Aszim i Ałtaj są już w domu

2020-01-07 14:45:25(ost. akt: 2020-01-07 15:51:41)
Po 17 dniach na "gigancie" dwa piękne owczarki podhalańskie dały się wreszcie złapać i wróciły do domu.
Aszim i Ałtaj aż 17 dni biegały po okolicznych polach i lasach. Zgubiły się jeszcze przed świętami. We wtorek (7 stycznia) około godziny 9:00 grupa poszukujących otrzymała sygnał, że psy były widziane w okolicy Drwęcy przy moście za Rodzonem.

"Dzień mocnych przeżyć" - tak dzisiejsze przeżycia określiła Aldona Kołakowska z Iławskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Patrol Interwencyjny. Setki osób zaangażowało się w poszukiwania psów. Oprócz Patrolu także Grupa Cztery Łapy Iławy, myśliwi z Koła Łowieckiego "Odyniec", którzy nawet udzielali rad, na jakie tropy w lesie zwracać uwagę. Nadleśnictwo Iława pozwoliło na intensywne patrolowanie okoliczne lasów.

- Przez te wszystkie dni za każdym razem, kiedy je widzieliśmy, uciekały przed nami gdzie pieprz rośnie, najczęściej w las - mówi Aldona Kołakowska. Poszukiwania i próby złapania dla owczarków były zabawą. Dopiero dziś się udało. Psy ostatkiem sił podbiegły do właściciela, Michała Zagajewskiego, który spokojnym głosem zawołał najpierw Ałtaja (to ten z czerwoną obrożą), zapiął go, bo okolica ruchliwa i było niebezpiecznie. Aszim był wtedy na skraju lasu, ale i on dał się przywołać. - Psy mają się dobrze, żona właśnie konsultuje ich stan z weterynarzem - mówi pan Michał. - U jednego tylko znalazłem kleszcza, co mnie zupełnie zdziwiło, że w styczniu... W dodatku bałem się wilków, które pojawiają się pod Radomnem.
Psy były wychudzone, zmęczone, ale wytęsknione za właścicielami.

- Nie byłem świadomy tej siły medialnej. Udostępnienia, że ich szukamy, szły w całej Polsce - mówi pan Michał. - Bardzo dziękujemy wszystkim zaangażowanym. Czuliśmy ogromne wsparcie.


Edyta Kocyła-Pawłowska
e.kocyla@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5