozwoju dziecka. Nie możemy wymagać od dziecięcego mózgu jednej czynności, którą ma opanować do perfekcji. Ograniczenia tworzą bazę przeciwności.

Jednostronne zaangażowanie upośledza obszary pełnej sprawności. Jedna dyscyplina sportowa wymaga bardzo dużej ogólnorozwojówki, często zaniedbanej w społecznym i rodzicielskim pożądaniu wyniku. Sport w swoim oczekiwaniu powinien unikać zbyt wczesnej specjalizacji. Urazy przeciążeniowe często wynikają z tego, że w życiu młodych ludzi nie ma spontanicznych samoistnych zabaw ruchowych tworzących bezpieczne fundamenty wyczynu. Jest tylko powtarzalność popołudniowych zajęć w wybranej dyscyplinie. Zanik bazowego sportu podwórka blokuje rozwój w późniejszym wieku. Byt kształtujący wewnętrzną świadomość fizyczności oznacza późniejszą społeczną sprawność pokoleń.

Jest to szczególnie zauważalne w sporcie wyczynowym. Wąska baza ogólnej sprawności otwiera szerokie możliwości do przeciążenia w nim. Widzą to trenerzy. Kontuzje trapiące młodzików wcześniej zdarzały się sporadycznie. Koordynacja oparta o nadaktywności w wyuczonej dyscyplinie oddziałuje na wszystkie słabe punkty w organizmie. Niezborna konstrukcja w ograniczonej mobilności ciała jest łatwa do uszkodzenia. Od wielu lat obserwuję ten proces zmian. Negatywne skutki biegania wynikające z braku rozciągliwości, sztywności stawów obserwuję na co dzień.

Nie rozciągamy się, bo nie lubimy. Nie mamy czasu i braku nawyku z dzieciństwa. Jak do tego dołożymy zaburzenia stabilizacji, braki siły i regeneracji aktywnej układ potrafi się rozsypać w wielu miejscach.


Dzieci uszkadzają się w sporcie inaczej. Tam proces nadczynności skupia się w obszarze chrząstek wzrostowych. To delikatne i wrażliwe miejsce w dziecięcym układzie kinematycznym. Każdy rodzic, trener musi mieć świadomość tej zależności. Pamięć o szerokiej strukturze wspomagania młodego organizmu sportem ogólnorozwojowym, to pamięć każdego treningu.

Dzieci rosną szybko. Mięśnie i ścięgna nie nadążają za potrzebami wzrostu. Są wolniejsze w rozwoju i cierpią szczególnie wtedy jak zaniedbane jest ich rozciąganie. Układ nerwowy też przysypia. Ciasnota stawowa w organizmie dotyczy nie tylko stawów kolanowych. Jest obecna w całym wnętrzu. Wystarczy poprosić dziecko o to, aby pokazało jak wykonuje skłon. Krótkie mięśnie ograniczają boleśnie poprawny wzorzec wykonania. Wady postawy, koordynacja w ruchu kilka lat później zawirują całym ciałem.

Bieganie jest najłatwiejszym sportem, jak opiera się na solidnych fundamentach higieny ruchu. Bez niej będzie tylko przystankiem w oczekiwaniu poprawy sprawności. Nie dążmy do ultra-wyzwań w pierwszych latach tej aktywności. Przebudowa tkanek, aby wskoczyć w maraton wymaga wielu zmian ustrojowych. Ścięgna, mięśnie, więzadła wymagają około 2 tys. kilometrów wtajemniczenia, aby go bezpiecznie ukończyć. Układ krążeniowo-oddechowy szybciej się adoptuje do wysiłku. Serce potrzebuje mniej czasu, jak achillesy. Przyśpieszając sportowe oczekiwania poczujemy w sobie wszystkie braki dzieciństwa.

Trening 23-29 stycznia. Systematyczny trening nie może być monotematyczny.
poniedziałek: rozbieganie + 5 x skip A w marszu 20-30 szt., z 60-100 m swobodny lekki podbieg, 6-10 km
wtorek: duża sprawność ogólna po 30 min roweru/ truchtu
środa: wolne od biegania – basen, łyżwy, gumy oporowe,
czwartek: rozbieganie z 3-5 km crossu, po 4 x 100 m z górki, 8-12 km
piątek: wolne
sobota: duża wycieczka biegowa w ciekawym terenie do 2 h
niedziela: wolne od biegania

Paweł Hofman, trener lekkiej atletyki

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5