Wspomnienia z wakacyjnego obozu karateków z Iławy [ZDJĘCIA]

2017-10-07 08:00:00(ost. akt: 2017-10-06 14:07:24)
Karatecy z Iławy podczas wizyty w Skalnym Mieście (Czechy)

Karatecy z Iławy podczas wizyty w Skalnym Mieście (Czechy)

Autor zdjęcia: archiwum IKKK

Działalność Iławskiego Klubu Kyokushin Karate to nie tylko treningi i kolejne zawody. To także wycieczki, obozy, wyprawy podczas których karatecy mogą się zintegrować.

Latem w masywie Gór Opawskich w miejscowości Głuchołazy odbył się kolejny już Letni Obóz Szkoleniowy Karate Kyokushin. Wzięło w nim udział ponad 90 karateków z Ostródy, Jonkowa, Szczytna i oczywiście Iławy.

Najmłodszy z uczestników miał 2 lata. Kadrę obozu stanowili instruktorzy i trenerzy z wieloletnim doświadczeniem, zarówno na polu karate jak i wychowawców kolonijnych z takich klubów jak: Akademia Sztuk Walki Jonkowo, Ostródzki Klub Kyokushin Karate, Akademia Sztuk Walki Novum Szczytno i UKS Iławski Klub Kyokushin Karate.

— Oprócz typowych dla karate kyokushin treningów, takich jak kihon, kata, ido-geiko, kumite, w grupach według zaawansowania nie zabrakło dodatkowych treningów ogólnorozwojowych dla osób nie trenujących na co dzień karate — mówi sensei Tomasz Gąska, który relacjonuje przebieg obozu.

— Codzienne pływanie w basenie oraz wizyty w grocie solnej były uzupełnieniem toku treningowego. Wypoczynek u karateków to nie tylko treningi, ale i atrakcje. Rozpoczęło się od zwiedzania Głuchołaz. Wykorzystaliśmy bliskość naszych sąsiadów Czechów i zwiedzaliśmy ich ciekawe miejsca takie jak Jaskinia na Szpiczaku, to najstarsza jaskinia w Europie. Zwiedziliśmy i skorzystaliśmy ze słynnych wód uzdrowiska Sanatorium Priessnitz, słynnego konstruktora i pomysłodawcy urządzenia typu prysznic, malowniczo położonego na stokach Studničního Wzgórza niespełna 2 km od miasta Jesenik. Po zimnej kąpieli rozgrzaliśmy się w parku linowym na terenie sanatorium. Kolejna wycieczka z przewodnikiem górskim była realizowana w Skalnym Mieście w czeskich Teplicach.

Na koniec musiała być wisienka na torcie, a był to pobyt w Czeskim Safari Zoo w Dvůr Králové i spotkanie oko w oko z lwami i wszystkimi zwierzętami Afryki. Po otwartym terenie jeździliśmy jeepami niczym po afrykańskiej sawannie. Dużą niespodzianką był przyjazd na nasz obóz shihan Jacka Czerńca, który przeprowadził super treningi nie tylko dla uczestników obozu ale i dla czarnych pasów. Ogromna dawka pozytywnej energii.

Wśród atrakcji przygotowanych dla naszych obozowiczów nie mogło zabraknąć dyskotek, ogniska i różnego rodzaju konkursów i zabaw takich jak: strzelanie z pistoletu, strzelanie z łuku, mecz piłki nożnej i wiele innych. Tradycyjnie podczas obozu odbywały się codzienne zaprawki i treningi wśród których miał miejsce trening nocny. Kadra oraz chętni obozowicze mogli codziennie rano wstać o godz. 6.00 i uczestniczyć w treningu kata.

Na koniec obozu odbył się egzamin na stopnie szkoleniowe kyu oraz pasowanie na samuraja, w którym udział wzięli ci wszyscy karatecy uchi-deshi, czyli uczniowie mistrza, którzy po raz pierwszy uczestniczyli w obozie karate.
Wszystkich tych, którzy chcieliby połączyć świetną zabawę, wypoczynek oraz sport poprzez karate kyokushin już teraz zapraszamy na kolejny obóz. Do zobaczenia za rok, tym razem nad Morzem Bałtyckim.

red. zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5