Jeziorak o trzy gole lepszy od Motoru Lubawa w derbach powiatu iławskiego [WIDEO, ZDJĘCIA]

2019-11-24 16:04:57(ost. akt: 2019-11-24 16:24:06)
42 minuta meczu - w tle radość piłkarzy Jezioraka po gol Łukasza Świętego

42 minuta meczu - w tle radość piłkarzy Jezioraka po gol Łukasza Świętego

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Za nami ostatni ligowy pojedynek w forBET IV lidze w 2019 roku. Jeziorak ograł na stadionie przy ul. Sienkiewicza Motor Lubawa 4:1. Piłkarze obu zespołów stworzyli ciekawe widowisko, jakby chcąc rozgrzać swoją grą mocno zziębniętych kibiców – dziś (niedziela 24 listopada) w Iławie termometry wskazywały 0 stopni w skali Celsjusza.
Jeziorak Iława – Motor Lubawa 4:1 (2:1)
1:0 – Demishew (17), 1:1 – Kuciński (34), 2:1 – Święty (42), 3:1 – Figurski (87), 4:1 – Kochalski (90+3),

JEZIORAK: Malanowski - Kolcz, Kowalski, Kressin, Sagan, Święty (70 Czarnota), Figurski, Kuciński, Parulis, Madej (82 Kochalski), Galas (88 Kaźmierski),
MOTOR (skład wyjściowy): Kościński - Sobótka, Gerka, Śnieżawski, Sobolewski, Demishew, Zasuwa, Goździejewski, Józefowicz, Szymański, Olejniczak,

Obie drużyny chciały wygraną zakończyć ligowe zmagania w 2019 roku, stąd też ofensywne nastawienie w obozach Jezioraka i Motoru. Zarówno gospodarze, jak i goście, od początku spotkania prowadzili otwartą grę.

Jako pierwsi rywali pokonali lubawianie – Denis Demishew przejął piłkę, która wcześniej odbiła się od Łukasza Świętego (Jeziorak), pobiegł z nią w stronę bramki Jacka Malanowskiego i z zimną krwią wykorzystał tę okazję.

Iławianie nie zrazili się takim obrotem spraw, wręcz przeciwnie – gol gości zmotywował ich do jeszcze liczniejszych ataków. Jeden z nich przyniósł bramkę; swoją prawą stroną boiska pomknął niezwykle trudny do upilnowania (nie tylko w dzisiejszym spotkaniu) Arkadiusz Kuciński, który rajd sfinalizował wbiegnięciem w pole karne Motoru i strzałem w długi róg, obok interweniującego bramkarza Damian Kościńskiego.

Po chwili było już 2:1 dla gospodarzy, po tym jak Święty przymierzył z 16 metra i ładnym, technicznym strzałem nie dał większych szans bramkarzowi Motoru. Przy obu golach Jezioraka asystował grający trener Wojciech Figurski.

W drugiej połowie meczu przewaga iławian zwiększyła się, nie tylko jeśli chodzi o wynik. Jeziorak często gościł pod bramką rywala, jednak był nieskuteczny. Strzały Radosława Galasa frunęły nad poprzeczką bramki Motoru, a najlepszą okazję zmarnował Daniel Madej, który nie potrafił umieścić piłki w bramce będąc przed nią o 3-4 metry (wcześniej bardzo ciekawą akcję zespołową rozprowadzili Kuciński i Figurski). Inna sprawa, że bardzo dobrze w tej sytuacji zachował się Kościński, który nogami wybronił strzał z bliskiej odległości.

Ale gole tego dnia chciały po prostu wpadać: najpierw Figurski wykorzystał kolejną udaną akcję zespołową, a na koniec meczu wprowadzony w drugiej połowie Grzegorz Kochalski pięknie uderzył z 15 metra, piłka jeszcze odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. Piękny gol na koniec ciekawego pojedynku derbowego. Teraz czas na przerwę zimową, IV-ligowe emocje wrócą dopiero pod koniec marca 2020.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5