Koniec przygody Jezioraka z WPP. Concordia rozmontowała iławian w pięć minut [ZDJĘCIA]

2017-06-08 09:46:44(ost. akt: 2017-06-08 10:13:44)
Gdyby nie interwencje bramkarza Jezioraka Grzegorza Sobiecha, to wynik meczu z Concordią mógłby być wyższy

Gdyby nie interwencje bramkarza Jezioraka Grzegorza Sobiecha, to wynik meczu z Concordią mógłby być wyższy

Autor zdjęcia: Wiesław Raczkowski

W pierwszej połowie środowego meczu 1/2 finału Wojewódzkiego Pucharu Polski trzecioligowcy z Elbląga zdobyli jedną bramkę, a dobrze prezentujący się iławianie (A-klasa) byli bliscy wyrównania. Obraz gry uległ dużej zmianie po przerwie: Concordia rozmontowała Jeziorak w pięć minut (dosłownie) i pewnie awansowała do finału.

1/2 finału WPP
Jeziorak Iława – Concordia Elbląg 0:4 (0:1)

Bramki dla elblążan: 19 min. Kuczkowski, 58 min. Watanabe, 61 min. Otręba, 63 min. Kuczkowski

JEZIORAK: Sobiech — Kressin, Kowalski, Kaszlewicz, Foj (63 Słomski), Rzeźnikiewicz, Galas (80 Ćwikliński), Święty (61 Kuchnik), Krajewski (61 Lidtke), Madej, Figurski
CONCORDIA: Pogorzelec — Kiełtyka, Stawikowski (51 Szmydt), Kopeć, Lewandowski, Burzyński, Pietroń, Otręba, Tomczuk, Kuczkowski (75 M. Pelc), Watanabe

Niektórzy kibice przewidywali, że po przerwie iławianie ruszą na przeciwnika i odrobią straty. Tak jednak się nie stało. Do 60 min jakoś to wyglądało, potem nastąpiła szybka egzekucja wykonana przez trzecioligowca. Rozstrzygnięcia padły od 58 min. do 63 min. i było po meczu.

•••
Iławianie mieli kilka okazji do zdobycia bramki, ale tego nie wykorzystali. Bardzo dobre sytuacje stworzyli sobie Radosław Galas, Jakub Słomski, Krzysztof Kressin, Daniel Madej czy Olek Krajewski. Concordia zagrała wyrafinowany futbol i zadała decydujące ciosy. Na pewno była lepszym zespołem i wygrała zasłużenie. Bardzo dobrze w tym spotkaniu spisywał się golkiper iławski Grzegorz Sobiech, który obronił wiele trudnych strzałów. Gdyby nie jego interwencje, wynik mógłby być nawet wyższy.
Tym samym przygoda pucharowa Jezioraka została zakończona, a w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski zespół z Elbląga zagra z Sokołem Ostródą.

Po meczu trener Wojciech Figurski tak skomentował to spotkanie:
— Odczuwam spory niedosyt po tym meczu. Wynik absolutnie nie odzwierciedla tego, co się działo na boisku. Przy naszej lepszej skuteczności można było z tym przeciwnikiem powalczyć. Mecz w pierwszej połowie toczył się po naszej myśli. Głupio straciliśmy gola w 19 minucie, nie mogliśmy wykończyć stałych fragmentów gry i to zawiodło. Zabrakło nam pazerności gry. Po stracie drugiej i trzeciej bramki przeciwnik nas dobił i było po meczu, w drużynie już nie było takiego zapału do gry. Widać było większe doświadczenie piłkarskie naszych rywali. Mój zespół na pewno w tych konfrontacjach pucharowych także nabrał dobrego doświadczenia i to nam się bardzo przyda. Mamy także satysfakcję, że byliśmy w czwórce najlepszych drużyn w województwie w WPP. To też dobry bodziec do dalszej pracy dla wszystkich moich zawodników.

Wiesław Raczkowski
ilawa@gazetaolsztynska.pl


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Johny #2262175 | 37.248.*.* 8 cze 2017 10:42

    Według mnie zapał zginął tylko u trenera ponieważ pozostalo zawodnic y walczyli do końca

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5