Zdalna sesja rady: pusto na sali

2020-05-18 12:29:39(ost. akt: 2020-05-18 16:29:15)

Autor zdjęcia: UM Iława

To już druga historyczna, bo przeprowadzona za pośrednictwem internetu, sesja rady miasta w Iławie. Na sali sesyjnej był tylko przewodniczący rady Michał Młotek, burmistrz Dawid Kopaczewski oraz pracownik biura rady.
Po 14:00, z kilkuminutowym opóźnieniem, rozpoczęto transmisję sesji rady miasta Iława. Każdy z mieszkańców mógł tę relację obejrzeć. Na monitorach komputerów widać było prawie pustą salę w ratuszu. Na sesji obecni byli wszyscy radni, choć nie na sali sesyjnej, a przed monitorami. Przyjęto m.in. sprawozdanie na temat opieki nad zabytkami. Radny Edward Bojko pytał o sytuację młyna przy ul. Kościuszki, który się niedawno spalił. - Zabytek nie jest w zasobach miejskich. Jest to inwestycja prywatna. (...) właściciel musi zabezpieczyć go przed dewastacją i by nie stanowił zagrożenia - odpowiedział burmistrz Dawid Kopaczewski. Rada pozytywnie zaopiniowała sprawozdanie z realizacji gminnego programu opieki nad zabytkami. Do tego tematu wrócimy.
Przyjęto też informację o stanie przygotowań miasta do nowej perspektywy unijnej. Radny Włodzimierz Ptasznik zauważył, że potrzebna jest dyskusja w tym temacie. W piątek na komisji przedstawiono projekty, w sumie ok. 23 milionów zł to kwota realizacji, w tym budowa Centrum Nowe Horyzonty. - Pan burmistrz startuje podobnie jak ja w kadencji 2006 - 2010 r. - mówił radny Ptasznik, były burmistrz - Podobna kwota zadłużenia miasta, jak ja miałem (...). Udało nam się (...) zrealizować ponad 30 poważnych inwestycji. (...) Mam nadzieję, że burmistrz zdaje sobie sprawę, że trzeba mieć ok. 50% wkładu własnego do środków unijnych.
Radny pytał, kto znajduje się w sektorze gospodarczym, w partnerstwie składającym wnioski, a także, jakie osoby będą odpowiedzialne za realizację zadania jako koordynatorzy. Ekologia, poprawianie bezpieczeństwa, mniej turystyka, kultura - to są obszary, w których powstały pomysły w tej strategii. O szczegółach - wkrótce.
Według słów burmistrza dwie główne osoby do koordynacji to kierownik wydziału planowania, inwestycji i monitoringu Roman Radtke i Agnieszka Mijas z tego samego wydziału, skierowana do prac grupy partnerskiej, która dalsze procesy będzie monitorowała (w kontekście Kanału Elbląskiego).
- Sytuacja samorządów przy mniejszym budżecie i większym samofinansowaniu może być trudniejsza - odpowiadał burmistrz. - Prawdopodobnie wkład własny może wynieść do 30%.
- Nie bardzo wierzę, że taki to będzie wkład - odpowiedział radny Ptasznik. - Myślę, że trzeba założyć, że to będzie 50% max dofinansowania z Unii.
Tę informację przyjęto: 17 głosów było za, 4 głosy wstrzymujące.
Rozpatrywano także uchwałę w sprawie rozszerzenia składu komisji rewizyjnej o Edwarda Bojko i Zbigniewa Miecznikowskiego. Radny Miecznikowski jest prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej "Przyszłość", co "wytknął" mu kolega radny: - Zależność od burmistrza tu występuje - powiedział radny PiS Ryszard Foryś. - Nie widzimy żadnego problemu, by pan Miecznikowski wszedł w skład komisji - powiedziała Aleksandra Koźlińska, mecenas miasta. - Jeśli jest jakaś zależność, (...) jakaś nieprawidłowość, to powinna być kwestia wygaszenia mandatu (...). Jeśli p. Miecznikowski jest radnym, to nie ma żadnych przeciwwskazań, by stał się członkiem komisji rewizji - podkreśliła mecenas.
- Zwiększamy koszty dla budżetu miasta - powiedział Andrzej Rykaczewski, radny PiS o rozszerzeniu składu komisji. Pytał też, czy to działanie nie ma na celu zabezpieczenia większości rządzącemu miastem.
Przewodniczący Sławiński oponował: - Nie zgodzę się z Rykaczewskim, że zabezpiecza się większość panu burmistrzowi. (...) jeśli są nieprawidłowości w którymś wydziale, wskazujemy je, niezależnie, czy popieramy pana burmistrza, czy nie - podkreślał bezstronność komisji jej przewodniczący.
Radna i wiceprzewodnicząca komisji Ewa Jackowska apelowała do radnego Rykaczewskiego, by już odpuścić polityczne ataki na lokalnym podwórku. Mówiła, że męczy ją wieczna opozycja wobec burmistrza. - Był to wybór demokratyczny i trzeba go uszanować.
- Ładnie i dużo pani mówi - podsumował radny Rykaczewski. - zarzuty, że wszystko na nie, byle tylko przeciw burmistrzowi? moje głosowania o tym nie świadczą. Mieszkańcy zauważą, kto tu mówi prawdę, a kto tu koloruje.
Miecznikowski był już członkiem tej komisji rewizyjnej. Zrezygnował z szefowania jej z powodów obowiązków zawodowych. Chce jednak wrócić jako zwykły członek. Uchwałę przyjęto, choć nie jednogłośnie: 14 głosów było na tak, 4 przeciw, 3 radnych się wstrzymało. Poszerzenie składu komisji do 7 osób ma umożliwić powołanie zespołów kontrolnych, co usprawni pracę komisji.

eka
ilawa@gazetaolsztynska.pl




Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W poniedziałkowym (18 maja) wydaniu m.in.


Przepisy są ważniejsze od ludzi
Dramat 89-letniej Teresy Balcerzak z Olsztyna. Dwa miesiące temu zmarł jej maż. Kobieta z demencją i na wózku inwalidzkim musiała pojechać do banku, żeby jej syn mógł opłacać jej rachunki. Dlaczego? Bo, takie są przepisy.

Marta TrawczyńskaBędą pozwy o odszkodowanie
Jest już pierwszy pozew o odszkodowanie od Skarbu Państwa za straty spowodowane w wyniku zamrożenia gospodarki. Coraz więcej przedsiębiorców rozważa taką drogę, bo wyniku obostrzeń rząd wpędził ich w tarapaty finansowe.

Zadawajcie nam mniej lekcji
Nie mamy na nic czasu, tylko lekcje - skarżą się uczniowie. Mają więcej pracy niż przed pandemią, dlatego przewodniczący młodzieżowych rad miast z całej Polski apelują o to, by mniej zadawać. Do apelu przyłączyła się rada z Iławy.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5