PIŁKA RĘCZNA: Iławianin Rafał Kuptel nominowany do tytułu Trener Sezonu PGNiG Plus Ligi!

2018-05-24 19:22:26(ost. akt: 2018-05-24 14:49:59)
Rafał Kuptel, pochodzący z Iławy trener Gwardii Opole i — do niedawna — selekcjoner kadry narodowej juniorów

Rafał Kuptel, pochodzący z Iławy trener Gwardii Opole i — do niedawna — selekcjoner kadry narodowej juniorów

Autor zdjęcia: KPR Gwardia Opole

Pochodzący z Iławy szkoleniowiec ma za sobą bardzo udany sezon, który zakończy się pojedynkami o brązowe medale mistrzostw Polski. Pracę, jaką w Gwardii Opole wykonuje Rafał Kuptel, doceniła kapituła Gladiatorów, najważniejszych indywidualnych wyróżnień w PGNiG Super Lidze.
Gladiatory 2018 to zbiór najważniejszych postaci w sezonie 2017/18 PGNiG Super Ligi. Walka o zwycięstwo w indywidualnej rywalizacji na koniec sezonu odbywa się w dziewięciu kategoriach: Zawodnik, Trener, Odkrycie, Bramkarz, Obrońca, Środkowy rozgrywający, Boczny rozgrywający Skrzydłowy oraz Obrotowy (dziesiątą jest Król strzelców, którym w tym sezonie został Arkadiusz Moryto z Zagłębia Lubin).

W gronie szkoleniowców, których do plebiscytu nominowała kapituła Gladiatorów, jest Rastislav Trtik z NMC Górnika Zabrze, były selekcjoner reprezentacji Polski Talant Dujszebajew z PGE VIVE Kielce oraz nasz Rafał Kuptel, który od 2014 roku jest trenerem KPR Gwardii Opole. Jak widać, iławianin ma naprawdę silnych rywali w walce o tytuł Trenera Sezonu.

— To rzeczywiście najważniejsze nagrody indywidualne w PGNiG Super Lidze — mówi Rafał Kuptel.
Głosowanie w większości kategorii odbywa się w ten sposób, że w klubach najwyższej klasy rozgrywkowej 20 osób, w tym między innymi zawodnicy i trenerzy, wypełnia ankietę, w której oddaje głosy na swoich wybranych kandydatów. Tylko w przypadku nominacji do Odkrycia sezonu głosowanie odbywa się za pomocą portalu internetowego.

Czy szkoleniowiec pochodzący z Iławy był zaskoczony faktem nominowania do Gladiatorów?
— Szczerze mówiąc, to nie. Biorąc pod uwagę nasze możliwości kadrowe oraz czas, który mieliśmy na zgranie tej ekipy, to uważam, że w tym sezonie zrobiliśmy naprawdę dobry wynik. W poprzednich rozgrywkach zajęliśmy piąte miejsce, teraz walczyć będziemy o brązowe medale mistrzostw Polski, więc jest progres — zauważa Kuptel.

KPR Gwardia Opole w półfinale mierzyła się z niezwykle silną i tak samo doświadczoną Orlen Wisłą Płock, a więc zespołem, który co roku walczy nie tylko o krajowy czempionat (aktualnie jest wicemistrzem), ale także często w ostatnich latach gościł w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
W pierwszym pojedynku, rozegranym w Opolu, po zaciętym boju gospodarze wygrali 33:32. W rewanżu Wisła zwyciężyła 33:21 i to płocczanie awansowali do finału sezonu 17/18.

Kibice Gwardii pewnie i żałują straconej szansy na choćby powtórzenie wyników z lat 60-tych ubiegłego wieku, kiedy to klub z Opola trzykrotnie sięgał po wicemistrzostwo kraju. Mają też jednak świadomość, że od tamtej pory minęło już pół wieku. A gdyby tak prowadzona przez trenera z Iławy drużyna pokonała Azoty Puławy w meczu o brąz, to nawiązałaby historią do sezonu 1963/64, kiedy to pierwszy i ostatni raz opolanie zajęli trzecie miejsce w klasyfikacji końcowej rozgrywek.

— Azoty to silny rywal z mocnym składem, do tego posiada trzeci budżet w lidze. My jednak oczywiście broni nie składamy. Będziemy walczyć o pierwszy od wielu lat medal dla Gwardii — dodaje szkoleniowiec.
Pierwszy mecz we wtorek 29 maja w Opolu, rewanż w sobotę 2 czerwca w Puławach. Dzień później, po meczu finałowym mistrzostw Polski, ogłoszeni zostaną zwycięzcy plebiscytu Gladiatory 2018.

••• Teraz piszemy o Kuptelu trenerze. Jedenaście lat temu (2007) pierwszą stronę Gazety Iławskiej zdobiło jednak zdjęcie Kuptela zawodnika. Oznajmialiśmy wszem i wobec, że oto właśnie mamy swojego człowieka na mistrzostwach świata w piłce ręcznej! Polska podczas turnieju rozgrywanego w Niemczech grała rewelacyjnie. Na tyle dobrze, że doszła do samego finału, gdzie niestety przegraliśmy z Niemcami. Duma i wspomnienia pozostaną jednak na lata, także w pamięci pochodzącego z Iławy zawodnika, który od grupowego spotkania z Islandią (faza zasadnicza MŚ 2007) wskoczył go składu Biało-czerwonych i już w nim pozostał.

Kuptel w reprezentacji Polski w latach 1996 — 2008 rozegrał aż 145 meczów, w których rzucił 157 bramek. Powołany był także na igrzyska olimpijskie w Pekinie, jednak nie zagrał tam ani minuty.
— To było trochę jak lizanie cukierka przez papierek — wspomina.

Kariera klubowa była chyba jeszcze bardziej spektakularna. W barwach Wybrzeża Gdańsk dwukrotnie zdobył mistrzostwo Polski (sezonu 1999/00 i 2000/01). Z Warszawianką, do której trafił z Wybrzeża, zdobył Puchar Polski 2002, a w finałowej batalii z Kolporterem Kielce rzucił aż siedem goli.
Potem przyszły złote lata gry w Wiśle Płock — tej samej, która teraz wyeliminowała go z gry o mistrza Polski. Rafał Kuptel w barwach tego klubu sięgał po — uwaga! — pięć mistrzostw Polski i trzy Puchary Polski! Działo się to w latach 2003 — 2011.

Napisać, że kariera Kuptela była udana, to jakby nic o niej nie napisać. A dla młodzieży trenującej szczypiorniaka w mieście nad Jeziorakiem, od momentu wyjazdu do Trójmiasta w młodych latach do teraz, jest wzorem do naśladowania. To on przetarł szlak, którym później z mniejszym lub większym powodzeniem podążyli tacy zawodnicy jak m.in. Michał Gawiński, Bartosz Nastaj (aktualnie Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, też był powoływany do kadry narodowej seniorów) czy ostatni przykład, Damian Przytuła, który w Jezioraku prezentował się na tyle dobrze, że w młodym wieku przeszedł do Warmii Traveland Olsztyn, a aktualnie jest zawodnikiem MMTS Kwidzyn.

Talent i umiejętności wysokiego rozgrywającego dostrzegł także Kuptel, który chciał go sprowadzić do Gwardii. Poza tym Przytuła powoływany był do jednej z juniorskich kadr narodowych (U-18). A Rafał Kuptel od 2012 roku do niedawna był selekcjonerem kadry narodowej juniorów i wie doskonale, na co stać wychowanka Jezioraka.
— Uważam, że Damian ma bardzo duże możliwości i może naprawdę wysoko zajść w świecie piłki ręcznej. Być może wyżej niż ja, tego mu życzę — ocenia trener, który obecnie kadry narodowej juniorów już nie prowadzi.

— Rocznik, który prowadziłem, już zakończył wiek juniora. Cześć z zawodników przeszła do seniorskiej kadry B. Na brak zajęć nie mogę jednak narzekać i tak naprawdę nie miałbym możliwości, aby jednocześnie prowadzić zespół w Super Lidze i kadrę narodową. Czasowo i organizacyjnie jest to niemożliwe, więc na razie skupiam się na pracy w klubie z Opola — mówi Kuptel, który do Gwardii trafił w 2014 roku. Zespół spadł wówczas z Plus Ligi do niższej klasy, a w ostatnim ligowym pojedynku Gwardia została wówczas pokonana przez Piotrkowianina, którego prowadził nie kto inny, jak Rafał Kuptel.
— Doszło więc do ciekawej sytuacji: jeszcze przed zakończeniem sezonu 2013/14 byłem już dogadany z Gwardią, która ostatecznie spadła do I ligi po porażce z nami. Pracę zacząłem więc już w klubie I-ligowym, jednak po roku degradacji wróciliśmy do Plus Ligi, w której jesteśmy do dziś — wspomina trener pochodzący z Iławy.

••• Jeszcze słowo o samych początkach przygody młodego wówczas chłopaka z grą w piłkę ręczną. Talent i zacięcie do sportu w Kuptelu dostrzegł Bogdan Garbino, nauczyciel wychowania fizycznego w szkole podstawowej nr 4 w Iławie. Wuefista namówił Rafała, oraz jeszcze dwóch innych swoich uczniów, Marcina Woźniaka oraz Piotra Dunajskiego, do wyjazdy do Gdańska, gdzie w jednej ze szkół średnich tworzona była właśnie klasa sportowa o profilu piłka ręczna. Tak się to wszystko rozpoczęło, a trener Gwardii dobrze wspomina dawne czasy.

— Ważną kwestią, która miała wpływ na rozwój fizyczny nas wszystkich, miał fakt, że nie graliśmy w Iławie tylko i wyłącznie w piłkę ręczną. Uprawialiśmy tak naprawdę wiele dyscyplin, między innymi lekką atletykę, i właśnie to wszechstronne wytrenowanie bardzo się później przydało na boiskach szczypiorniaka — zauważa trener, który gdy tylko może, zagląda na mecze występującego w II lidze seniorskiej Jezioraka. Gdy on grał na mistrzostwach świata, większość piłkarzy ręcznych wychowanych w iławskim klubie nie miało wówczas nawet osiemnastu lat i pewnie marzyli, że kiedyś chcą być jak Rafał Kuptel.

zico
m.partyga@gazetaolsztynsla.pl





Rafał Kuptel podczas meczu III ligi Jeziorak Iława — Korona Koronowo. Po tym sezonie iławianie awansowali do II ligi, fot. Mateusz Partyga

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5