Mikołaje z Jezioraka obdarowały prezentami małych pacjentów iławskiego szpitala [ZDJĘCIA]

To akcja wymyślona przez Rodzinę Jezioraka, a więc grupę zrzeszającą zawodników, działaczy, kibiców i wszystkich którym leży na sercu dobro klubu sportowego z ulicy Sienkiewicza 1. W środę na oddział pediatryczny szpitala powiatowego w Iławie wmaszerowała grupa dość oryginalnie ubranych mikołajów — czerwona czapka, ale do tego niebieski dres z charakterystyczną "J" z piłką u nogi.

W gronie piłkarzy, którzy pojawili się z prezentami i gadżetami związanymi z iławskim klubem, był m.in. kapitan drużyny Krzysztof Kressin, Daniel Madej, Łukasz Suchocki, a nie zabrakło też młodych zawodników. Piłkarze obdarowali małych pacjentów upominkami i życzyli szybkiego powrotu do domu i do zdrowia. Poniżej film z wizyt mikołajów w jednej z sal.

Dzieci początkowo z niedowierzaniem, a potem z zaciekawieniem i radością z rozdziawionymi buziami słuchały, jak Suchocki i inni wyjaśniają, dlaczego tu przyszli. Niejeden z piłkarzy Jezioraka sam jest ojcem i wie, co w tym momencie mogą przeżywać rodzice i maluchy.

Przy okazji okazało się, że na przykład mąż jednej z pielęgniarek też jest kibicem Jezioraka, że na jednej z sal znajduje się rodzina piłkarza, który gra w GSZS Rybno, a więc drużynie rywalizującej z iławską ekipą w tej samej klasie okręgowej.

— Dzieciaki były zachwycone spotkaniem i jeszcze długo dyskutowały o wizycie mikołajów z Jezioraka. Dziękuję iławskiemu klubowi w ich imieniu za wizytę — mówi Sławomir Święcki, ojciec Igora, jednego z pacjentów obdarowanych przez futbolowych mikołajów. Przypadek sprawił, że w szpitalu powiatowym spotkaliśmy właśnie popularnego "Świętego" — znakomitego wychowanka "J".

— A chłopakom z Jezioraka chcę coś przekazać: pamiętajcie i miejcie świadomość, że z każdym rokiem, z każdym kolejnym awansem jesteście coraz większymi lokalnymi idolami tych dzieci. Bądźcie dla nich przykładem na boisku i w życiu, bo oni bacznie was obserwują — dodaje Święcki, który sam takim dobrym przykładem na pewno był.