Co dalej z iławskim rynkiem? [ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO]

2020-01-21 09:00:01(ost. akt: 2020-01-23 14:34:34)
Rafał Grosz (pośrodku) to nowy administrator iławskiego targowiska.

Rafał Grosz (pośrodku) to nowy administrator iławskiego targowiska.

Autor zdjęcia: Edyta Kocyła-Pawłowska

Kilkunastu sprzedawców, na co dzień pracujących na iławskim targowisku, przyszło na spotkanie z władzami miasta w sali sesyjnej ratusza. Tematem była przyszłość ich miejsca pracy.
Choć potocznie od lat iławianie nazywają to miejsce "rynkiem", to oficjalna nazwa brzmi "targowisko miejskie". I to właśnie ono było tematem poniedziałkowego (20.01.2020 r.) spotkania w sali sesyjnej ratusza. Oprócz władz miasta w postaci burmistrza i wiceburmistrzów przybyły na nie osoby najbardziej zainteresowane, czyli sprzedawcy (łącznie około 15 osób). - Z rozbudową trzeba będzie poczekać, aż targ stanie na nogi - zauważyła wiceburmistrz Dorota Kamińska. Zadeklarowała też, że toalety przenośne dla sprzedawców i ich klientów będą dostępne. Z kolei burmistrz Dawid Kopaczewski zapewniał, że urzędnicy nie chcą stawiać w tym miejscu bloków.



Przedstawiono nowego administratora, Rafała Grosza. Jak stwierdził burmistrz Iławy Dawid Kopaczewski, zmiana na tym stanowisku zaskoczyła, ale i zainspirowała do rozmów o sytuacji targowiska. Pytania, które padły, brzmiały: jak nasze targowisko miejskie ma wyglądać za 3-4 lata? Jak przeprojektować to miejsce, żeby i sprzedawców było więcej, i kupujący chętniej kupowali? Bowiem po coraz niższych wpływach z opłaty targowej można wywnioskować, że zainteresowanie jest coraz mniejsze. Z pewnością istnienie sklepów dużych sieci handlowych, które wyrosły wokół terenu rynku, przyczyniło się do tego. Jako że targowisko to miejsce pracy wielu osób, trzeba o ten teren, jak mówiła Kamińska, zadbać. Poza tym trend na ekologiczne jedzenie, na towar wprost od producenta - to szansa na odrodzenie się targowiska.
Pytani o zdanie, sprzedawcy wymieniali potrzeby: przystanki autobusowe bliżej rynku, więcej miejsca na rozładunek, zwłaszcza warzyw i owoców.

Tu większa część dyskusji:

Edyta Kocyła-Pawłowska
kocyla@gazetaolsztynska.pl



Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl



Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ilawianka #2854921 | 188.146.*.* 23 sty 2020 19:31

    Na ryneczku mozna kupić wszystko wrangler adidas nike LEE gucci Tommy itd... i tym powin en sie ktoś zainteresować.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Ilawianka #2854916 | 188.146.*.* 23 sty 2020 19:27

    Firmy

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Ala #2852985 | 5.173.*.* 21 sty 2020 10:25

    Kiedyś na rynek szło się, bo było taniej. Teraz ubrania, które można tam kupić dorównują lub przewyższaja cenowo ubrania, które kupujemy w sieciowkach w galerii. Tam jest ciepło, są przymierzalnie a na rynku? Masakra. Owoce i warzywa wcale nie są eko.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5