Nie ma reguły, w lasach śmiecą wszyscy. Kary mogą być bardzo dotkliwe

2019-02-15 10:57:14(ost. akt: 2019-02-15 12:18:15)
Podczas oględzin nielegalnego wysypiska Straż Leśna szuka śladów, które mogą doprowadzić do ustalenia sprawcy

Podczas oględzin nielegalnego wysypiska Straż Leśna szuka śladów, które mogą doprowadzić do ustalenia sprawcy

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Śmiecenie w lasach to nasza notoryczna przypadłość. Leśnicy i policja prewencyjnie przypominają o karach, jakie mogą grozić za nielegalnie zaśmiecanie i ostrzegają, że skuteczność w namierzaniu sprawców jest coraz większa.
Wiosna to dla leśników czas wzmożonej pracy na rzecz czystości lasów. Niestety, mówiąc o czystości, pracownicy Lasów Państwowych mają na myśli sprzątanie po… ludziach.
- Wiosną ludzie sprzątają swoje obejścia i podwórka – mówi Przemysław Pierunek, rzecznik prasowy iławskiego Nadleśnictwa. – Bardzo dużo osób nadal niestety wyrzuca odpady do lasu. Szukamy tych ludzi i mamy coraz większą skuteczność – mówi rzecznik.
Lasy w coraz większym zakresie są monitorowane i coraz łatwiej namierzyć osoby, które zostawiają tam swoje odpady, a kary mogą być dotkliwe. Począwszy od grzywny w wysokości do 1000 złotych a skończywszy na karze 5 lat pozbawienia wolności.
To co leśnicy znajdują w lasach ich już nie dziwi, ale zwykłego śmiertelnika, który lasy odwiedza jedynie rekreacyjnie może zaskoczyć napotkana na leśnym szlaku lodówka, pralka czy zużyty sprzęt RTV.
Jak informuje rzecznik Nadleśnictwa Iława, nie ma reguły, śmieci w lasach zostawiają dosłownie wszyscy.
- Nie ma znaczenia wykształcenie ani status materialny - mówi Przemysław Pierunek. - Śmiecą i biedni i bogaci.

Policja informuje:
Pozostawienie odpadów w niedozwolonych miejscach jest ścigane przez Policję i podlega karze grzywny z art. 75 Kodeksu Wykroczeń do 500 złotych. Informacje o nielegalnych wysypiskach można przekazywać również za pomocą aplikacji Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa.
Co do kwalifikacji i kary zastosowanie może mieć również art. 154 kodeksu wykroczeń, „(…), kto wyrzuca na nie należący do niego grunt polny kamienie, śmieci, padlinę lub inne nieczystości(…) podlega karze grzywny do 1.000 złotych”. W przypadkach większej wagi wykorzystany może być również art. 183 Kodeksu Karnego mówiący o tym że: „Kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, dokonuje odzysku, unieszkodliwia albo transportuje odpady lub substancje w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi (…) podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Pozostawianie odpadów w lesie jest ścigane oprócz Policji przez odpowiednie służby leśne i karane.
Odpowiednie organy samorządowe lub Policja mogą zwrócić się do sądu w celu nałożenia kary na osobę zaśmiecającą. Grzywnę taką wymierza się w wysokości do 5 tys. złotych. Jeżeli osoba ukarana nie zapłaci grzywny, można tę karę zamienić na pracę społeczną, a w przypadku odmowy na karę aresztu do 30 dni. Sprawca ponosi również wszelkie koszty związane z usunięciem pozostawionych zanieczyszczeń.
Osoby będące świadkami w procederze wyrzucania odpadów w niedozwolonych miejscach powinny poinformować o zaistniałej sytuacji najbliższą jednostkę Policji. O ile to możliwe należy zapisać jak najwięcej informacji identyfikujących sprawce, jak chociażby rejestracja samochodu. Pomocne może być również precyzyjne podanie godziny i miejsca zdarzenia. Informacje o nielegalnych wysypiskach można przekazać również za pomocą aplikacji Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa.

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. lolo #2683720 | 194.49.*.* 18 lut 2019 11:25

    hahaha tez mi kara do 1 tys zl, gdyby kary byly faktycznie duze to ludzie by sie bali wyrzucac, ciekawe ile osob zostalo skazanych? piszcie glupoty pod publike co z tego ze ktos nasmieci w lesie sprawa trafi do sadu a tam beda zawiasy ew jakas mala grzywna, - gdyby kara byla np 10 tys zl za zasmiecanie i nie ma zadnych widelek to moze by cos podzialalo

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Na wszystko sa sposoby ! #2682265 | 84.138.*.* 15 lut 2019 20:39

    Przyjmnijcie wiecej ludzi na pol etatu , tak ze oni beda w takim systemie pracy zatrudnieni , wtedy bedzie miejsze bezrobocie , oraz ludzie beda z takiego zawodu zadowoleni , i wtedy bedzie mniej Syfu w lesie lezalo , a jak nie to i w takim przypadku podniescie takie kary ze sie wszystkim smieciarzom odechce raz na zawsze wyzucania swoich odpadow .

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Lila #2682218 | 188.146.*.* 15 lut 2019 18:55

    Zamiast postawić duże kontenery na skraju lasu to biją co jakiś pianę , wywieźli by kontenery mieli by mniej pary do narzekania a i mniej roboty ze sprzątaniem ale co tam lasy to państwo w państwie i nic tej kości nie skruszy !

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. alejaja #2682206 | 79.124.*.* 15 lut 2019 18:36

      brudasom opłaci się zapłacić ,,surową '' karę w wysokości 500 zetów niż wywieźć tam , gdzie powinni - z tak ,, wysokiej '' kary to nawet koń by się uśmiał

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. MAX #2682151 | 83.6.*.* 15 lut 2019 16:45

        Najśmieszniejsze jest również to, że po wycince drzew przez tzw. ZUL -e (zakład usług leśnych) wkoło porozrzucane zostają butelki, i puszki po piwie, nie wspomnę już o plastikowych petach. Jak jest odbierana ta robota przez pracowników leśnych??

        Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (10)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5