PRZEWODNIK PO BIEGANIU|| Umiesz liczyć, licz na siebie. Wstań nawet wtedy, kiedy wszystko w tobie mówi, że masz leżeć

2020-03-23 10:30:00(ost. akt: 2020-03-23 09:36:23)
Iławianin Łukasz Rękawiecki (na zdjęciu z lewej strony), bohater felietonu trenera Pawła Hofmana, trenuje koszykówkę oraz rugby na wózkach

Iławianin Łukasz Rękawiecki (na zdjęciu z lewej strony), bohater felietonu trenera Pawła Hofmana, trenuje koszykówkę oraz rugby na wózkach

Autor zdjęcia: archiwum Łukasza Rękawieckiego

- Nigdy wcześniej nie spotkałem ucznia z niepełnoprawnością tak lubianego w klasie - o Łukaszu Rękawieckim pisze trener Paweł Hofman, który "w szkolnej edukacyjnej przygodzie był z Łukaszem przez trzy lata".
Widząc niepełnosprawność, staram się jej nie zauważać, aby nie ograniczać nie tylko osoby, która ją ma, ale również siebie nie zamykać w kontakcie z nią. Dlatego zwolnienie lekarskie Łukasza z w-f zawsze chowałem głęboko do szuflady. Suchy zapis zwalniający ustawowo ucznia z obowiązku oceny z w-f to tylko potrzeba przeadministrowanej szkoły. Zawsze można coś zrobić, albo być wygodnym i zasłonić się paragrafami.

Łukasz z ogromnymi problemami na skutek wrodzonego zespołu artrogrypotycznego potrafił być nie tylko sympatyczny. On swoją postawą wręcz zachęcał do ryzyka, podświadomie szukał wyzwań neutralizujących - poprzez fizyczne zmagania - ubytki w sprawności. Kilka lat później spotkałem go podczas iławskiego półmaratonu LA Rive. 21 km pokonał wtedy w godzinę i czterdzieści minut z kawałkiem. Na zwykłym wózku „biegnąc” razem ze wszystkimi.
Pomyślałem sobie wtedy, że dobrze zrobiłem, zabierając go w góry, pomimo obaw. Koledzy pomogli mu wtedy - po początkowym skrępowaniu - szaleć na wózku po uliczkach Szklarskiej Poręby.


- Prawdziwy sport jest jeden - powiedział mi niedawno Łukasz, którego czytelnicy „Gazety Olsztyńskiej” uznali niedawno za Akademickiego Sportowca bez Barier 2019 roku.

* Łukasz Rękawiecki: - Sport to nie tylko wynik nagrodzony medialną i finansową radością tych, którzy w idealnym świecie tworzą rzeczywistość na telewizyjnym ekranie, a wokół nich są flesze i sponsorskie wsparcie. Bo sport osób z ograniczoną sprawnością to są takie same emocje, tylko pierwsze strony gazet mówią o nim troszeczkę ciszej. Ten sportowy świat jest nie tylko zaniedbany, ale jest często drugą ligą, pomimo umiejętności i sprawności tych, którzy walczą o medale w paraolimpijskiej rywalizacji.


Chcę to zrobić nie tylko dla siebie, ale również dla mamy i tych, którzy zawsze są i byli z mną, także wtedy, gdy dopiero wchodziłem do przedsionka poważnej rywalizacji. Uczyłem się jej już jako dziecko w iławskim MOS-ie z Kasią Grabkowską na łódkach klasy optimist. To dzięki niej zrozumiałem wiatr. Z załogą Mariana Zielińskiego z Szałkowa zdobyliśmy trzy tytuły mistrzów Polski w żeglarstwie osób niepełnosprawnych. Sumienność, odpowiedzialność, pokora i obcowanie z żywiołem - to w mojej psychice trwały ślad po żeglarskiej pasji.

A był jeszcze tenis stołowy w iławskim ITR, który dawał kondycję, kontakt z normalnym życiem w codziennym ruchu oraz przyjaźnie, które zostały do dziś.
Natomiast maturę potraktowałem jak kolejne sportowe wyzwanie, bo trzeba o nią powalczyć tak samo, jak o wiele innych rzeczy w życiu. Dzisiaj - po zdaniu matury, ukończeniu psychologii i napisaniu pracy magisterskiej - potrafię już to nazwać bez owijania w bawełnę: niepełnosprawność to tylko dodatek, a nie balast.
Chociaż z drugiej strony wiem doskonale, że niemal każdego dnia muszę otwierać drzwi, które inni mają szeroko otwarte już na starcie.

Łukasz Schab, mój przyjaciel i trener AKS OSW Olsztyn spotkany w Fundacji Aktywnej Rehabilitacji w Iławie, pokazał mi, jak można być niezależnym w poruszaniu się na wózku.
Praca w Metrohouse, studia i świadomość, że wózek dowiezie mnie wszędzie, fizycznie i metaforycznie, wypełniały tydzień za tygodniem. A poza tym pojawiły się treningi koszykówki na wózkach w Olsztynie. Pokochałem ją w takim wydaniu, bo to dorosła rywalizacja i prawdziwe sportowe emocje.

A w 2018 roku dzięki koszykówce zaproszono mnie do innego sportowego świata, bo w Avalon Extreme Warszawa rozpocząłem przygodę z rugby na wózkach. No i już rok później zagrałem w mistrzostwach Europy w Danii!
Kilkanaście lat temu nakręcono film dokumentalny „Murderball – gra o życie”. Był to reportaż o tych, którzy weszli w świat rugby na wózkach. A teraz sam w tym świecie jestem! Czuję, że wszystko jest możliwe, że procentuje upór i konsekwencja, by spełniać marzenia, jednocześnie nie odczuwając niepełnosprawności.

Praca, koszykówka, rugby, codzienne treningi, dojazdy do Olsztyna, nagroda za najlepszego zawodnika w swojej klasie funkcjonalnej, czwarte miejsce w Polskiej Lidze rugby na wózkach oraz tytuł Akademickiego Sportowca bez Barier 2019 roku - to jest moja przeszłość i teraźniejszość, a co przyniesie przyszłość? Czasami boję się o tym myśleć, bo nie wiem, czy los jest dla mnie łaskawy, czy też może bawi się ze mną, stawiając nowe wyzwania na horyzoncie.

Trening 23-29 marca – cieszmy się sprawnością trenując samodzielnie.
poniedziałek – wolne
wtorek – rozbieganie + 5x20-40 m skip A i z tego 100 m z górki (luźno)- 6-10 km
środa – Rozbieganie z 2x(5x100m) p. 1.30 sek. między serią 5 min. trucht– 8-12 km
czwartek – Rozruch biegowy 3-5 km ze sprawnością ogólną
piątek – wolne
sobota - Rozgrzewka 30 min + 8-20 min. bieg modulowany. 2 min w tempie życiówki na 5 km, 2min w tempie półmaratonu – 10-15 km
niedziela – w marszobiegu lub na rowerze.

Za tydzień. Jak nie ma startu, to może w zastępstwie przemyślany sprawdzian.

Paweł Hofman, trener lekkiej atletyki


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Wszystkie informacje nt. koronawirusa SARS-CoV-2 znajdziecie Państwo w specjalnym serwisie Gazety Olsztyńskiej.

Za sprawą Gazety Olsztyńskiej na Facebooku pojawiła grupa wsparcia: Grupa Wsparcia, Koronawirus - Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5