O zdrowiu w maseczkach

2020-06-19 12:57:23(ost. akt: 2020-06-22 14:02:29)

Autor zdjęcia: Edyta Kocyła-Pawłowska

Jaki jest stan zdrowia dzieci z podstawówek? Temat dyskutowano na wspólnym posiedzeniu komisji rady miasta.
Wyjątkową scenerię miało wspólne piątkowe posiedzenie komisji – tym razem nie odbyło się w ratuszu, a w auli "czerwonej szkoły". Radni w maseczkach i przyłbicach siedzieli przy stolikach w odległości ok. 1,5 metra od siebie. Przed wejściem na salę wszystkim sprawdzano wysokość temperatury. To przedstawiciele mediów siedzieli na scenie, radni i urzędnicy – na parkiecie. W piątek (19 czerwca) odbyło się wspólne posiedzenie stałych komisji rady miasta Iława: oświaty, kultury, sportu i turystyki, problematyki społecznej, komisji rozwoju gospodarczego, budżetu i finansów.
Dyskutowano m.in. o przedstawionej informacji na temat stanu zdrowia uczniów szkół podstawowych. – Czy badania dzieci są narzucone z góry? – pytał radny Michał Kamiński. Dyrektor Miejskiego Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli Renata Kamińska odpowiedziała, że pielęgniarki badają dzieci w ramach badań przesiewowych. Wady postawy, wady wzroku, nadwaga – to najczęstsze problemy. Kamiński, rehabilitant z zawodu, pytał: – Skoro wad postawy jest tak dużo, to jak wygląda gimnastyka korekcyjna?
Kamińska odpowiedziała, że są to działania profilaktyczne, część w trakcie wf, część na basenie. Jeśli uczeń ma orzeczenie, są to wówczas zajęcia korekcyjne, prowadzone też przez nauczycieli wf. – Ale raczej nie są, prawda? - dopytywał radny. – W ramach zajęć wf...
– Zajęcia korekcyjne zostały wykreślone z prawa oświatowego – przyznała Kamińska – i od wtedy problem się nasila. Ale też ważna jest rola rodziców, którzy dbają o odpowiednie biurko i krzesło oraz aktywność fizyczną. Wady niwelują też odpowiednie ławki itp. Więc to też wspólne działania - podkreślała.

Radny podkreślił, że rodzic to nie jest specjalista. – Kiedy do mnie przychodzą, mówią, że nie widzieli (...), może gdyby dzieci były oglądane przez specjalistów, problem byłoby łatwiej wychwycić.
Radna Elżbieta Prasek, nauczycielka, potwierdziła, że ten problem jest wielki. – Nie mogę zrozumieć, bo kładziemy nacisk na dysleksje i dysortografię, a nie na wady postawy. Zmieniły się tendencje. Decydenci tego nie zauważają. Prośba, by coś zmienić w tym temacie. Jak są procedury, to nie ma pieniędzy, a problem narasta. Są to też konsekwencje siedzenia przed komputerem (...). Czym innym się zajmujemy, rozwój umysłowy powinien iść z fizycznym - mówiła radna.
A radna Ewa Jackowska pytał, czy są w budżecie zabezpieczone pieniądze na dodatkowe zajęcia sportowe, w kontekście nadwagi. Dyrektor Kamińska odpowiedziała: – Nie mamy dodatkowych środków, nieoznaczonych.
Jackowska poprosiła, by jednak takie środki znaleźć. Radna Prasek dopytywała jeszcze o prawdopodobieństwo nauki zdalnej od września. Mówiła też o wychwytywaniu dzieci, które powinny pracować na lekcji, a tego nie robią. – A nauczyciele zostali rzuceni na głęboką wodę. Może czas wakacji wykorzystać – zastanawiała się głośno. – Nie mam do pani pretensji, bo wszędzie tak jest – podkreślała, zwracając się do Kamińskiej. – Wszyscy jesteśmy w trudnej sytuacji – ta przyznała. Wiceburmistrz Dorota Kamińska dodała również: – Pilnujemy, żeby ze wszystkimi uczniami był kontakt.
To było pierwsze po społecznej izolacji posiedzenie komisji "na żywo". A dziś (poniedziałek, 22 czerwca) w tym samym miejscu radni spotkają się na sesji.


Zobacz, jak wyglądali radni i urzędnicy podczas tego posiedzenia komisji:



Edyta Kocyła-Pawłowska


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. CałaPrawda #2937223 | 185.144.*.* 22 cze 2020 14:58

    Po co Wam maseczki, przecież ten świrus to jednak wielka ściema. A odnośnie tematów posiedzenia. Co po tym, że uczy się dzieci w szkołach wiedzy która w większości w przyszłości do niczego się nie przydaje, a nie przeznacza się pieniędzy na rozwój fizyczny dziecka? Przecież choćby ktoś (uczeń) był mistrzem świata i okolic w matematyce to jak zdrowia przez nadwagę mu zabraknie to to się mija z celem. Powinien być obowiązkowy przedmiot z edukacji zdrowotnej a każdy uczeń powinien uczęszczać dodatkowo na wybrane ulubione zajęcia sportowe - a w Iławie mamy ogromny wybór różnych sportów.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5