Zły początek meczu i zły koniec. Falstart Jezioraka na boisku beniaminka. Grała też Unia Susz

2019-08-11 09:37:55(ost. akt: 2019-08-11 10:29:25)

Autor zdjęcia: Jeziorak Iława

Nie tak miała wyglądać inauguracja sezonu 2019/20 forBET IV ligi w wykonaniu piłkarzy Jezioraka. Iławianie liczyli na udany start i trzy punkty na koncie, tymczasem przegrali wczoraj (sobota 10 sierpnia) na wyjeździe z Polonią Lidzbark Warmiński. Sezon rozpoczęła też Unia Susz, ale już w klasie okręgowej.
Polonia Lidzbark Warmiński - Jeziorak Iława 3:1 (1:0)
0:1 - Kuciński (27), 1:1 - Dajnowski (71), 2:1 - Łukasik (73), 3:1 - Jurczak (90+)

JEZIORAK: Malanowski - Kolcz (72 Foj), Ksiuk, Kowalski, Sagan – Galas, Madej (71 Parulis), Czarnota (7 Kochalski, 86 Janiszek), Święty, Kuciński, Figurski,

POLONIA: Gasperowicz - Zajączkowski, Dajnowski, Waląg, Wierzbowski, Gurov, Łukasik, Jurczak, Rodzeński, Kalinowski, Wanda
Rezerwa: Barchański, Ciesielski, Zapał, Dzierzkiewicz, Duda, Dobkowski, Wojciechowski

- Wyjazd do Lidzbarka miał być pozytywnym rozpoczęciem rozgrywek, zanotowaniem trzech oczek i powrotu ze spokojną głową. Finalnie to zespół, który jeszcze rok temu grał w klasie okręgowej pokazał Jeziorakowi , że nie bez powodu znalazł się w forBET IV lidze – pisze w swej relacji ze spotkania Jakub Pączkowski z portalu internetowego Jezioraka Iława, który na żywo oglądał mecz w Lidzbarku.

Mecz rozpoczęliśmy katastrofalnie. Czerwony kartonik w 3 minucie meczu obejrzał nasz stoper Dawid Kowalski, który według sędziego przerwał stuprocentową akcję beniaminka tegorocznych rozgrywek. Zastąpienie luki w obronie było konieczne więc wymuszoną była zmiana Patryka Czarnoty, którego zastąpił nowy nabytek Jezioraka – Grzegorz Kochalski. Pomimo znacznego osłabienia to Jeziorak wyszedł na prowadzenie za sprawą trafienia Arkadiusza Kucińskiego w 27 minucie spotkania.

Polonia nie odpuszczała i cały czas atakowała bramkę Jacka Malanowskiego, jednak większość strzałów była niecelna lub bronił je golkiper biało-niebieskich, który aktualnie prezentuje doskonałą formę.

Do szatni schodziliśmy z uśmiechami na twarzy, ponieważ do 45 minuty na tablicy wciąż widniał wynik 0:1. Defensywę Jezioraka dopiero w 71 minucie rozbił Kamil Dajnowski, dobijając wcześniejszy strzał. Zaledwie dwie minuty później kubeł zimnej wody naszym piłkarzom na głowę wylał Paweł Łukasik. Swoją drogą ten piłkarz niewątpliwie zasługuje na miano MVP tego meczu – ocenia Pączkowski.

Jeziorak wszystkimi siłami próbował odrobić straty. W granicach 70 minuty meczu na boisku zameldowało się dwóch nowych piłkarzy – Remigiusz Parulis oraz Michał Foj. Po 15 minutach dołączył do nich również debiutant w oficjalnym spotkaniu – Jakub Janiszek. Zmiany niestety nie przyniosły rezultatu w postaci zdobytych bramek. W doliczonym czasie gry gwóźdź do trumny wbił Mateusz Jurczak i finalnie z Lidzbarka Jeziorak przyjechał bez dorobku punktowego.
źródło: Jeziorak Iława


>>> W najbliższą środę iławian czeka drugi mecz z rzędu na wyjeździe. I to jaki – Jeziorak rozegra w Lubawie derbowy pojedynek z Motorem. Początek o 18.00. W 1 kolejce sezonu lubawianie zremisowali na wyjeździe z MKS-em Korsze 1:1 (0:0).

Przypomnijmy, że w piątek GKS Wikielec rozbił na swoim boisku Warmię Olsztyn 5:0. RELACJA TUTAJ

>>> Polonia Iłowo - Unia Susz 0:1 (0:0)
0:1 - Hanas (66)
„Wrócimy silniejsi” - takie hasło obowiązuje obecnie w Unii. W suskim klubie nie mogą pogodzić się (i bardzo dobrze, że tak się dzieje) ze spadkiem do klasy okręgowej i chcą jak najszybciej wrócić do IV ligi.
- Skład mamy na pewno nie gorszy, niż w ostatnim spadkowym sezonie, a może nawet okazać się, że jest silniejsza kadra niż w rozgrywkach 2018/19 – mówi prezes Unii Rafał Masny, który nie kryje, że Unia gra o mistrza grupy 2 klasy okręgowej i o awans.

Nowy sezon drużyna z Susza rozpoczęła od zdobycia kompletu punktów. W sobotnim pojedynku wyjazdowym z Polonią Iłowo Unia wygrała 1:0, a bramkę na wagę zwycięstwa w 66 minucie zdobył Szymon Hanas, który w ostatnim sezonie grał w GKS-ie Wikielec. Jeszcze w trakcie pierwszej połowy na listę strzelców mógł też się wpisać Radosław Kruczkowski, jednak w 42 minucie piłka po jego strzale wylądowała na poprzeczce.

W 2 kolejce suszanie też grają na wyjeździe. W środę 14 sierpnia jadą do Pasłęka na spotkanie z Polonią.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5