Niedługo początek przygotowań Unii Susz. Są pierwsze zmiany w kadrze

Unia to czołowa drużyna IV ligi, historyczny awans zespół trenera Jarosława Płoskiego wywalczył w sezonie 2014/15. Po pierwszej rundzie obecnych rozgrywek suszanie zajmują czwarte miejsce w tabeli (28 pkt., bramki: 31:17).

Do rozpoczęcia przygotowań do rundy rewanżowej nie pozostało już dużo czasu, we wtorek 16 stycznia piłkarze Unii spotkają się w hali Centrum Sportu i Rekreacji na pierwszym treningu.
- Będziemy prowadzili przygotowania na własnych obiektach, planuję trzy treningi w tygodniu plus sparing. Gry kontrolne rozpoczniemy na początku lutego – mówi trener Płoski.

Wszystkie test-mecze IV-ligowiec z Susza rozegra w soboty na sztucznym boisku stadionu miejskiego w Iławie, początek każdego o 12.00. Pierwszym zespołem, z którym będzie sparowała Unia, będzie Jeziorak Iława (3 lutego). Potem nastąpią pojedynki z (kolejno): Powiślem Dzierzgoń, Olimpią Olsztynek, GKS-em Wikielec, Lechem Rypin i Ewingami Zalewo.

Szkoleniowca drużyny podpytaliśmy także o zmiany kadrowe, jakie zaszły bądź zajdą w Unii.
- Na testach w III-ligowym GKS-ie Wikielec przebywa Jakub Górski, prawdopodobnie pojedzie z tym zespołem na obóz i być może przejdzie do klubu z gminy Iława. Kuba swoją postawą na boisku zasłużył na taką szansę, ma i wiek, i umiejętności, które pozwalają z nadzieją patrzeć na grę tego zawodnika w wyższej lidze, niż IV – ocenia swojego zawodnika Płoski.

To chyba nie koniec odejść, bo jak się okazuje, dwóch ważnych zawodników, Mateusz Wiśniewski i Dariusz Laskowski, rozpoczynają przygodę z wojskiem, z którym chcą się związać zawodowo. Obaj jednak złożyli deklarację, że w miarę możliwości będą dalej trenować a następnie grać w meczach ligowych.

Są odejścia, są też przyjścia. A raczej powroty: z wypożyczenia wracają Bartosz Wacławski i Radosław Mazurowski, do tego do składu w końcu może dołączyć Kamil Ludwiczak. Doświadczony napastnik z powodu kontuzji, której doznał jeszcze w letnim sparingu, był wyłączony z gry przez całą rundę jesienną. Teraz „Ludwik” wraca, na pewno z apetytem na gole.