Pobił kolegę karniszem

Oficer dyżurny iławskiej policji kilka minut przed godziną 23:00 został poinformowany o awanturze w jednym z mieszkań w Iławie. Funkcjonariusze pojechali na miejsce gdzie ustalili, że pokrzywdzony wspólnie ze znajomymi spożywał alkohol. W pewnym momencie między mężczyznami doszło do kłótni. Kiedy zabrakło argumentów słownych doszło do szarpaniny między znajomymi. W pewnym momencie 39–latek połamał karnisz, którym dalej bił pokrzywdzonego. Mieszkaniec Iławy z poważnymi obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala, natomiast 39–latek wspólnie ze swoim młodszym znajomym oddalił się z miejsca zdarzenia przed przybyciem policji. Funkcjonariusze zatrzymali sprawców pobicia i osadzili ich w policyjnej celi.

Na podstawie zgromadzonych materiałów policjanci przedstawili mężczyznom zarzut oraz złożyli wniosek do prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego wobec 39–latka i jego młodszego kolegi.

Kodeks karny dla 39–latka za samo pobicie w warunkach tzw. recydywy przewiduje karę nawet do 4 i pół roku pozbawienia wolności. Natomiast 37–latkowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

eka/KPP Iława

Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W piątkowym (3 kwietnia) wydaniu m.in.


Zupa na gazie i szczypta matmy
Koronawirus zamknął w domach dzieci, a wraz z nimi sporą grupę rodziców. Część mam i ojców mogła skorzystać z urlopów opiekuńczych, część natomiast pracuje zdalnie. Czyli pracują, uczą matematyki i... jednocześnie gotują zupę. Jak nie zwariować w tym czasie?

Głosowanie kopertowe?
Politycy PiS przygotowali projekt w sprawie głosowania korespondencyjnego. Jeżeli zostanie przyjęty, to wybory prezydenckie odbędą się bez potrzeby wychodzenia do lokali wyborczych.

Żyjemy z tym już miesiąc
Tak, to już miesiąc. 4 marca minister zdrowia Łukasz Szumowski powiedział nam to, czego się obawialiśmy, choć nie potrafiliśmy jeszcze wtedy tego zrozumieć, jak bardzo to coś zmieni nasze życie. Tego dnia dowiedzieliśmy się, że w Polsce mamy pierwszego chorego z koronawirusem. Dzisiaj jest ich już ponad dwa tysiące. I, jak powiedział kilka dni temu minister — to nie tylko nie jest początek końca epidemii, ale to nie jest nawet koniec jej początku.