Kolejne podium Pucharu Świata wioślarza z Iławy!

2017-06-18 11:40:12(ost. akt: 2017-06-18 11:47:50)
Miłosz Jankowski na pierwszym planie, z tyłu Jerzy Kowalski

Miłosz Jankowski na pierwszym planie, z tyłu Jerzy Kowalski

Autor zdjęcia: Julia Kowacic

Zaczęło się źle, ale koniec był bardzo dobry. Po nieudanych eliminacjach rozegranych w Poznaniu zawodów Pucharu Świata polska osada Miłosz Jankowski/ Jerzy Kowalski pływała już tylko lepiej, a w finale A, który odbył się dziś, zajęła trzecie miejsce. To kolejne międzynarodowe regaty w tym roku, w których polska dwójka podwójna wagi lekkiej płynęła w najważniejszym wyścigu.
Trzecie miejsce w zawodach Pucharu Świata w Belgradzie, miejsce tuż za podium rozegranych w czeskich Racicach mistrzostw Europy – te starty pokazały siłę Miłosza Jankowskiego i Jerzego Kowalskiego.
- Czy uda nam się odczarować pechową dla mnie Maltę? Zobaczymy w ten weekend. Oczywiście w przygotowaniach nie obyło się bez problemów zdrowotnych, ale mam nadzieję, że jutro w przedbiegu wszystko zagra! – pisał wychowanek Wiru Iława (aktualnie AZS AWFiS Gdańsk) w czwartek na swoim fanpage'u.

Regaty PŚ na poznańskiej Malcie nie zaczęły się dobrze dla reprezentantów Polski. W eliminacjach zajęli dopiero trzecie miejsce w swoim biegu, a do finału A przechodzili tylko zwycięzcy. Najszybciej na metę wpłynęli Irlandczycy, bracia Gary i Paul O'Donovan (dobrze znani Jankowskiemu i Kowalskiemu z poprzednich zawodów) a drugie miejsce zajęła osada z Chin. Biało-czerwoni przypłynęli dopiero pięć sekund po Azjatach, którzy okazali się największą niespodzianką imprezy.

Iławianin nie mógł być zadowolony z tego startu.
- Czasem bywa taki dzień, że nic się nie układa – mówił tuż po biegu eliminacyjnym.

Na szczęście sobotnie repasaże były już udane dla Polaków. Do finału wchodziły dwie pierwsze osady, Jankowski i Kowalski wygrali ten wyścig i szykowali się do dzisiejszego finału. Rywalami byli Irlandczycy, Niemcy, Japończycy, Chińczycy oraz Francuzi, mistrzowie olimpijscy z Rio de Janeiro, Pierre Houin i Jeremie Azou, którzy byli głównym faworytem do zwycięstwa (ostatecznie ten cel osiągnęli).
- Wystartowaliśmy lepiej niż wczoraj co dało nam zwycięstwo w repasażu! Teraz czekamy tylko na finał, bo jest co poprawić – oceniał Jankowski.

Polacy przez cały wyścig kontrolowali sytuację. Francuzi zgodnie z przewidywaniami szybko osiągnęli sporą przewagę, której nie oddali już do końca, więc Jankowskiemu i Kowalskiemu pozostała walka o drugą, ewentualnie trzecią pozycję.
O miejsce na podium nie było jednak łatwo. Irlandczycy na ostatnich metrach wypracowali sobie dobry dystans, Chińczycy mocno naciskali. Tym razem jednak szczęście – odwrotnie niż w ME, gdzie do medalu zabrakło 0,16 sekundy – było po stronie biało-czerwonych, którzy wygrali wojnę nerwów, w samej końcówce nie odpuścili i mogli po wyścigu sposobić się do dekoracji. Jankowski i Kowalski zajęli trzecie miejsce, wygrali Francuzi, a drugie miejsce zajęli Irlandczycy.

Puchar Świata w Poznaniu
LM2x

1. Francja 06:12.400
2. Irlandia 06:15.330
3. Polska 06:15.900
4. Chiny 06:16.170
5. Niemcy 06:17.670
6. Japonia 06:17.990

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5