„Dużo plusów, poza wynikiem”. Jeziorak grał ze Spartą [zdjęcia]

2021-02-28 09:10:14(ost. akt: 2021-02-28 09:31:06)
Jeziorak pod bramką Sparty po rzucie rożnym

Jeziorak pod bramką Sparty po rzucie rożnym

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Jeszcze trzy tygodnie i rozgrywki wznowi forBET IV Liga. Po rozegranym wczoraj (sobota 27.02) w Iławie sparingu trener Jezioraka Wojciech Figurski jest zadowolony z gry swojej ekipy i widzi w niej sporo pozytywów.
Jeziorak Iława – Sparta Brodnica 2:2 (0:1)
0:1 – (44, karny), 0:2 – (69), 1:1 – Szczepański (71), 2:2 - Madej (77 karny)

JEZIORAK: Włodarczyk – Neumann, Słomski, Olszewski, Banaszek, Sagan, Kwiatkowski, Madej, Galas, Nowiński, Świniarski,
Zagrali także: Ciura - Szczepański, Kressin, Stanikowski, Figurski, Nastaj,

Nie patrzcie w ogóle na wynik. Ten w sparingach jest sprawą drugorzędną, tym bardziej w przypadku sobotniego test-meczu rozegranego na (zielonej już) sztucznej płycie stadionu miejskiego w Iławie. Gospodarze po pierwszej połowie powinni prowadzić co najmniej dwoma golami, a bramkę stracili po błędzie jakiego nie powinno być (a to akurat zapamiętać trzeba). Rywal w sposób momentami dość komiczny kończył faulem rozpędzające się akcje Jezioraka. Remis jak remis – do zapomnienia. Oby w lidze takich tylko nie było.

>>> Szansę na pokonanie bramkarza z Brodnicy w trakcie pierwszej partii miał m.in. Radosław Galas i Cezary Nowiński. Iławianie grali szybko i z pomysłem, brakowało za to wykończenia. Pod koniec połowy w narożniku pola karnego środkowy obrońca Jezioraka Paweł Olszewski, w dość niegroźnej sytuacji, niepotrzebnie sfaulował przeciwnika, a sędzia Daniel Szul wskazał na jedenasty metr. Spartanie wyszli na prowadzenie.

W drugiej połowie podwyższyli wynik po skutecznie wykonanym rzucie wolnym, jednak iławianie potrafili doprowadzić do remisu po golach Jakuba Szczepańskiego (wykończył ładną, zespołową akcję) i trafieniu z rzutu karnego Daniela Madeja.

- W tym meczu, poza wynikiem, było dużo plusów – nie ma wątpliwości grający trener Jezioraka, Wojciech Figurski.
- Jestem zbudowany postawą mojej drużyny zwłaszcza jeśli chodzi o organizację gry i kreowanie okazji w ofensywie. Dynamika akcji była na na dobrym poziomie. Skuteczności brak, może dopiero wraca odpowiednia świeżość w nogach po okresie przygotowawczym, jednak na lepiej nastawione celowniki jeszcze przyjdzie czas – dodaje szkoleniowiec „J”.

Figurski zauważa, że gdyby nie był to sparing, tylko ligowy pojedynek, to drużyna Sparty spotkania nie kończyłaby w pełnym składzie.
- Jestem zawiedziony postawą naszych sparing-partnerów. Wielokrotnie, w sposób komiczny, żeby nie powiedzieć więcej, zatrzymywali nasze kolejne akcje zagraniami z pogranicza sportów walki. Łapali w pół naszych rozpędzających się graczy, lub też ciągnęli ich za koszulkę. Gdyby był to mecz ligowy, to ilość takich fauli spowodowałaby, że zawodnicy z Brodnicy oglądaliby żółte kartki, a w efekcie czerwone. Szkoda, w sparingach nie chodzi o to, aby na siłę uprzykrzać grę rywalowi takimi zagraniami. Byliśmy od Sparty o klasę lepsi, ale tym remisem jakoś mocno się nie przejmujemy – twierdzi Figurski, z którym rozmawialiśmy tuż po sparingu. Najwięcej problemów brodniczanom, zwłaszcza w środku boiska, sprawiał szybki i zwinny Nowiński.

W meczu ze Spartą w iławskiej jedenastce zobaczyliśmy m.in. środkowego obrońcę Jakuba Słomskiego, który wraca do macierzystego klubu. W następną sobotę (6 marca) Jeziorak na swoim terenie zagra sparing z Mławianką (12.00), tydzień później iławska jedenastka rozegra ostatni test-mecz z Wkrą Żuromin. A na weekend 20-21 marca zaplanowana jest inauguracja rundy wiosennej (teoretycznie, bo jej dwie kolejki zostały już rozegrane awansem jesienią). Iławianie jadą na wyjazdowy pojedynek z rezerwami Stomilu. O ile oczywiście wcześniej start ligi nie zostanie odwołany i zawieszony...

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5