Winda w iławskim szpitalu w końcu działa

Przez te jedenaście miesięcy brak windy, która zepsuła się na początku tego roku, był utrapieniem zarówno dla pacjentów jak i personelu szpitala. Łączy ona bowiem cztery kondygnacje budynku (ambulatorium i rejestracja w "piwnicy", dwa kolejne piętra to poradnie specjalistyczne, a na samej górze znajduje się laboratorium). Dzięki niej można się także dostać do poradni z łącznika tuż przy głównej bryle szpitala.

— Na początku tego roku zleciliśmy ekspertyzę, która miała wykazać, czy bardziej z punktu ekonomicznego ale też czasowego opłaca nam się wymieniać windę na nową czy też naprawiać zepsutą. Okazało się, że lepsza jest pierwsza z tych opcji — mówi Tomasz Więcek, rzecznik prasowy szpitala powiatowego w Iławie.

Przetarg na montaż nowej windy wygrała firma Pilawa. Prace rozpoczęły się w kwietniu, ich koniec przewidziany był na lipiec.
— Firma jednak nie wywiązała się z umowy i nie dokończyła montażu windy w określonym terminie. Zastanawialiśmy się, czy nie rozwiązać umowy i nie rozpocząć nowej procedury przetargowej. Okazało się jednak, że znacznie wydłużyłoby to cały proces montażu windy, która jest nam bardzo potrzebna — dodaje Więcek.

Pilawa zreflektowała się i do Iławy przysłała podwykonawcę, który dokończył prace. Winda była już sprawna kilka tygodni temu, jednak nie przeszła jeszcze wówczas odbioru Urzędu Nadzoru Technicznego. To nastąpiło w ostatnich dniach i można z niej już (dopiero) od wtorku korzystać.

— Koszty wymiany windy, które poniósł szpital, to w przybliżeniu 212 tysięcy złotych. Będziemy teraz chcieli nałożyć karę na wykonawcę za niewywiązanie się w pełni z zawartej umowy i odzyskać część tej kwoty — tłumaczy rzecznik szpitala. Nowy dźwig osobowy objęty jest pięcioletnią gwarancją.