Kuba Zalewski zdeklasował rywali. Siedem medali karateków z Iławy na turnieju w Ciechanowie

Sędzia głównym był shihan Rafał Tomala (5 dan). Iławski Klub Kyokushin Karate reprezentowali:
Maciej Korpalski, Jakub Zalewski, Marceli Szuflitowski, Wiktoria Witkowska, Julian Bartkowski, Miłosz Pniewski, Andrzej Galik i Bartosz Zalewski.

— To już raczej norma, że turnieje w karate kyokushin stoją na bardzo wysokim poziomie technicznym. Na takie zawody, jak te w Ciechanowie, przyjeżdżają zawodnicy, którzy chcą sprawdzić swoją formę przed zawodami wyższej rangi jak i zawodnicy stawiający pierwsze kroki na macie — mówi sensei Tomasz Gąska z IKKK.

Tak było m.in. w przypadku Andrzeja Galika, który swoje starty rozpoczął niedawno, mając już ponad 30 lat. W Ciechanowie w kategorii weterani do 85 kg po wyrównanych walkach z dużo bardziej utytułowanymi zawodnikami zajął trzecie miejsce. Tak samo Julian Bartkowski, będący na drugim biegunie wiekowym, zajął również trzecie miejsce w kategorii dzieci młodsze 2010-2011 do 24 kg.

— Do formy powraca nasz przyszły kadet Miłosz Pniewski, który zajął wysokie drugie miejsce w kategorii dzieci 2006-2007 do 55 kg. Trudnych rywali miał Marceli Szuflitowski, jednak zdobył ostatecznie wicemistrzostwo w kategorii 2008-2009 do 40 kg — relacjonuje Gąska.

Trener w iławskim klubie karate chwali też pozostałych reprezentantów.
— Stale rozwija swoje umiejętności Bartosz Zalewski, który zdobył brąz w kategorii 2008-2009 do 25 kg. Ciężki start zaliczył Maciej Korpalski, ale jestem bardzo zadowolony z jego postawy. Pomimo bardzo dużej różnicy w doświadczeniu pewnie wyszedł do starcia, jednak przeciwnik okazał się lepszy. Ostatecznie Maciej nie przeszedł do strefy medalowej. Nie zawiodła dobrze dysponowana Wiktoria Witkowska, która troszkę przegapiła walkę o złoto i w kategorii młodziczki 2002-2003 do 58 kg zdobyła srebro. Natomiast jej klubowy kolega Jakub Zalewski nie dał szans przeciwnikom i w kategorii 2008-2009 do 35 kg zdobył pewne złoto deklasując rywali. Start w Ciechanowie był bardzo udany w naszym wykonaniu, bo na ośmiu zawodników zdobyliśmy dla Iławy siedem medali wszystkich kolorów. To marzenie każdego trenera — podsumowuje szkoleniowiec.

Tomasz Gąska, który sam podczas zawodów był sędzią bocznym i głównym na tatami (mata do walki), jak zawsze dziękuje Iławskiemu Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji za transport zawodników na zawody. — A rodzicom za doping, szczęśliwy dowóz i sekundowanie podczas zawodów składam japońskie Osu i Arigato! — kończy sensei.