Dwa pożary w tym samym czasie: płonęło mieszkanie przy Obr. Westerplatte i piwnica przy Rolnej [ZDJĘCIA]

2020-01-27 09:47:36(ost. akt: 2020-01-28 20:24:01)
Pożar w mieszkaniu bloku przy ulicy Obrońców Westerplatte

Pożar w mieszkaniu bloku przy ulicy Obrońców Westerplatte

Autor zdjęcia: Mil (czytelniczka Gazety Iławskiej)

Niedzielny wieczór (26 stycznia) był bardzo pracowity dla strażaków z państwowych i ochotniczych jednostek powiatu iławskiego. W tym samym czasie do dyżurnego PSP wpłynęły zgłoszenia dotyczące pożarów w dwóch różnych lokalizacjach Iławy.
Mniejszy i pewnie mniej groźny był pożar, do którego doszło w jednym z domów jednorodzinnych przy ul. Rolnej. Do zaprószenia ognia doszło prawdopodobnie z powodu zbyt bliskiego ustawienia pojemnika z popiołem od pieca.
— Pożar objął opał oraz wyposażenie piwnicy. Ugasiliśmy ogień, a na zewnątrz wynieśliśmy tlące się jeszcze pozostałości po pożarze. W piwnicy tej był drewniany sufit, więc sprawdzaliśmy także, czy nie ma tam źródeł kolejnego pożaru. Nikt nie ucierpiał w tym pożarze — mówi kpt. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy komendy powiatowej państwowej straży pożarnej w Iławie.

W tym samym czasie kolejny pożar wybuchł w jednym z mieszkań w centrum Iławy, konkretnie w bloku przy ulicy Obrońców Westerplatte. — Mieliśmy zatem dwa pożary w tym samym momencie — mówi kpt. Rutkowski.

Jak się okazało po przyjeździe na miejsce, rodzina mieszkająca w mieszkaniu na parterze (ponad 80-letnia kobieta oraz jej ponad 60-letni syn), w którym doszło do pożaru, była już na szczęście na zewnątrz budynku.
— Do pożaru doszło w jednym z pokoi. Ugasiliśmy ogień, wywietrzyliśmy pomieszczenia, jednak z uwagi na dym, który zaczął przedostawać się klatką schodową i przewodami wentylacyjnymi do innych mieszkań, musieliśmy ewakuować mieszkańców tego bloku — relacjonuje oficer prasowy iławskiej straży pożarnej.

Łącznie budynek opuściły 24 osoby. Tylko jeden starszy, schorowany mieszkaniec, który podłączony jest do aparatury medycznej, pozostał w swoim mieszkaniu, ale cały czas nad jego bezpieczeństwem czuwali strażacy.

Ogień ugaszono, jednak spaleniu tak czy inaczej uległo wyposażenie całego pokoju, pozostałe pomieszczenia też są mocno okopcone. — Na tym etapie ciężko stwierdzić, co mogło być przyczyną tego pożaru. Na szczęście, nikt nie ucierpiał — mówi kpt. Krzysztof Rutkowski.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5