Piąte miejsce Miłosza Jankowskiego i Jerzego Kowalskiego w finale mistrzostw Europy
2018-08-05 12:34:55(ost. akt: 2018-08-05 13:07:23)
Tuż po wyścigu finałowym wioślarz pochodzący z Iławy mówił, że czasami brakuje im postawienia kropki nad „i”. Pływają dobrze i równo, jednak na pewno liczyli na coś więcej niż piąte miejsce w Europie. Ale spokojnie: we wrześniu mistrzostwa świata, na których Miłosz Jankowski i jego reprezentacyjny partner chcą powalczyć o medale.
W Szkocji przez ostatnie kilka dni odbywały się mistrzostwa Europy w wioślarstwie. Zresztą — nie tylko w tej dyscyplinie. Jest to tak naprawdę wydarzenie przypominające małe igrzyska, bo w ramach jednej imprezy o medale i tytuły najlepszych w Europie walczą jeszcze pływacy, lekkoatleci, gimnastycy, kolarze, triathloniści i golfiści. Lekkoatleci rywalizować będą w Berlinie, natomiast w Glasgow walczyli lub będą walczyć przedstawiciele sześciu pozostałych dyscyplin.
— Prace na rzecz stworzenia mistrzostw Europy w nowym formacie rozpoczęły się w 2015 roku. Organizacja European Athletics porozumiała się z sześcioma innymi federacjami, a głównym celem było stworzenie jednej wielkiej imprezy kosztem kilku mniejszych — informuje Polski Związek Towarzystw Wioślarskich. Impreza w nowym formacie będzie rozgrywana co cztery lata pod nazwą European Sports Championships.
W zmaganiach wioślarskich było dużo polskich osad oraz skifistów (jedynki), w tym także nasza eksportowa męska dwójka podwójna wagi lekkiej, w której pływa wychowanek Wiru Iława. Sobota, kiedy odbyły się pierwsze finały, przyniosła polskim wiosłom aż trzy medale.
- Najpierw po brąz sięgnęła żeńska czwórka bez sterniczki (Monika Chabel, Maria Wierzbowska, Olga Michałkiewicz i Joanna Dittmann), niedługo potem w kapitalnym stylu złoto dorzuciła żeńska czwórka podwójna (Katarzyna Zillmann, Maria Springwald, Agnieszka Kobus-Zawojska i Marta Wieliczko). Trzecia czwórka również zrobiła swoje - Dominik Czaja, Wiktor Chabel, Szymon Pośnik i Maciej Zawojski po dramatycznym finiszu sięgnęli po brąz w kategorii męskich czwórek podwójnych! - relacjonują redaktorzy portalu pztw.pl
- Najpierw po brąz sięgnęła żeńska czwórka bez sterniczki (Monika Chabel, Maria Wierzbowska, Olga Michałkiewicz i Joanna Dittmann), niedługo potem w kapitalnym stylu złoto dorzuciła żeńska czwórka podwójna (Katarzyna Zillmann, Maria Springwald, Agnieszka Kobus-Zawojska i Marta Wieliczko). Trzecia czwórka również zrobiła swoje - Dominik Czaja, Wiktor Chabel, Szymon Pośnik i Maciej Zawojski po dramatycznym finiszu sięgnęli po brąz w kategorii męskich czwórek podwójnych! - relacjonują redaktorzy portalu pztw.pl
Miłosz Jankowski to uczestnik igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie dotarł do finału A. Dwa lata temu Jankowski pływał z Arturem Mikołajczewskim, aktualnie jego reprezentacyjnym partnerem jest Jerzy Kowalski. To właśnie z zawodnikiem klubu Gopło Kruszwica w poprzednim roku zajął czwarte miejsca w mistrzostwach świata oraz w mistrzostwach Europy, a tegoroczny Puchar Świata zakończył na najlepszej w karierze drugiej pozycji.
W czwartek Polacy zajęli drugie miejsce w biegu eliminacyjnym i awansowali do półfinału.
- Po dobrym wyścigu zajęliśmy miejsce zaraz za Włochami, mieliśmy do nich 0,7 sekundy straty. Dzięki temu w piątek mamy dzień bez startu. Regenerujemy się i w sobotę idziemy jak dziki w żołędzie! - tak sobotni półfinał zapowiadał iławianin.
- Po dobrym wyścigu zajęliśmy miejsce zaraz za Włochami, mieliśmy do nich 0,7 sekundy straty. Dzięki temu w piątek mamy dzień bez startu. Regenerujemy się i w sobotę idziemy jak dziki w żołędzie! - tak sobotni półfinał zapowiadał iławianin.
Pierwsze 1000 metrów wyścigu 1/2 finału w wykonaniu Jankowskiego i Kowalskiego rzeczywiście przypominało szarżę dzików. Biało-czerwoni płynęli bardzo dobrze i po pokonaniu połowy dystansu prowadzili. Później jednak zostali wyprzedzeni przez starych znajomych z Belgii (Tim Brys i Niels Van Zandweghe) i Irlandii (bracia Paul i Gary O'Donovan), czyli osady, które zajęły odpowiednio pierwsze (Belgia) i trzecie (Irlandia) miejsce w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata 2018. Na drugiej pozycji byli Jankowski i Kowalski.
Stawkę finalistów uzupełniły osady z Norwegii, Włoch i Ukrainy. Komentatorzy zmagań wioślarskich podkreślają przy okazji każdych zawodów, jak duża konkurencja panuje w konkurencji męskich dwójek podwójnych wagi lekkiej.
Stawkę finalistów uzupełniły osady z Norwegii, Włoch i Ukrainy. Komentatorzy zmagań wioślarskich podkreślają przy okazji każdych zawodów, jak duża konkurencja panuje w konkurencji męskich dwójek podwójnych wagi lekkiej.
Polacy od początku wyścigu finałowego nie potrafili nawiązać walki z czołowymi osadami, na pierwszych trzech pomiarach czasów (po 500, 1000 i 1500 m) byli na ostatniej, szóstej pozycji, a na metę wpłynęli ostatecznie na piątym miejscu. Start z pewnością będzie analizowany przez zawodników i ich trenera Piotra Bulińskiego, jednak najważniejszy start dopiero przed Miłoszem i Jurkiem. We wrześniu mistrzostwa świata, do zawodów dojdzie w bułgarskim Płowdiw.
FINAŁ A MISTRZOSTW EUROPY LM2x 1. Norwegia 2. Irlandia 3. Włochy 4. Belgia 5. Polska 6. Ukraina |
*** Kapitalne wieści wioślarskie nadeszły z Poznania. Maciej Jeżyński i Bartek Pietrewicz zdobyli mistrzostwo Polski wśród młodzieżowców! Zawodnicy Wiru Iława startują w konkurencji dwójki pojedynczej wagi lekkiej. Przypomnijmy, że kilka tygodni temu srebrny medal MP juniorów zdobył Dawid Rożankiewicz. Miłosz Jankowski nie musi się martwić o następców.
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez