Czekając na powrót parkrunu nad Małym Jeziorakiem...

2020-07-01 19:50:35(ost. akt: 2020-07-02 13:00:26)
Zdjęcie z parkrunu w Iławie, który odbył się 8 lutego 2020

Zdjęcie z parkrunu w Iławie, który odbył się 8 lutego 2020

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Montaż w okolicach iławskiego amfiteatru informacyjnej tablicy opisującej założenia parkrunu może uchodzić za oznakę... tęsknoty. Biegaczki i biegacze chcieliby bowiem, dużo bardziej od kopania dołków, móc w końcu pokonać 5-kilometrową trasę.
Pandemia koronawirusa przerwała lub odwołała wiele wydarzeń sportowych. Także parkrun Mały Jeziorak, który odbywa się nad położonym w centrum Iławy jeziorem, został zawieszony. I — póki co — nie wiadomo, kiedy odbędzie się kolejny sobotni bieg, którego początek ma miejsce zawsze o godzinie 9.00.

Na całym świecie tego dnia o tej samej porze rozpoczyna się bieg na identycznym dystansie — to organizacyjny fenomen, znak rozpoznawczy globalnego parkrunu. Do tej pory w dokładnie 21. krajach do biegów parkrun zarejestrowało się — uwaga! — siedem milionów osób!

W parkrunie nad Małym Jeziorakiem brało średnio udział ponad 100 osób, co tydzień. Ta statystyka to chluba iławskiego wydarzenia, bo jest na poziomie parkrunów w największych polskich miastach! Właściwie, to trzeba tu użyć czasu przeszłego, bo do ostatniego biegu wokół Małego Jeziorak doszło 7 marca. Chwilę później pandemia koronawirusa pozamykała ludzi w domach i odwołała wszystkie wydarzenie, także sportowe. Jak się okazuje, zmagania parkrunowe stanęły na całym świecie.

Pytanie, kiedy biegaczki i biegacze wrócą na 5-kilometrową trasę? Pytamy o to głównego organizatora i pomysłodawcę iławskiego biegu, Dariusza Szumana.
— Szczerze mówiąc, nie chciałbym bawić się w przepowiadanie przyszłości, bo naprawdę ciężko jest mi teraz podać konkretny termin wznowienia naszej sportowej zabawy — mówi Szuman. — Jesteśmy częścią całości, światowego parkrunu i nie będziemy organizować zawodów, jeśli nie będzie na to przyzwolenia ze strony naszej krajowej federacji. Wiem, że prawdopodobnie w najbliższą sobotę pobiegną już w Nowej Zelandii, jednak u nas wciąż są obostrzenia, które powodują, że nie można przeprowadzić zawodów — dodaje organizator parkrun Mały Jeziorak.

Jednym z najważniejszych obostrzeń jest limit uczestników, który obecnie wynosi 150 osób. A przecież np. w Tczewie czy Poznaniu co tydzień biegało po dwieście osób i więcej. W Iławie, na pierwszy po kilkunastu jałowych sobotach bieg, też na pewno przyjechało i przyszłoby więcej biegaczek i biegaczy, niż wynosi limit. Co z tymi, którzy nie załapią się do grona "150"? Podziękować im za przyjście i nie dopuścić do biegu? To się kłóci z założeniami parkrunu.

— Z uwagi na jednolity system zapisywania wyników ciężko byłoby również przeprowadzić zawody w ten sposób, że puszczalibyśmy ze startu grupy np. 15-osobowe — tłumaczy Szuman.
— Z niecierpliwością czekamy na sygnał do startu, jednak naszym sprzymierzeńcem nie jest na pewno druga fala pandemii, o której tyle się mówi. Gdy jednak dostaniemy od parkrun Polska zielone światło, to od razu zwołamy i zorganizujemy pierwszy po tej długiej przerwie bieg — mówi iławianin. A my na naszym portalu i w gazecie na pewno o tym fakcie poinformujemy.



Komunikat w sprawie biegu i jego przyszłości wydał już także Tom Williams, dyrektor parkrun Global. Oto jego fragment:
— Mamy świadomość, że wznowienie lub pozostawienie zawieszonymi naszych spotkań w danym momencie będzie spotykało się z różnymi reakcjami oraz opiniami części członków naszej społeczności. Jesteśmy świadomi, że wśród siedmiu milionów zarejestrowanych uczestników parkrun zawsze będziemy różnili się w spojrzeniu na sytuację oraz zawsze będziemy wyciągali różne wnioski.
Wiemy, że wybiegając w przyszłość, patrząc na kolejne tygodnie będziemy mieli grupę uczestników, którzy będą optowali za wznowieniem naszych spotkań w momencie, gdy będziemy wciąż uważali, że nie możemy tego zrobić, jak również będą i tacy, którzy będą uważali, że nie powinniśmy tego robić, kiedy podejmiemy decyzję o powrocie.

Decydując o datach powrotu będziemy brali pod uwagę wszystkie dostępne informacje, będziemy w pełni transparentni w naszych decyzjach, jak również będziemy przedstawiali argumenty stojące za nimi.

Bardzo dziękujemy za Waszą cierpliwość oraz zaangażowanie w parkrun. Przejdziemy przez to. Razem.
Tom Williams, COO parkrun Global
źródło: blog.parkrun.com


zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. bieguś #2942587 | 194.99.*.* 2 lip 2020 15:35

    Kto kocha bieganie biega, bez względu na wszystko. Nikt i nic nie broni spotkać się w sobotę o 9.00 i wspólnie pobiegać wokół Małego Jezioraka. Czy komputeryzacja i pomiary czasu są ważniejsze od biegania?

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Miodek #2942319 | 185.144.*.* 2 lip 2020 08:20

    kłuci? Co te słowo znaczy?

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5