INTERWENCJA: Czytelniczka z ul. Westerplatte w Iławie pisze w sprawie śmieci. Koma odpowiada

2018-08-08 10:44:50(ost. akt: 2018-08-08 11:11:22)

Autor zdjęcia: Magdalena Rogatty

Do redakcji napisała list kolejna Czytelniczka, która tym razem prosi o interwencję w sprawie śmieci, które według niej zalegają przy pojemnikach m.in. przy ul. Westerplatte. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z firmą KOMA, która odpowiedzialna jest za opróżnianie pojemników.
Mieszkanka Iławy, z ul. Westerplatte, wysłała do redakcji zdjęcia i prosi o pilną interwencję w sprawie ilości śmieci wysypujących się z pojemników. Mowa o śmietniki przy ul. Westerplatte i śmietnik pomiędzy ul. Westerplatte i Niepodległości. Zgłaszała sprawę kilka razy do urzędu miasta (wydział ochrony środowiska), telefonicznie. Śmieci szpecą tę część miasta, a jest to niemal centrum (przy Ratuszu Miejskim). Według niej od 3 miesięcy leżą śmieci w tym samym miejscu, poza pojemnikami. Na tę chwilę właściwie wchodzą już na chodnik. Chodzi o pojemniki, które opróżnia firma Koma, a nie kontenery (które są załatwiane przez iławski Spomer). Mieszkanka ul. Westerplatte widziała, jak przyjeżdżał wóz Komy i pracownicy opróżniali pojemniki i pozostawiali na ziemi resztę śmieci, które nie mieściły się w pojemnikach.
Prosi o to, by prawnicy Komy dokładnie wyzbierali śmieci, które leżą czasem przy pojemniku (wyłącznie z powodu braku miejsca w pojemnikach!). Twierdzi dodatkowo, że śmieci wywożone są za rzadko...

Co na to firma Koma? Informacji w tej sprawie udzielił nam Tomasz Gliszczyński.
— Śmieci z pojemników , o których mowa, wywożone są według harmonogramu i nie ma od tego odstępstw - mówi. — Jeden raz w tygodniu wywożony jest papier i szkło, a plastik dwa razy w tygodniu, w konkretne dni. Problem polega na tym, że załóżmy w środę wywozimy papier i szkło i tego dnia nie możemy zabrać z sobą plastiku, bo byłoby to niezgodne z procedurami. Gdyby pracownicy przemieszali te śmieci, grozi firmie 10 tysięcy złotych kary. Może ktoś widział przez okno, że danego dnia podjeżdża nasze auto i zbiera tylko plastik a nie zbiera kartonów, które leżą obok i tak może być. Przyjeżdżamy kolejnego dnia, kiedy jest dzień na wywóz papieru i to sprzątamy. Dlaczego kartony leżą na zewnątrz i robi się sterta mimo że pojemnik jest? Problem polega na tym, że ludzie wrzucają do pojemnika z papierem kartony w całości, niezgniecione i taki pojemnik pomieści ich maksimum 10. Gdyby były zgniatane pomieściłby 100. Jest apel i prośba do mieszkańców, aby jednak poświęcili czas na zgniatanie. Podobnie jest z butelkami plastikowymi. Nawet jeśli wywozimy śmieci w trybie raz lub dwa razy w tygodniu, nie sposób jest nad tym zapanować, jeśli nie zapanuje także dyscyplina ze strony mieszkańców. Jeśli mieszkańcy uznają, że pojemników jest za mało, służymy oczywiście kolejnymi, które można u nas wynająć. Ale w przypadku tych ulic problem nie polega na ilości pojemników, tylko na sposobie ich użytkowania. Jeśli chodzi o śmieci wielkogabarytowe, to leży to w gestii firmy Spomer w Iławie.


m.rogatty@gazetaolsztynska.pl


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5