"Mało widziałyśmy Agatę na wodzie", czyli jak Barwińska zdobyła mistrzostwo Polski, a Gołębiowska brązowy medal

2017-09-19 16:59:07(ost. akt: 2017-09-19 14:22:30)
Szczęśliwa Agata Barwińska (MOS Iława), już po obronie tytułu mistrzyni Polski w klasie laser radial

Szczęśliwa Agata Barwińska (MOS Iława), już po obronie tytułu mistrzyni Polski w klasie laser radial

Autor zdjęcia: Jacek Kwiatkowski/PZŻ

— Przez pierwsze dwa dni mistrzostw Polski mało widziałyśmy Agatę na wodzie. Mistrzyni radziła sobie tak dobrze, że odpływała nam na nieosiągalny dla nas dystans — mówi Wiktoria Gołębiowska (MOS Iława), brązowa medalistek MP seniorek w klasie laser radial. Ciężko o lepszy komplement w żeglarstwie. — Dziewczyny są coraz lepsze, ostro cisną i depczą mi po piętach, jednak trochę im jeszcze do mnie brakuje — przyznaje mistrzyni Polski, iławianka Agata Barwińska (także MOS).
— Tak naprawdę całe zło klasy laser radial w Polsce wzięło się od Agaty Barwińskiej — żartuje trener Wojciech Janusz z MOS-u Iława.
— Nasza zawodniczka w pewnym momencie stała się tak mocna, tak skuteczna na wodzie, że rywalki w walce o krajowe laury dały sobie spokój z pływaniem. Zrozumiały, że jeżeli ktoś ma reprezentować Polskę na igrzyskach olimpijskich, gdzie dany kraj może wystawić tylko jedną zawodniczkę z danej klasy, to i tak będzie to Barwińska — dodaje szczęśliwy szkoleniowiec, do którego po mistrzostwach Polski spłynęło mnóstwo gratulacji.

Dwie żeglarki MOS-u Iława trenowane przez Janusza stanęły w niedzielę na podium mistrzostw Polski w klasie laser radial. Agata Barwińska zdobyła złoto (obroniła tytuł wywalczony przed rokiem), Wiktoria Gołębiowska wywalczyła srebro. 17 września 2017 to dla iławskiego klubu żeglarskiego dzień chwały, chyba jeden ze szczęśliwszych w historii MOS-u.


•••
Mistrzyni wypoczywa. Po mistrzostwach Polski trzeba zresetować umysł, aby w pełni sił wystartować w mistrzostwach Europy seniorek. A te już na początku października w Barcelonie (3-8.10).
— Kilka dni odpoczynku, później wylot do Hiszpanii i treningi przed regatami. Tak wygląda plan moich działań na najbliższe tygodnie — mówi Barwińska, którą poprosiliśmy o komentarz do krajowego czempionatu.
— Przez pierwsze dwa dni mocno wiało, a takie warunki bardzo mi odpowiadają — mówi Barwińska. — Od początku miałam świadomość, że w walce o złoto oprócz mnie będą się liczyły tylko Magda Kwaśna i moja klubowa koleżanka Wiktoria Gołębiowska. Tak też było, jednak to wcale nie jest komfortowa sytuacja. Przy takim układzie sił, gdy tylko we trzy walczymy o mistrzostwo, różnica punktowa jest bardzo mała. Trzeba się pilnować, aby nie stracić przewagi. I tak właśnie wyglądały te regaty: wygrywałam, ale cały czas czułam presję ze strony Magdy. Wiedziałam, że nie mogę pozwolić sobie na błąd — kontynuuje Agata.

Regaty odbyły się w Górkach Zachodnich (część Gdańska) i trwały trzy dni. Po wyścigach czwartkowych, piątkowych i sobotnich iławianka miała tylko dwa punkty przewagi nad żeglarką ChKŻ Chojnice. O tytule decydował niedzielny medal race.
— To bardzo ważny wyścig, bo punktowany jest podwójnie. Wiedziałam, że muszę kontrolować sytuację, a konkretnie miejsce Magdy Kwaśnej. Nie musiałam go wygrywać, ważne było, aby nie wyprzedziła mnie moja główna rywalka w walce o mistrzostwo. Zadanie zrealizowałam — dodaje iławianka. W klasyfikacji zamieszczonej poniżej, "jedynki" przy nazwisku żeglarski MOS-u świadczą o tym, ile wyścigów wygrała podczas MP.

— Podczas silnego wiatru budowałam przewagę, przy słabszym wietrze, gdy mocno kręciło, było trochę gorzej, jednak kontrolowałam sytuację przez cały czas. To dobrze, że mam z kim rywalizować podczas krajowego czempionatu. Tym bardziej cieszy fakt, że czołową żeglarką w tej klasie stała się nasza Wiktoria. Dzięki konkurencji nie ma mowy o lenistwie, wszystkie możemy się rozwijać. Dziewczyny są coraz lepsze, ostro cisną i depczą mi po piętach, jednak trochę im jeszcze do mnie brakuje — ocenia Barwińska.

•••
Dzwonimy do Gołębiowskiej. Wiktoria dziękuje za gratulacje, ale przyznaje, że mogło być lepiej. Bo iławianka teoretycznie miała tylko wywalczyć brąz, jednak podczas regat okazało się, że jest szansa na coś więcej.
— No i trochę żałuję, że na podium nie byłam o jeden stopień wyżej. Trzeba jednak przyznać, że Magda Kwaśna pływała bardzo dobrze. Natomiast jeśli chodzi o Agatę, to przez pierwsze dwa dni mistrzostw mało ją widziałyśmy na wodzie. Mistrzyni pływała tak dobrze, że odpływała nam na nieosiągalny dla nas dystans — relacjonuje iławianka.
— W trakcie regat w Górkach Zachodnich wraz z trenerem w moim pływaniu zauważyliśmy oznaki zmęczenia sezonem. Ostatnie miesiące były dla mnie bardzo pracowite, co było widoczne podczas mistrzostw kraju. Za rok będzie lepiej — z nadzieją dodaje Gołębiowska, która przecież w tym roku w kategorii juniorek zdobyła mistrzostwo Europy i Polski!

•••
Talent, praca i odpowiednie szkolenie. Dzięki tym elementom mamy dwie iławianki na podium mistrzostw Polski seniorek.
— Trzeba tu podkreślić jedną rzecz: pozostałe zawodniczki tej klasy z naszego kraju swoje szkolenie opierają przede wszystkim na tym, co spotyka je na zgrupowaniach kadry. Tymczasem my dokładamy do tego mnóstwo jednostek treningowych, wyjazdów i startów, w swoim klubie — mówi trener Wojciech Janusz.
— To jest właśnie ta różnica, ten szczegół, który później wpływa na klasyfikację końcową mistrzostw Polski. Wiktoria uczy się od Agaty, może czerpać garściami z jej wiedzy, umiejętności, doświadczenia. Z kolei Agata bardzo dużo trenuje z Marcinem Rudawskim, a więc sześciokrotnym mistrzem świata w klasie laser. To później procentuje. A nie zapominajmy jeszcze o Piotrze Malinowskim kolejnym bardzo zdolnym żeglarzu z naszego klubu, który mimo młodego wieku też stratuje już w krajowych mistrzostwach. Tyle, że rywalizacja wśród mężczyzn jest silniejsza, niż wśród kobiet — zauważa szkoleniowiec.

Trener zwraca uwagę na jeszcze jeden szczegół. Barwińska i Gołębiowska to rzeczywiste wychowanki klubu z Iławy, to nad Jeziorakiem zbierały pierwsze szlify żeglarskie.
— To także warte podkreślenia, bo w wielu innych klubach w naszym kraju obowiązuje taka polityka, że sprowadza się młodą i zdolną zawodniczkę z innego ośrodka, z innego klubu, a później na swoje potrzeby nazywa się ją "wychowanką". U nas takiej sytuacji nie ma, to iławianki które na swoje pierwsze treningi przyszły do MOS-u. I tu są do tej pory, na chwałę naszego klubu, który — jak widać po ostatnim starcie w Górkach Zachodnich — chyba całkiem nieźle radzi sobie ze szkoleniem wodniaków — dodaje trener medalistek mistrzostw Polski.

KLASYFIKACJA MP SENIOREK, KLASA LASER RADIAL
1. Agata Barwińska (MOS SSW Iława), 18 punktów (1, 1, 1, 1, 2, 1, (4), 3, 8,)
2. Magdalena Kwaśna (CHKŻ Chojnice), 24 pkt. ((4), 2, 2, 3, 1, 2, 1, 1, 12)
3. Wiktoria Gołębiowska (MOS SSW Iława), 27 pkt. (2, 3, 3, 2, 3, 32, 3, 5, 6)

4. Anna Brzozowska (KS CŻ Szczecin), 34 pkt.
5. Natalia Stawiarska (AZS UW Warszawa), 47 pkt.
6. Julia Rogalska (MBDW/UKŻR "Niegocin" Giżycko), 53 pkt.
7. Katarzyna Harc (TS "Kuźnia" Rybnik), 54 pkt.
8. Martina Bezdekova (Czechy), 66 pkt.
9. Oliwia Laskowska (CHKŻ Chojnice), 95 pkt.
10. Monika Klopotowska (MKS "Dwójka" Warszawa), 101 pkt.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5