WRACAMY DO TEMATU: Zły projekt przyczyną wypadku pociągu pod Samborowem?

2017-09-27 15:49:48(ost. akt: 2017-09-27 17:23:30)
Pociąg z Bydgoszczy do Olsztyna był o krok od nieszczęścia. Do wypadku doszło w połowie sierpnia

Pociąg z Bydgoszczy do Olsztyna był o krok od nieszczęścia. Do wypadku doszło w połowie sierpnia

Autor zdjęcia: Powiatowy Zarząd Dróg w Iławie

To projekt rozbiórki wiaduktu zawierał błędne założenia i dlatego wielotonowa betonowa konstrukcja runęła — takie są wstępne wyniki kontroli nadzoru budowlanego, która właśnie zakończyła się po tragedii w Samborowie. Do wypadku doszło w sierpniu.
Oficjalnego sprawozdania z kontroli komisji budowlanej jeszcze nie ma. Udało nam się jednak dotrzeć do głównych tez, które postawili inspektorzy nadzoru budowlanego sprawdzający, dlaczego wiadukt runął tuż przed jadącym pociągiem osobowym.

Jak wynika z naszych nieoficjalnych ustaleń, do katastrofy przyczyniły się m.in. błędy w projekcie rozbiórki. Inspektorzy uznali, że w projekcie zostały przyjęte inne założenia niż wskazywałby na to stan obiektu. Rzeczywistość okazała się inna.

— Obiekt był inaczej zaprojektowany i dlatego „poleciał ”— mówi nasz rozmówca.

Protokół ma być gotowy na poniedziałek. Maciej Kotarski, szef Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Olsztynie, odmówił udzielenia informacji przed powstaniem ostatecznego protokołu.

Ciągle pracuje także komisja kolejowa, która została na miejsce wypadku wysłana od razu po katastrofie. Termin zakończenia prac upływa w czwartek. Jak mówi Elżbieta Załuska, szefowa Przewozów Regionalnych w Olsztynie, niewykluczone jednak, że zostaną one przedłużone.

Wszystko wydarzyło się w połowie sierpnia. Pociąg z Bydgoszczy do Olsztyna był o krok od nieszczęścia. Jechało nim około osiemdziesięciu pasażerów. Wszystko rozegrało się w kilka sekund. Tyle pociąg potrzebował na pokonanie dwustu metrów.

Między Samborowem a Rudzienicami maszynista zauważył tuman kurzu. Natychmiast zaczął hamować. W tym samym czasie kierownik pociągu wbiegł do pierwszego wagonu i krzyczał do ludzi, żeby uciekać na tył pociągu. Kazał też usiąść lub położyć się na podłodze. Chwilę potem pociąg z osiemdziesięcioma pasażerami uderzył w betonowy blok leżący na torach. Całe szczęście błyskawiczna reakcja maszynisty sprawiła, że w chwili zderzenia pociąg jechał już stosunkowo wolno.

— Nie mam pojęcia, co tam się stało. Trzydzieści lat zajmujemy się między innymi rozbieraniem wiaduktów i nigdy z czymś podobnym nie mieliśmy do czynienia. Przepraszam wszystkich, których to dotknęło. Sami czekamy na zakończenie prac komisji, która ma wyjaśnić przyczyny katastrofy — mówił „Gazecie Olsztyńskiej” tuż po katastrofie Krzysztof Gostański z gdańskiej firmy Polwar. Jej zadaniem było rozebranie wiaduktu. Pracę zaczęły się w lipcu. Za kilka dni miał przyjechać dźwig i zdjąć, ważący wiele ton, betonowy łuk oparty na betonowych kolumnach. Nie doczekał, runął cztery dni wcześniej pod własnym ciężarem.

Nikomu z pasażerów i kolejarzy nic się nie stało. Samorząd województwa podziękował kolejarzom za błyskawiczną reakcję.

Poza komisjami branżowymi, nad wypadkiem pochylił się także prokurator.
— Na razie kompletujemy dokumentację. Kiedy zakończymy ten etap, podejmiemy decyzję w sprawie powołania biegłych. Najpewniej będzie taka potrzeba — mówi Jan Wierzbicki, szef Prokuratury Rejonowej w Iławie.
— Interesuje nas głównie to, dlaczego podjęto działania rozbiórkowe, nie uprzedzając o tym kolejarzy. Naszym zdaniem, przed podjęciem czynności, które zaowocowały runięciem tego wiaduktu, trzeba było ostrzec kolej, aby na ten czas umożliwić wstrzymanie ruchu pociągów na tej trasie.

W sprawie wypadku nikt, przynajmniej na razie, nie usłyszał zarzutów.

mk

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. I tyle w temacie #2455884 | 88.156.*.* 7 mar 2018 09:59

    Ale tak czy siak to bezsporna wina Tuska , Putina i Rosjan

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5