Tomasz Woźniak rozlicza się z przeszłością: każdemu pokażę wyniki audytu w ICK. Ostre słowa radnego skierowane do lokalnych działaczy PiS-u
2019-05-27 13:44:36(ost. akt: 2019-05-27 15:23:02)
Tomasz Woźniak wygłosił oświadczenie dotyczące jego pracy i audytu w Iławskim Centrum Kultury
Tomasz Woźniak, radny iławski obecnej kadencji, a w przeszłości dyrektor Iławskiego Centrum Kultury komentuje audyt w podległej mu jednostce. Padły ostre słowa pod adresem hejterów i lokalnego PiS-u.
Tomasz Woźniak, podczas dzisiejszej sesji iławskiej rady, wygłosił oświadczenie, w którym odniósł się do trwającej od lat dyskusji na temat kulisów jego odejścia z Iławskiego Centrum Kultury.
Oberwało się między innymi iławskim radnym Prawa i Sprawiedliwości.
Oberwało się między innymi iławskim radnym Prawa i Sprawiedliwości.
Treść oświadczenia:
"Drodzy mieszkańcy Iławy.
To głównie do Was chciałem skierować swoje słowa. Słowa, które dojrzewały we mnie od dłuższego czasu, a są wynikiem niezrozumiałej dla mnie, ale istniejącej retoryki pojawiającej się już od jakiegoś czasu w przestrzeni publicznej.
Chcę podjąć próbę ostatecznego zamknięcia dyskusji dotyczącej mojej osoby w kontekście pracy wykonywanej przeze mnie w Iławskim Centrum Kultury w latach 2007 – 2015, i audytu przeprowadzonego po moim odejściu, a wzbudzającego tak wiele emocji.
Całe swoje życie i całym sercem oddany byłem działalności społecznej na rzecz miasta Iława. Miasta, w którym się wychowywałem, dorastałem, i z którym wiążę swoje życie zawodowe. Możliwość pracy w ICK, po wcześniejszych doświadczeniach jako młodzieżowego aktywisty, była jednym z zawodowych marzeń, które udało mi się spełnić. Starałem się swoją pracę wykonywać z należytą starannością i w pełni się jej poświęciłem. Możliwość kreowania przestrzeni lokalnej w wydarzenia, które udało się NAM, jako zespołowi wypracować, budowała we mnie poczucie, że zarówno kierunek rozwoju, jak i osobista ścieżka edukacyjna, była najlepszą z możliwych decyzji.
Zakładam, że zdają sobie Państwo sprawę z tego, że branża, w której pracowałem jest bardzo trudna i wymagająca podejmowania decyzji, które nigdy nie znajdą w 100% akceptacji, bo i jak znaleźć w kulturze złoty środek? Każdy z nas ma różne oczekiwania i potrzeby, a zrealizowanie wszystkich z nich, z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć - nie jest możliwe. Robiliśmy jednak wszystko, co w naszej mocy, by spełnić oczekiwania jak najszerszego grona odbiorców i czy się udało - czy nie, pozostawiam w gestii Was ...MIESZKAŃCÓW.
Minęło prawie 5 latach od mojej dymisji ze stanowiska Dyrektora ICK, a temat mojej osoby żarliwie wraca na salony medialne. Nasuwa się pytanie co jest celem działania tych anonimowych troili, którzy sztucznie wywołują temat na lokalnych forach internetowych? Czy to faktycznie chodzi o transparentność władzy, czy może o coś więcej? Może to próba zastraszenia mnie i oczerniania w obliczu opinii publicznej? Czy tylko zwykły populizm, nie zmierzający do niczego konstruktywnego? A może polityczna rozgrywka?
To są pytania, które sam sobie zadaję i nie chcę Państwa nimi obarczać, ale też sam tu i teraz chciałbym na nie odpowiedzieć i być może ostatecznie rozwiać wszelakie wątpliwości.
Moi niedrodzy ANONIMOWI HEJTERZY, oraz lokalni działacze PIS (bo nie da się nie zauważyć, że to Wy jesteście tego częścią) - tu i teraz oznajmiam i deklaruje pełną transparentność. Podobnie jak Wy, złożyłem wniosek o udostępnienie informacji publicznej, chyba tylko nieco umiejętniej, bo zdaje się, że macie problemy z formowaniem takich wniosków, i również otrzymałem kserokopię audytu przeprowadzonego w ICK, kiedy sprawowałem tam funkcję Dyrektora. Audyt niczego nie wykazał. Oczywiście istnieją błędy, które zostały popełnione w czasach, kiedy zarządzałem ICK, ale miały one znamiona formalno – księgowe,
i wynikały z niewystarczającego nadzoru nad działem księgowym. Będąc w jego posiadaniu chciałbym zaprosić, każdego zainteresowanego do kontaktu ze mną w celu pełnej prezentacji wyników audytu. Podkreślam, każda osoba, która chce poznać audyt ICK może go otrzymać ode mnie, w każdym dogodnym dla stron czasie.
Bardzo proszę w tym miejscu lokalne media o upublicznienie mojej deklaracji, tak by dotarła do jak najszerszego grona odbiorców.
Kończąc to oświadczenie chcę podkreślić, że moim głównym celem kandydowania do Rady Miasta była potrzeba robienia czegoś sensownego na rzecz Naszych mieszkańców. Obdarzyliście mnie zaufaniem i zamierzam się z tego wywiązać. Proszę tylko abyśmy zaczęli patrzeć w przyszłość, a nie w przeszłość, bo to do niczego nie prowadzi, i przed wszystkim powoduje niepotrzebne konflikty. Zacznijmy patrzeć nawzajem na siebie jak na osoby, którym zależy na Iławie i na tym się skupmy. W mojej opinii energia co nie których radnych koncentruje się na sprawach nieistotnych, błahych, a tymczasem mieszkańcy iławy oczekują od nas pracy, która da efekty i życzę sobie abyśmy to właśnie zaczęli robić."
To głównie do Was chciałem skierować swoje słowa. Słowa, które dojrzewały we mnie od dłuższego czasu, a są wynikiem niezrozumiałej dla mnie, ale istniejącej retoryki pojawiającej się już od jakiegoś czasu w przestrzeni publicznej.
Chcę podjąć próbę ostatecznego zamknięcia dyskusji dotyczącej mojej osoby w kontekście pracy wykonywanej przeze mnie w Iławskim Centrum Kultury w latach 2007 – 2015, i audytu przeprowadzonego po moim odejściu, a wzbudzającego tak wiele emocji.
Całe swoje życie i całym sercem oddany byłem działalności społecznej na rzecz miasta Iława. Miasta, w którym się wychowywałem, dorastałem, i z którym wiążę swoje życie zawodowe. Możliwość pracy w ICK, po wcześniejszych doświadczeniach jako młodzieżowego aktywisty, była jednym z zawodowych marzeń, które udało mi się spełnić. Starałem się swoją pracę wykonywać z należytą starannością i w pełni się jej poświęciłem. Możliwość kreowania przestrzeni lokalnej w wydarzenia, które udało się NAM, jako zespołowi wypracować, budowała we mnie poczucie, że zarówno kierunek rozwoju, jak i osobista ścieżka edukacyjna, była najlepszą z możliwych decyzji.
Zakładam, że zdają sobie Państwo sprawę z tego, że branża, w której pracowałem jest bardzo trudna i wymagająca podejmowania decyzji, które nigdy nie znajdą w 100% akceptacji, bo i jak znaleźć w kulturze złoty środek? Każdy z nas ma różne oczekiwania i potrzeby, a zrealizowanie wszystkich z nich, z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć - nie jest możliwe. Robiliśmy jednak wszystko, co w naszej mocy, by spełnić oczekiwania jak najszerszego grona odbiorców i czy się udało - czy nie, pozostawiam w gestii Was ...MIESZKAŃCÓW.
Minęło prawie 5 latach od mojej dymisji ze stanowiska Dyrektora ICK, a temat mojej osoby żarliwie wraca na salony medialne. Nasuwa się pytanie co jest celem działania tych anonimowych troili, którzy sztucznie wywołują temat na lokalnych forach internetowych? Czy to faktycznie chodzi o transparentność władzy, czy może o coś więcej? Może to próba zastraszenia mnie i oczerniania w obliczu opinii publicznej? Czy tylko zwykły populizm, nie zmierzający do niczego konstruktywnego? A może polityczna rozgrywka?
To są pytania, które sam sobie zadaję i nie chcę Państwa nimi obarczać, ale też sam tu i teraz chciałbym na nie odpowiedzieć i być może ostatecznie rozwiać wszelakie wątpliwości.
Moi niedrodzy ANONIMOWI HEJTERZY, oraz lokalni działacze PIS (bo nie da się nie zauważyć, że to Wy jesteście tego częścią) - tu i teraz oznajmiam i deklaruje pełną transparentność. Podobnie jak Wy, złożyłem wniosek o udostępnienie informacji publicznej, chyba tylko nieco umiejętniej, bo zdaje się, że macie problemy z formowaniem takich wniosków, i również otrzymałem kserokopię audytu przeprowadzonego w ICK, kiedy sprawowałem tam funkcję Dyrektora. Audyt niczego nie wykazał. Oczywiście istnieją błędy, które zostały popełnione w czasach, kiedy zarządzałem ICK, ale miały one znamiona formalno – księgowe,
i wynikały z niewystarczającego nadzoru nad działem księgowym. Będąc w jego posiadaniu chciałbym zaprosić, każdego zainteresowanego do kontaktu ze mną w celu pełnej prezentacji wyników audytu. Podkreślam, każda osoba, która chce poznać audyt ICK może go otrzymać ode mnie, w każdym dogodnym dla stron czasie.
Bardzo proszę w tym miejscu lokalne media o upublicznienie mojej deklaracji, tak by dotarła do jak najszerszego grona odbiorców.
Kończąc to oświadczenie chcę podkreślić, że moim głównym celem kandydowania do Rady Miasta była potrzeba robienia czegoś sensownego na rzecz Naszych mieszkańców. Obdarzyliście mnie zaufaniem i zamierzam się z tego wywiązać. Proszę tylko abyśmy zaczęli patrzeć w przyszłość, a nie w przeszłość, bo to do niczego nie prowadzi, i przed wszystkim powoduje niepotrzebne konflikty. Zacznijmy patrzeć nawzajem na siebie jak na osoby, którym zależy na Iławie i na tym się skupmy. W mojej opinii energia co nie których radnych koncentruje się na sprawach nieistotnych, błahych, a tymczasem mieszkańcy iławy oczekują od nas pracy, która da efekty i życzę sobie abyśmy to właśnie zaczęli robić."
Tomasz Więcek
Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
-
-
-
-
-
Pokaż wszystkie komentarze (6)RYŚ #2739610 | 80.50.*.* 29 maj 2019 07:53
"Oberwało się między innymi iławskim radnym Prawa i Sprawiedliwości" - Więcek weź się zastanów co Ty piszesz. Ten antyPIS Ci się rzuca na głowę. Kim ten Woźniak jest żeby mógł dyscyplinować kogokolwiek czy z jednej czy z drugiej strony - jest to człowiek który w ICK narobił bałaganu. Ten audyt dawno powinien być upubliczniony. Dlaczego nie został pokazany wcześniej? Teraz Woźniak jako że wakat jest wolny zostaje kreowany przez burmistrza na dyrektora.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Tomasz Więcek #2739678 | 37.47.*.* 29 maj 2019 09:24
RYŚ, ton, pozwólcie, że zacytuję: "Moi niedrodzy ANONIMOWI HEJTERZY, oraz lokalni działacze PIS (bo nie da się nie zauważyć, że to Wy jesteście tego częścią) - tu i teraz oznajmiam i deklaruje pełną transparentność. Podobnie jak Wy, złożyłem wniosek o udostępnienie informacji publicznej, chyba tylko nieco umiejętniej, bo zdaje się, że macie problemy z formowaniem takich wniosków" - jak do tego nie podejść, oberwało się radnym PiS. Doszukiwanie się polityki w moim tekście jest daleko idącym nieporozumieniem. Pozdrawiam.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
ton #2739496 | 109.196.*.* 28 maj 2019 22:53
Więcek bądź w końcu bardziej obiektywny, Rzygać się chce jak czytam Twoje relacje...
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
... #2738921 | 176.221.*.* 28 maj 2019 08:36
Rozliczenie może być jedynie w konfesjonale. Tam na pokutę parę zdrowasiek lub litanii oraz przyrzeczenie że się poprawię, masz kolego odpuszczenie. Kolega jest spokojny człek cichy elokwentny lojalny....
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
podleśniak #2739342 | 217.99.*.* 28 maj 2019 17:57
Najwięcej do powiedzenia na temat pracy innych mają Ci, którzy sami nic nie robią. Ten hejt to sens ich życia.
odpowiedz na ten komentarz