Dobre starty pływaka z Iławy. Pływanie, karate, futbol — Kuba Zalewski ma duży potencjał

2017-11-04 08:31:56(ost. akt: 2017-11-03 11:44:05)
Jakub Zalewski z medalami zdobytymi w Toruniu

Jakub Zalewski z medalami zdobytymi w Toruniu

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Jakub Zalewski (rocznik 2008) trenuje karate kyokushin (IKKK), piłkę nożną (GKS Wikielec), a od roku także pływanie w iławskiej Orce. — W tym wieku uprawianie kilku dyscyplin nie wyklucza się, a wręcz uzupełnia — podkreśla trener Radosław Burza.

O młodym Zalewskim pisaliśmy wielokrotnie przy okazji relacji z kolejnych startów w barwach Iławskiego Klubu Kyokushin Karate. Tymczasem okazało się, że Kuba z powodzeniem rywalizuje także w wodzie podczas zawodów pływackich.
— Tak naprawdę Kuba trenuje u nas od roku. W tygodniu przychodzi na trzy treningi, jednak to nie przeszkadza mu wygrywać z chłopcami, którzy trenują dużo więcej i dłużej — mówi Radosław Burza, trener w iławskiej Orce.

Piłka nożna (w żakach GKS-u Wikielec trenuje go Remigiusz Sobociński), karate (sensei Tomasz Gąska), pływanie w Orce — czy trenowanie kilku zupełnie różnych dyscyplin sportu nie wyklucza się, nie przeszkadza w odpowiednim rozwoju?
— Nie przeszkadza, a nawet pomaga — mówi Burza. — Te trzy dyscypliny uzupełniają się nawzajem. Kuba z powodzeniem rywalizuje na pływalni z bardziej doświadczonymi zawodnikami, jednak gdyby postawić ich na macie lub na boisku piłkarskim to pewnie okazałoby się, że z młodym Zalewskim nie mają już żadnych szans — dodaje szkoleniowiec. A jego słowa potwierdza opinia Sobocińskiego.
Kuba ma bardzo duży potencjał, jest sprawny, pracowity, a do tego dobrze wychowany. Ma talent do karate, do pływania? To dodam, że do futbolu także — mówi trener, który sam ma na koncie ponad 200 meczów w polskiej ekstraklasie.

Skupmy się teraz na pływaniu. Ostatnio zawodnik Orki zaliczył dwa bardzo udane starty. Najpierw podczas Międzynarodowych Mistrzostw Gdańska wywalczył trzecie miejsce w klasyfikacji rocznika 2008 i młodszych. Złożyły się na to drugie miejsca w wyścigach na 50 metrów stylem motylkowym (czas 47,24 sekundy) oraz stylem klasycznym (48,06), trzecie miejsce w stylu dowolnym (37,24), czwarte w 100-metrowym wyścigu w stylu zmiennym (1.39,16) oraz piąte na 50 m grzbietem (46,11).

Następnie młody iławianin wystartował w Toruniu w zawodach "Z Delfinem do Tokio". Zalewski dwukrotnie stawał na drugim stopniu podium (srebra w 50 m stylem klasyczny i dowolnym), w wyścigu w stylu grzbietowym był czwarty. Kuba podczas rywalizacji w mieście Mikołaja Kopernika dwukrotnie pobijał swoje rekordy życiowe: klasyk 46,71 sek (stary rekord 48,06 sek) i dowolny 36,52 sek (stary rekord 36,81 sek).

— Tak dobre wyniki pozwoliły mu na zajęcie drugiego miejsca w klasyfikacji rocznika 2008. Jest ona tworzona po to, aby ocenić wszechstronność danego pływaka czy pływaczki — wyjaśnia Burza.

Czy od tylu pochwał młodemu nie zakręci się w głowie? Raczej nie powinno. Jego trzej trenerzy znani są z wyznawania zasady, że najważniejsze podczas trenowania danej dyscypliny są praca i pokora.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Absolwent LO Iława #2367538 | 176.221.*.* 5 lis 2017 11:57

    Kto jest zdolny wszędzie ten nie uzyska doskonałych wyników w przyszłości żadnych. To nie teoria a sprawdzone w praktyce. Owszem On będzie dobry wszędzie, ale do pewnego poziomu sportowego. Jednak czasem rodzą się tacy ze wygrywają i w 10-boju i w jedej konkurencji na Olimpiadzie, jak Szewdka swego czasu

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Klaudiusz #2367535 | 176.221.*.* 5 lis 2017 11:51

      w pewnym sensie prawda. Jednak Otylia zajęła się tylko pływaniem, nie karate kyokushin (IKKK) i piłką nożną. Dobrze byłoby zapytać trenera karate co sądzi o teorii wzajemnego nie wykluczania się kilku rożnych zajęć. Owszem tak, ważne jest, by zajęcia w tym wieku były niemonotonne, a wszechstronne. A to już inna para kaloszy. W tym wypadku dziecko jest ponad siły obciążone zajęciami. Młody Sobociński tez chodził na karate i pływanie startując wszędzie?

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5