Ponad 340 km przez dobę na ergometrze — Aleksandra Demczuk i Miłosz Jankowski chcą pobić rekord świata! [WIDEO, ZDJĘCIA]

2019-11-22 14:39:28(ost. akt: 2019-11-23 13:08:40)
Godzina 11.20 — zmiana Miłosza Jankowskiego, Aleksandra Demczuk (z tyłu) czeka na swoją kolej

Godzina 11.20 — zmiana Miłosza Jankowskiego, Aleksandra Demczuk (z tyłu) czeka na swoją kolej

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Napoje izotoniczne, odpowiednie jedzenie, odpowiednia temperatura a przede wszystkim olbrzymia moc w rękach, nogach i całym ciele! Dziś (piątek 22 listopada) równo o godzinie 11.00 w bazie wioślarskiej w Iławie rozpoczęła się próba pobicia rekordu świata w dystansie pokonanym przez wioślarzy na ergometrze przez 24 godziny. Pretendentami są Aleksandra Demczuk i Miłosz Jankowski.
Na początku wyjaśnienie, czym jest ergometr. Wikipedia ładnie nam tłumaczy, że to "maszyna, która umożliwia treningi wioślarzom. Głównie służy do utrzymania formy podczas sezonu zimowego, w którym wioślarze nie mogą trenować na wodzie. Ergometr wprawia w ruch większość partii mięśni, głównie brzucha, nóg, rąk i barków. Doskonale odwzorowuje czynności wykonywane na wodzie. Wyposażony jest w monitor pokazujący m.in. generowaną przez zawodnika moc i inne dane, co — wobec skalibrowania urządzeń — umożliwia porównanie wyników osiągniętych przez poszczególnych zawodników i organizowanie zawodów". Tyle teorii i techniki.

Zarówno Ola, jak i Miłosz, to wychowankowie Wiru Iława, obecnie reprezentujący AZS AWFiS Gdańsk. O iławianinie Jankowskim pisaliśmy wielokrotnie, między innymi przy okazji jego startu w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku. O sukcesach pochodzącej z Babięt Wielkich (gm. Susz) Oli informowaliśmy jeszcze za czasów jej pobytu w klubie z Iławy — teraz Demczuk odnosi już sukcesy w kategorii seniorek.

Sezon wioślarski 2019 zbliża się do końca, jednak Miłosz i Ola, jak to na wyczynowych sportowców przystało, nie próżnują, tylko ostro trenują.
— Nie musieliśmy się jakoś specjalnie przygotowywać do próby pobicia rekordu świata. Nasze możliwości wynikają po prostu z naszego codziennego treningu — mówił Jankowski na samym początku piątkowo-sobotniego wydarzenia sportowego, które odbywa się w bazie wioślarskiej przy ul. Kajki w Iławie, nad samym brzegiem jeziora Jeziorak.

— Uważam, że Ola jest najlepszą kandydatką do tego typu wyzwania — podkreślał Miłosz, który na swym koncie ma już rekord świata na ergometrze na dystansie 100 kilometrów. Wraz z Martyną Mikołajczak pokonał ten dystans w czasie 6 godzin, 25 minut i 27 sekund, a do udanej próby doszło w grudniu 2016 roku.

Teraz Miłosz, już w parze z Aleksandrą Demczuk, porwał się na pobicie jeszcze innego rekordu. Na pewno — bardziej czasochłonnego. Otóż wychowankowie Wiru w jego siedzibie chcą przez 24 godziny pobić rekord świata w dystansie pokonanym w tym czasie przez dwójkę wioślarzy na ergometrze. Rekord wynosi obecnie 341 110 metrów, trzeba zatem "wykręcić" wynik co najmniej o metr lepszy. W czasie całej próby Ola i Miłosz dokonają 72 zmian na ergometrze! Następują one co dziesięć minut.

Dziś byliśmy o 11.00 w bazie wioślarskiej i towarzyszyliśmy wioślarce i wioślarzowi na początku ich dobowej "podróży".

— Zobaczymy co nas czeka, ponieważ nikt wcześniej nie podejmował takiej próby w Polsce. Kryzys fizyczny może pojawić się w nocy, około godziny 24. Jeśli go przezwyciężymy, to później powinno już być dobrze — mówił Jankowski tuż przed wejściem na swoją zmianę.

Poczynania Oli i Miłosza można śledzić m.in. na facebook'owym profilu Miłosza Jankowskiego. Wychowankowie Wiru — trzymamy za Was kciuki! Do zobaczenia jutro przed 11.00.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5