Wioślarz Miłosz Jankowski zajął drugie miejsce w zawodach Pucharu Świata!

Od razu wyjaśnienie: w tytuł nie ma błędu ani przeoczenia. Miłosz Jankowski to drugie miejsce wywalczył w pojedynkę. Tym razem iławianin nie startował w konkurencji dwójek podwójnych wagi lekkiej (z Jerzym Kowalskim), tylko na lekkiej jedynce.

Jak przyznawał Miłosz przed startem w Płowdiw, na jedynce nie pływał od 2011 roku! Tak duża przerwa nie spowodowała jednak wioślarskiej „amnezji” - Jankowski na łodzi doskonale radzi sobie także w pojedynkę.

W piątek odbyły się półfinały Pucharu Świata w Bułgarii. Reprezentant Polski zajął w nich drugie miejsce. Dziś równo o 11.11 ruszył finał A, Miłosz Jankowski zajmował pewne trzecie miejsce, jednak tradycyjnie na ostatnich 500 metrach włączył przyspieszenie i wyprzedził Chorwata, Lukę Radonicia.

Do prowadzącego od początku Węgra Petera Galambosa miał już za daleko, jednak drugie miejsce na początek nowego sezonu PŚ to bardzo dobry prognostyk na kolejce starty. Być może, w kolejnych zawodach światowego pucharu wioślarz z Iławy (wychowanek miejscowego Wiru) przesiądzie się do klasycznej dla siebie łodzi dwuosobowej i znowu utworzy duet z Jerzym Kowalskim.

- Trenerzy kadry narodowej szukają najlepszych rozwiązań, tym razem zdecydowali, że wystartuję w konkurencji jedynek - mówi Miłosz Jankowski. - Za trzy tygodnie mamy mistrzostwa Europy w Lucernie, za sześć: kolejne zawody Pucharu Świata, tym razem w Poznaniu. Myślę, że wystartuję w nich w osadzie z Jurkiem Kowalskim - dodaje wioślarz.