Trzecia porażka z rzędu! Imanol odchodzi z Constractu

2021-03-25 08:04:13(ost. akt: 2021-03-25 08:29:04)
Imanol Chavez Darias

Imanol Chavez Darias

Autor zdjęcia: odLot Paweł Jakubowski

— To już jest koniec? Walka o mistrzostwo Statscore Futsal Ekstraklasy dobiegła końca? Praktycznie tak. Rekord Bielsko-Biała pokonał 5:3 Piasta Gliwice i przy porażce Constractu Lubawa ma ogromną przewagę nad rywalami — czytamy na oficjalnym portalu polskiej ekstraklasy futsalu w relacji ze środowych spotkań.
Team Lębork — Constract Lubawa 4:2 (2:1)

Bramki: Mateusz Madziąg (15, 39), Andre Luiz (17), Dominik Depta (30) — Pedrinho (15), Jakub Raszkowski (39),

Po bardzo nieudanym dwumeczu z Red Dragons Pniewy (porażka w lidze, przegrana również w meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski) Constract w ramach 26. kolejki Statscore Futsal Ekstraklasy wybrał się wczoraj (środa 24 marca) nietypowo, bo na północy kraju, gdzie mierzył się z Teamem Lębork.

Pojedynek, w którym faworytem jak w większości meczów był Constract, przez pierwsze minuty, a w zasadzie przez całą pierwszą połowę nie pokazywał różnicy miejsc w tabeli. Mecz był wyrównany. Constract choć częściej próbował atakować, był zbyt przewidywalny w swoich poczynaniach. W przypadku wysokiego pressingu gospodarze świetnie sobie radzili umiejętnie grając długimi piłkami. A akcje Dominika Depty czy Mateusza Madziąga były często bardzo groźne.

Bramki zobaczyliśmy dopiero po 15 minutach i to od razu trzy z rzędu. Pierwszą po doskonałym uderzeniu z dystansu zdobył wspomniany wcześniej Madziąg, po czym o czas poprosił trener gospodarzy Wojciech Pięta. Czas wykorzystali natomiast zawodnicy trenera Dawida Grubalskiego, a w zasadzie gola oddali gospodarze podając pikę wprost pod nogi Pedrinho, który wymienił jeszcze fustalówkę z Ique Ribeiro i wyrównał wynik spotkania.

Minutę później Team Lębork ponownie wyszedł na prowadzenie za sprawą Andre, który skorzystał z bardzo dobrej akcji Depty. Wynik do przerwy nie uległ zmianie i po 20 minutach w Lęborku pachniało sensacją.

Druga połowa rozpoczęła się od znakomitej sytuacji Tomasza Luteckiego, który niestety trafił tylko w poprzeczkę. Kolejne minuty przyniosły kilka doskonałych okazji dla Constractu, żadnej z nich nie udało się jednak wykorzystać. Po raz kolejny bohaterem meczu stawał się bramkarz przeciwnika. Na domiar złego, w 28 minucie stan meczu na 3:1 podwyższył Dominik Depta.

Constract w kolejnym spotkaniu nie był sobą, problemy ze skutecznością i niefrasobliwość w obronie nie pozwalają prowadzić gry w stylu do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Mimo, iż przewaga ofensywna Constractu nie podlegała dyskusji to wyniku futsaliści z Lubawy nie byli w stanie zmienić.

Po "czasie" wziętym w 37 minucie, Constract grał z wycofanym bramkarzem. Na dwie minuty przed końcem bramkę kontaktową zdobył Jakub Raszkowski, chwilę później Sebastian Grubalski dostaje żółtą kartkę za faul na Piotrze Łapigrowskim, a gola na 4:2 bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył Mateusz Madziąg. W tej sytuacji nadzieje na choćby punkt w Lęborku prysły.

Constract jest w największym dołku formy od awansu do Futsal Ekstraklasy. Po odpadnięciu z Pucharu Polski i coraz mniejszych szansach na mistrzostwo Polski na powrót do ojczyzny zdecydował się bramkarz, Imanol Chavez Darias.

Dawid Klejna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5