Ślub, transfer do wicemistrza kraju — duże zmiany w życiu Przemysława Stępnia [ZDJĘCIA]

Z osiedla położonego przy ul. Królowej Jadwigi w Iławie pochodzi mnóstwo wychowanków Zrywu-Volley. Dziwić się temu nie można: stąd jest też założyciel i główny trener klubu siatkarskiego, Mieczysław Pietroczuk, który na treningi przyciągał kolejne pokolenia dzieci i młodzieży ze swojej okolicy. Z tego osiedla pochodzi również Przemysław Stepień i Sylwia Pilarek. Właściwie to już Pilarek-Stępień, bardzo zdolna rozgrywająca (grała m.in. w reprezentacji Polski w siatkówce plażowej), która ostatecznie karierę siatkarską — póki co — zawiesiła i postawiła na edukację, a przede wszystkim, na pracę. Pani magister inżynier geodezji i kartografii (studia na Politechnice Warszawskiej) także w czerwcu otrzymała tytuł rzeczoznawcy majątkowego.

— Na tym etapie na razie kończę swą edukacją. Natomiast jeśli chodzi o grę w siatkówkę, to w poprzednim sezonie występowałam w zespole Nike Węgrów. W drużynie zabrakło w pewnym momencie rozgrywającej i zastąpiłam ją do końca rozgrywek. Skutecznie, bo udało nam się utrzymać w II lidze, jednak nie planuję kolejnego sezonu w barwach tego zespołu — mówi Sylwia Pilarek-Stepień — takie nazwisko wychowanka Zrywu przyjęła po ślubie.

— Dwa bloki — taki dystans dzielił nas na ul. Królowej Jadwigi — mówi Przemysław Stępień. — Parą staliśmy się jednak później. Bez wątpienia wpływ na rozwój naszej znajomości miała pasja do siatkówki — zauważa rozgrywający klubów z najwyższej polskiej ligi.

9 czerwca w kościele p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (tzw. biały kościół, jakieś dwieście metrów od osiedla przy ul. Królowej Jadwigi) Sylwia i Przemek powiedzieli sobie sakramentalne Tak. Wesele odbyło się w hotelu Stary Tartak, a wśród zaproszonych gości nie brakowało koleżanek i kolegów z obecnych i byłych klubów.
Jakby tych czerwcowych dat było mało, to dodajmy jeszcze, że 29.06 Stępień obronił tytuł licencjata — iławianin studiował zarządzanie na Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Opolu.

Teraz młodą parę czeka wicie własnego gniazdka. Ale nie w stolicy, nie w Kielcach, gdzie grał ostatnio Przemek, w Iławie również nie. Siatkarskie małżeństwo przeprowadza się do Kędzierzyna-Koźla. Stepień podpisał właśnie umowę z miejscową ZAKSĄ i przyszły sezon spędzi w barwach wicemistrza Polski. Wychowanek Zrywu, mający za sobą siedem lat spędzonych w Treflu Gdańsk oraz rok w Dafi Społem Kielce, będzie tam drugim rozgrywającym. Przemek podkreśla, że zamierza garściami czerpać z doświadczenia pierwszego playmakera, Francuza Benjamin’a Toniuttiego.

— Drużyna z Kielc ostatecznie pożegnała się z PlusLigą. Po sezonie miałem propozycje przejścia do innych klubów z I ligi oraz z PlusLigi. Wybrałem ostatecznie ZAKSĘ — mówi Stepień, który 2 lipca przeszedł w klubie szczegółowe badania. Pomogą one nakreślić plan treningów przygotowujących do sezonu 2018/19.

Żona grała na pozycji rozgrywającej, mąż pełni tę samą rolę w swoich drużynach — kto w tej rodzinie będzie rozdzielał "piłki"? Sto lat Młodej Parze!

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl