Nasz Przewodnik po Bieganiu właśnie skończył roczek!

2017-09-24 13:00:33(ost. akt: 2017-09-24 12:30:13)
Ukiel Olsztyn Półmaraton

Olsztyn-II Ukiel Olsztyn Półmaraton

Ukiel Olsztyn Półmaraton Olsztyn-II Ukiel Olsztyn Półmaraton

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Jesteśmy już razem w kontakcie z przewodnikiem cały rok. Dzisiaj taki BPS w info (bezpośrednie przygotowanie przedstartowe dotyczące treningu mające na celu przygotowanie do startów), czyli przypomnienie o tym, jak zanurzyliśmy się w mikro wiedzę, aby zrozumieć ją w postaci makro podczas biegania.
Rozpoczęliśmy w październiku od lekcji ze stabilizacji tworzącej ochronną barierę napięcia mięśniowego konieczną przy obciążeniach treningowych. Założyliśmy na stopy przemyślane w zakupie obuwie biegowe, pamiętając o jego wymianie i doborze, chroniąc nasze achillesy, dbając o sprawność rozcięgna podeszwowego. Przemknęliśmy przez stopę, którą Leonardo da Vinci uważał za cud natury. Łapiąc się za staw kolanowy, przyswoiliśmy wiedzę o jego potrzebach oraz zadbaliśmy o funkcję ochrony, poprawiając technikę biegu. Powędrowaliśmy przez mięśnie dwugłowe i czterogłowe w kierunku bioder, aby poprzez przysiadowe sprawności zwiększyć ich biegowy komfort. Poczuliśmy jak smakuje kolkowa przyjemność w treningu i w starcie. Polubiliśmy jej odczucia i wysłaliśmy ją na wakacje. Zauważyliśmy powiększające się serce i odczuliśmy jego moc, a także oczekiwania w pracy i wypoczynku. Wchłonęliśmy w płuca 2-3 razy więcej powietrza z jednym oddechem, nie bojąc się oddychać pełną piersią podczas zimowych rozbiegań, które razem lub osobno w sposób najbardziej nam odpowiadający narzucaliśmy sobie kilka razy w tygodniu tak, aby nie zjadać swojego układy mięśniowego. Zadbaliśmy o wydatek energetyczny podczas treningu wg zasady, że tłuszcze spalają się w ogniu węglowodanów umożliwiając sobie wynikowy postęp pozwalający na budowanie rozsądnego kalendarza startów. A rozsądek w wydatkach to również początek motywacji w codziennych ułomnościach naszej biomechanicznej maszyny.

Powoli zauważyliśmy, że lekiem na wiele biegowych bolączek jest praca rąk, których poprawna praca daje nawet 30 % wyniku czy treningowego komfortu. Zrobiliśmy zimowy test Coopera, aby poczuć radość postępu lub określić miejsce w którym biegowo bytujemy. Przypomnieliśmy sobie kontuzyjne stopniowanie i jego groźne powikłania wynikające z lekceważenia podpowiedzi naszego wnętrza. Nareszcie udało nam się zaprosić stopy do równoległości w ich przemieszczaniu podczas biegu i codzienności życiowych funkcji. Jak daleką krewną powitaliśmy informacje o powięzi, która wie o wszystkim, co dotyczy naszego wnętrza, a odwdzięczając się za wizytę zaczęliśmy stosować jej rozciąganie. Wiemy już, że kontuzja to nie koniec biegania, a rehabilitacyjna odbudowa sprawności i kinezo terapeutyczne zmagania to obowiązkowe tematy, które pomogą w problemach nie tylko biegowych, ale również w życiowych codziennych ułomnościach układu ruchu. Zaczęliśmy zachęcać dzieci do biegania, zmieniając wychowawcze akcenty w ich aktywności, pozwalając im na to co było obecne w naszym dzieciństwie. Wiemy już, że jak jesteśmy młodzi, biegajmy na czas, później znajdźmy czas na bieganie. Złożyliśmy wizytę u fizjoterapeuty, by móc wspólnie pomóc sobie w kontuzji. Poznaliśmy rozsądek w suplementacji, pamiętając o niedoborach witaminowych, burzących procesy energetyczne i komfort odczuć. Potrafimy przewidzieć groźne następstwa hipoglikemii w przypadku lekceważenia ich pierwszych symptomów oraz poczuliśmy cudowne odczucia po krioterapii z jej wpływem na mikrourazowość potreningową. Zatrzymując się na chwilę w treningach, podsumowaliśmy nasze biegowe aspiracje. Już wiemy, jak mając bezpośredni wpływ na cechy motoryczne, kształtować je tak, aby notować nie tylko postęp, ale również umieć je rozsądnie w obciążeniach równoważyć, nie zaniedbując żadnej w drodze do wyniku, zachowując poprawną kolejność ich kształtowania.

Pamiętamy również o kilometrach, które nie szkodzą w nadmiarze tak bardzo w ilości, jak w zbyt dużej intensywności, będąc powodem przetrenowania. Troszeczkę inaczej spojrzeliśmy na dostępne gadżety i damskie i męskie bieganie, zastanawiając się na wspólnymi treningami na obozie sportowym w czasie urlopu lub konsultacjach trenerskich, pamiętając, że wymiana doświadczeń jest rzeczą naprawdę ważną w biegowym rozwoju. Zwróciliśmy baczniejszą uwagę na rozgrzewkę przed zawodami, a także zaprosiliśmy do powrotu w sprawności znajomych z pokolenia trzech foteli, pomagając im poczuć radość w odczuciu minionych lat, delikatnie wskazując kolejność działań w tym kierunku, korzystając z medycznych konsultacji we wspólnej wizycie w lekarskich gabinetach wg zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Znowu na chwilę pomyśleliśmy o tym, aby umieć połączyć pasję biegania z codziennością życiowych obowiązków, nie gubiąc po drodze rzeczy ważnych dla przyszłości. Baczniej poobserwowaliśmy zawartość talerzy, mając na uwadze zmniejszające się energetyczne potrzeby, konsultując z dietetykami nasze żywieniowe problemy, nie zapominając o baczniejszym rozsądnym przyjrzeniu się aktywności naszych pociech na w-fie i w stowarzyszeniach sportowych. Sprawdziliśmy przy okazji nowego nawyku przeglądów lekarskich, czy nie jest w ich i naszym życiu obecny w naszym powysiłkowy skurcz oskrzeli, który konsultowany medycznie nie stanowi problemu w codziennej prozdrowotnej ścieżce. Poczuliśmy tempo, które da nam rekord życiowy. Poznaliśmy również opinie studentów medycyny o sporcie, który staje się medycyną jutra. Minął rok, szybko. A jak tam u nas i w nas? Co czujemy, gdzie dążymy w sprawności? Powiedzcie nam. Czekamy. Co zmieniło bieganie?


Trening 25-1 października (rozpoczynamy regenerację)
• Pn. delikatny marszobieg
• Wt. wolne
• Śr. marszobieg do 1 h
• Czw. Wolne z basenem
• Pt. wolne
• Sb. Rozbieganie do 1 h + 5x 100m
• Nd. wolne, ale z rowerem 15 km ?


Za tydzień. Nic o Nas bez Nas… zaczynają zawodnicy.

Paweł Hofman, terenr lekkiej atletyki


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5