W Iławie mniej turystów niż przed rokiem. Jeśli przyjeżdżają, to na krócej

2022-08-04 11:15:42(ost. akt: 2022-08-04 11:51:12)
Od lewej: Anna Balińska, Jolanta Chrząstek, pracownice IT

Od lewej: Anna Balińska, Jolanta Chrząstek, pracownice IT

Autor zdjęcia: Edyta Kocyła-Pawłowska

W Iławie przebywało w lipcu tego roku o wiele mniej turystów, niż w podobnych okresie rok temu. Nadal przyjeżdżają do nas i Ślązacy, i Warszawiacy. Nie zabrakło też gości zza granicy.
Połowa tegorocznych wakacji już za nami. – Niestety, pandemia, wojna na Ukrainie, kapryśna pogoda, ceny paliw, generalnie inflacja nie pobudzają turystyki – podsumowuje Anna Balińska z iławskiej Informacji Turystycznej. – Ten rok jest nietypowy, ale też nie dziwimy się temu. Jeśli ktoś ma do wyboru zapłacenie raty kredytu hipotecznego dwa razy większej niż rok temu lub pojechać na wakacje, wybór jest prosty. Nasi turyści, jeśli już wyjeżdżają to głównie blisko swojej miejscowości i na ogół skracają swój wypoczynek – zaznacza.

W lipcu w biurze IT pojawili się turyści z Włoch, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Niemiec, a nawet po jednej osobie z Czech, Francji, Holandii czy Litwy. Jeśli chodzi o kierunki polskie, to najwięcej osób przyjechało w lipcu do Iławy z woj. dolnośląskiego, małopolskiego, mazowieckiego, lubuskiego czy łódzkiego. Oczywiście Iława jest popularnym kierunkiem także dla pozostałych mieszkańców naszego województwa. Z warmińsko-mazurskiego dotarło do nas trochę ponad tysiąc osób.

Inną sprawą jest, na jak długo przyjeżdżają goście. W tym roku zdecydowanie skracają sobie pobyt.

– Jeszcze rok temu standardowo na pytanie: na jak długo Państwo do nas przyjechaliście, słyszałyśmy odpowiedź: na tydzień – mówi A. Balińska. Teraz słyszymy: na trzy dni.

W ubiegłym roku lipiec był rekordowy. W biurze informacji turystycznej zagościły 6220 osoby. W tym roku o wiele mniej, bo 4479. Nawet jeśli doliczymy do tego osoby, które w celach turystycznych przebywały w Iławie, ale nie dotarły do Informacji Turystycznej, to nadal – szacując – jest to mniej.

– W rozmowach z przedsiębiorcami branży turystycznej słyszymy, że mają jeszcze sporo miejsc noclegowych, że nasi turyści wybierają głównie tańsze obiekty noclegowe oraz że kształtuje się trend nocowania na polach kempingowych – dodaje A. Balińska. – Natomiast restauratorzy, zmuszeni do podwyżek, podkreślają, że turyści coraz częściej zaopatrują się w marketach, a jeśli mają taką możliwość, gotują sami.

Mimo wszystko przy końcu lipca pracownice IT dostrzegły wzmożony ruch, więc liczą na to, że sierpień będzie znacznie łaskawszy. Wkrótce też kilka wydarzeń, które przyciągają ludzi spoza Iławy, m.in. koncert Szant, Złota Tarka, a we wrześniu Półmaraton i inne wydarzenia sportowo–kulturowe.

eka
ilawa@gazetaolsztynska.pl


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Iławianka #3104115 4 sie 2022 14:53

    A dzieje się tak dlatego że w Iławie nic się nie dzieję, nie ma żadnych imprezowni. Pracuje w sklepie nocnym i często turyści pytają się mnie gdzie tu można pójść na imprezę w tygodniu a nawet w weekend albo czy coś ciekawego się tu dzieję? Turyści przyjeżdżają tu na ten moment tylko dla jeziora bo nic więcej tu ciekawego nie ma.

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5