Cicha wojna o społeczną lodówkę

2020-01-23 09:27:38(ost. akt: 2020-01-23 13:23:32)
Monika Banacka z Od-Ważnych

Monika Banacka z Od-Ważnych

Autor zdjęcia: Edyta Kocyła-Pawłowska

Postawienie na Starym Mieście społecznej lodówki współorganizowały w grudniu Od-Ważne. Od miesiąca codziennie ją czyszczą, dokładają jedzenie, pilnują temperatury w niej. A kiedy we wtorek (21 stycznia) na lodówce nakleiły logotypy stowarzyszenia, ktoś je szybko odkleił. Dzień później sytuacja się powtórzyła.
Do społecznej lodówki stojącej na Starym Mieście iławianie jeszcze się nie przyzwyczaili. Po świetnym okresie rozruchu, kiedy lodówka była zapełniana po brzegi z dnia na dzień, po świętach i Nowym Roku mieszkańcy jakby trochę o tej idei zapomnieli. Kiedy tylko ktoś włoży do niej jedzenie, zaraz trafia ono do rąk potrzebujących. To bardzo dobrze, lecz potrzeby są dużo większe. Wciąż brakuje darczyńców, więc lodówka często stoi pusta. - Zapotrzebowanie na żywność jest ogromne - mówi Katarzyna Dzik ze stowarzyszenia Od-Ważne. - Jest to miejsce już znane osobom potrzebującym. Zabierają, co jest, a nie ma tego dużo.
Stąd apel do wszystkich, którym zostaje jedzenie. Czy to gotowy posiłek, czy sucha żywność - wszystko się przyda. - A może ktoś z czytelników Gazety Iławskiej organizuje wkrótce wesele, przyjęcie, imprezę? - mówi Monika Banacka z Od-Ważnych. - Resztki, oznaczone datą, można włożyć do lodówki.

Najlepiej używać słoików. Są szczelniejsze od plastikowych pudełek. Ważne, żeby podać datę, kiedy się daną rzecz przyniosło. Sucha żywność może być w oryginalnych opakowaniach.

Zakładając lodówkę, panie z Od-Ważnych zastanawiały się, czy znajdą się potrzebujący. - Osób głodnych jest mnóstwo. Ile nie włożymy, za chwilę tego nie ma - mówi Joanna Grajnert z Od-Ważnych. - Nie ma znaczenia, czy to wędlina, czy pasta jajeczna, czy reszta zupy.
Nadal niewiele osób wkłada żywność do lodówki czy kładzie na półce obok. Z obserwacji członkiń stowarzyszenia wynika, że najczęściej robią to one. Prowadzą dyżury, codziennie ktoś zagląda do lodówki, sprawdza temperaturę, zawartość, a jeśli to potrzebne - sprząta. I - skoro robią to od miesiąca - od-ważyły się nakleić naklejki ze swoim logo. Do tej pory nie do końca wiadomo było, kto odpowiada za inicjatywę. - Brak oznakowania mógł spowodować, że ktoś tę lodówkę zniszczy, bo nie ma nikogo, kto jej pilnuje - mówi Monika Banacka.
Tymczasem już za kilka godzin naklejek nie było. Pytaniem zatem, czy to sama idea lodówki jest komuś nie w smak, czy może stowarzyszenie kobiet Od-Ważne lub jego poszczególne członkinie...?

Monika Banacka (z prawej) i Joanna Grajnert z Od-Ważnych

Lodówka została sfinansowana ze zbiórki zorganizowanej przez Od-Ważne do puszki Caritasu. Było to 1734,14 zł. Radna Ewa Jackowska włączyła się w pozyskanie terenu od Spółdzielni Mieszkaniowej "Praca", ksiądz proboszcz Andrzej Albiniak OMI z "czerwonego kościoła" zorganizował budowę wiaty, zaprzyjaźniony elektryk pan Rafał wykonał instalację elektryczną łącznie z podłączeniem osobnego licznika prądu. - Dziękujemy też Beacie Ambroziak-Szęda, której firma wydrukowała regulamin i obkleiła nim wiatę - podkreśla Katarzyna Dzik.
Wydawało się więc, że idea podzielenia się posiłkiem i nakarmienia głodnych raczej będzie łączyć, niż dzielić. Jak na razie dzieje się inaczej.



"Lodówka pełna miłości" stoi na Starym Mieście, z tyłu bloku mieszkalnego przy ul. Bandurskiego 1.

Edyta Kocyła-Pawłowska
e.kocyla@gazetaolsztynska.pl



Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Musashi #2854971 | 88.156.*.* 23 sty 2020 20:52

    Brawo Kobiety. Szkoda, że w Olsztynie nikt nie jest na tyle odważny żeby postawić dla biednych taką lodówkę na jedzenie. Codziennie słyszy się tyle, że dużo jedzenia ludzie wyrzucają ale żeby zorganizować taka lodówkę to już nie ma chętnych. Brawo i jeszcze raz brawo dla tych Pań

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. Propaganda #2854760 | 83.5.*.* 23 sty 2020 15:08

      Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Oczywiście teraz biorą wszystko na siebie - jakie to one nie cudowne. A po cichu ciężko im coś zrobić, tylko przypisują sobie zasługi.

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5