Handel na rynku jednak nie kwitnie

Iławski rynek położony między ul. Kopernika a Wyszyńskiego wraca powoli do życia. Choć na wcześniejszym etapie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa targowisko nie było całkiem zamknięte, to dopiero teraz, po częściowym zwolnieniu zasad, widać, że klientów jest więcej. Jednak dopiero temperatura powietrza powyżej 15 stopni Celsjusza przyciągnęła więcej kupujących.
Piękne wiosenne kwiaty można już od kilku dni kupić na rynku. Jednak tylko one kwitną, handel jeszcze nie rozkwitł. Więcej: w handlu nadal marazm.
Sprzedawcy nie patrzą na przyszłość przez różowe okulary. Ci, z którymi rozmawialiśmy, mówią, że owszem, ludzie przy straganach się kręcą, ale każdą złotówkę obracają w dłoni pięć razy. Pan Karol, który pomaga w pakowaniu na jednym ze stoisk, mówi, że jest więcej sprzedających, niż kupujących. Zwłaszcza na wyższych partiach tego terenu. Oczywiście wszystko zależy od dnia, w dni tak zwane targowe (wtorek i piątek) jest trochę lepiej.

Starsza pani sprzedaje wiosenne płaszcze, bo mimo wyższych temperatur trzeba je "opchnąć", gdyż zostały jej po wcześniejszych zakupach w Łodzi. - Liczyłam na zimę, nie było, potem na wiosnę chciałam trochę posprzedawać, ale przyszła "korona" i się nie dało - mówi.
Na kupujących, zwłaszcza z rana, nie narzeka pan Rafał. Bratki i inne kwiatki idą jak ciepłe bułeczki. Inną opinię na temat kryzysu ma sprzedająca męskie ciuchy pani Joanna, która z synem Fabianem zbierała się już do domu.

- Nie ma sensu tu za długo stać, zainteresowanie słabiutkie. Myślałam, że jak się ludzie kisili w domach tyle czasu, to teraz kasę będą wydawać - pani Joanna jednak się pomyliła. Wesel nie ma, kryzys jest.

Duża ekipa handlarzy z Bułgarii na stołach i tuż obok, na samej górze rynku, sprzedaje torebki, ciuchy i Bóg wie, co jeszcze. Nie mówią ani po polsku, ani po angielsku, ale jakoś udało się nam dogadać, że "nie jest okej". Na migi pokazano, że jest gorzej niż źle.

Maksymalnie trzech klientów jednocześnie na jeden punkt handlowy, bo tak wyglądają obostrzenia w dobie koronawirusa, to dla niektórych handlujących szczyt marzeń.

Z handlu na iławskim targowisku miejskim utrzymuje się ok. kilkunastu rodzin. Dzienna stawka opłaty targowej na terenie miasta Iława od osób fizycznych to od 6 zł (ze straganu znajdującego się na targowisku miejskim) do 44 zł (z samochodu przy ładowności powyżej 1,5 t).


Edyta Kocyła-Pawłowska
e.kocyla@gazetaolsztynska.pl

Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


We wtorkowym (28 kwietnia) wydaniu m.in.

Zwolnienie nawet e-mailem
Dziś rząd ma zająć się tzw. tarczą antykryzysową 3.0. Kolejna wersja tarczy, która ma chronić firmy i miejsca pracy, nie napawa optymizmem, a już na pewno pracowników, bo szef będzie mógł nas zwolnić, wysyłając nam e-mail.

Wrócili zmęczeni i bardzo dumni
W Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Mieście Lub. trwała normalna służba. Nagle22 kwietnia nadeszła wiadomość o alarmowym wyjeździe do pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Dowódca zmiany wyznaczył pięciu ludzi...

Za rękę i pod rękę nie wolno
Rząd złagodził nieco obostrzenia związane z pandemią. Nie musimy już siedzieć w domu. Śmiało możemy pojechać samochodem na wycieczkę za miasto, pójść na rower czy umyć samochód w myjni, nie narażając się przy tym na mandat.