„Mecz-absurd” zakończony wygraną pierwszej drużyny Motoru [ZDJĘCIA]

2020-07-26 10:46:01(ost. akt: 2020-07-26 11:09:38)
W tym meczu któryś Motor musiał polec

W tym meczu któryś Motor musiał polec

Autor zdjęcia: Anita Szymańska / Sercem w obiektywie

- To był bardzo dziwny mecz. Cieszyłem się po dobrych zagraniach zarówno jednej, jak i drugiej drużyny, obu też podpowiadałem – mówi Krzysztof Malinowski, trener Motoru Lubawa, po wczorajszym spotkaniu I rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski. Szkoleniowiec uważa, że to był absurdalny pojedynek.
Motor Lubawa II – Motor Lubawa I 0:6 (0:3)
Bramki dla Motoru I: Miłosz Olejniczak x2, Piotr Chmielewski x2, Piotr Rykaczewski, Mateusz Złotowski,

Już w zapowiedzi sobotniego pojedynku Motorów dwóch stwierdziliśmy, że los był bardzo złośliwy w stosunku do lubawian. W I rundzie podczas losowania skojarzył bowiem dwie drużyny z jednego klubu: Motor II, który w rundzie wstępnej pokonał Jordan Kazanice, oraz Motor I, który do rozgrywek 2020/21 przystąpił właśnie teraz.

- Zgłaszając dwie drużyny do Wojewódzkiego Pucharu Polski zakładaliśmy, że nasz drugi zespół przejdzie kilka rund tej rywalizacji dzięki czemu jego zawodnicy zdobędą doświadczenie. Nic z tego jednak, bo od razu w I rundzie wpadliśmy na siebie – mówi trener Krzysztof Malinowski. Bardzo podobne zdanie na naszych łamach wyrażał wcześniej Paweł Korpalski, trener drugiej drużyny z Lubawy.
- Gdybyśmy wiedzieli, że tak się stanie, to pewnie byśmy zgłosili tylko jedną drużynę. Ten mecz to absurd, ale coś mi się wydaje, że tylko my tak uważamy – dodaje szkoleniowiec.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU MOTOR II - MOTOR I

Krzysztof Malinowski zauważa przy okazji, że tym spotkaniem stworzył sobie problem, bowiem w meczu II rundy (9 września – rywala poznamy po losowaniu) będzie mógł skorzystać tylko z trzech zawodników z Motoru II. Dla pozostałych wczorajsza porażka oznacza koniec przygody z pucharami w tym sezonie.

- To był bardzo dziwny mecz. Cieszyłem się po dobrych zagraniach zarówno jednej, jak i drugiej drużyny, obu też podpowiadałem, obie ustawiałem. Zdarzały się stykowe sytuacje pomiędzy zawodnikami obu zespołów, jednak piłkarze w końcu dochodzili do słusznego wniosku, że taka rywalizacja nikomu nic nie da, nie jest potrzebna, bo może tylko spowodować kontuzje – relacjonuje Malinowski, który półżartem dodaje, że rację mają sponsorzy i działacze Motoru mówiąc, że ten mecz trzeba potraktować w kategoriach wewnętrznego sparingu.

>>> Awans do I rundy WPP wywalczyła także Avista Łążyn, która pokonała w sobotę na swoim terenie Radomniak Radomno. - Po wyrównanym meczu w okrojonych składach wygrywamy 5:3. Bramki dla Avisty zdobywali: Szymon Wroński x2, Damian Golder, Jakub Baczewski oraz Daniel Malinowski z karnego – czytamy na stronie Avisty.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. figlarz #2952928 | 83.31.*.* 26 lip 2020 20:17

    Mecz absurd? A bo to pierwszy raz w historii zdarza się taka sytuacja, że pierwsza drużyna gra z dwójką? Ale nie, w Lubawie oburzenie, bo kulki podczas losowania nie były podgrzewane. A jesteście pewni, że rezerwy Motoru by pyknęły np. Avistę? Bo ja wątpię. Lodu na głowę polecam.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5