Cztery tysiące kibiców na meczu Jeziorak - Lechia! Wielki futbol wrócił na Sienkiewicza [ZDJĘCIA]

2017-03-25 16:04:21(ost. akt: 2017-03-25 18:50:04)
Radosław Galas (Jeziorak) w ataku na bramkę Lechii

Radosław Galas (Jeziorak) w ataku na bramkę Lechii

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Towarzyski mecz Jezioraka Iława (A klasa) z Lechią Gdańsk (ekstraklasa) miał być świętem piłki nożnej i był. A że Jeziorak przegrał aż jedenastoma bramki? Co z tego, dla około czterech tysięcy kibiców zgromadzonych na trybunach ważniejszy był fakt, że na biało-niebieskim obiekcie przy ul. Sienkiewicza 1 znowu mogli zobaczyć futbol przez duże "F". Spotkanie było meczem przyjaźni nie tylko w teorii.

Co do wyniku, to jak słusznie zauważył po spotkaniu trener Jezioraka Wojciech Figurski, dziś na boisku spotkały się dwa różne światy i rezultat nie mógł być inny. Nikt jednak do zespołu z Iławy nie ma pretensji, w końcu obie ekipy dzieli różnica aż sześciu klas rozgrywkowych. Ważne, że kibice z Iławy i okolic, wspierający zarówno Jeziorak jak i Lechię, mogli uczestniczyć w tym wydarzeniu. Mecz oglądało ok. czterech tysięcy fanów piłki nożnej — chyba tylko procesje w Boże Ciało gromadzą taką ilość iławian.


Maja Sobiech (różowa kurtka, biało-niebieski szalik) obserwuje występ swojego taty, bramkarza Jezioraka Grzegorza Sobiecha
Fot. Mateusz Partyga


•••
Przedstawicielom Jezioraka zaangażowanym w organizację meczu zależało na tym, aby pojedynku z Lechią nie określać mianem sparingu, tylko meczu towarzyskiego. Nie chcieli umniejszać tak prestiżowemu wydarzeniu, i słusznie. W końcu nie co dzień, a nawet bardzo rzadko drużyna z A-klasy ma okazję rozegrać pojedynek z ekipą z najwyższej ligi w kraju. W Iławie doszło do takiego.

Dla kibiców Jezioraka to wszystko było jak podróż w czasie — na stadionie nie brakowało osób pamiętających lata, gdy wizyty takich drużyn jak Lechia, Śląsk Wrocław, Wisła Kraków, Cracovia, Jagiellonia Białystok, Polonia Warszawa (Legia też przyjeżdżała) nie były jakąś rzadkością. Wówczas także panował klimat oczekiwania na mecz i samego spotkania. Mówimy tu jednak o latach 90-tych ubiegłego wieku, a więc o czasach w futbolu bardzo dawnych. Później jeszcze drużyna Jezioraka nawiązała kilka razy do tych najlepszych występów (gra w II i III lidze, udział w Pucharze Polski), skończyło się jednak finansową, organizacyjną i sportową porażką. Od jakiegoś czasu trwa odbudowa kluby z ul. Sienkiewicza, a mecz towarzyski z Lechią może być dobrym impulsem do dalszego rozwoju.

Do towarzyskiego meczu Jezioraka z Lechią doszło także w 2017 roku, tu obie jedenastki wychodzą na boisko stadionu w Iławie (Lechię wyprowadza Sebastian Mila, Jezioraka Krzysztof Kressin)
Fot. Mateusz Partyga

A jak w ogóle doszło do zorganizowania tego spotkania? Okazuje się, że bardzo duży wpływ mieli na to kibice oraz pracujący w klubie z Gdańska iławianin Jakub Michalski. Fani z Iławy od jakiegoś już czasu wspierają Lechię podczas meczów na Energa Stadionie i nie tylko, a dobra współpraca z trybun przeniosła się też do klubowych biur.

— Od jednego z kibiców Jezioraka otrzymałem wizytówkę do Kazimierza Koniecznego, członka zarządu Lechii. Zadzwoniłem do niego i okazało się, że kibice z Iławy już dobrze go poinformowali o chęci rozegrania meczu — mówi Łukasz Zawłocki, sponsor i działacz "J".

Od słowa do słowa, od ogółu do szczegółu, obie strony ustaliły plan działania. Lechia już wcześniej w czasie zgrupowań i meczów reprezentacji Polski (jutro spotkanie eliminacji MŚ z Czarnogórą) odwiedzała mniejsze ośrodki i rozgrywała spotkania z miejscowymi ekipami. To element akcji promocyjnej, mającej na celu przyciągnięcie na pojedynki gdańskiej drużyny jak największej ilości kibiców nie tylko z Gdańska, ale też z innych miast. Chodzi tu o miejscowości oddalone maksymalnie o godzinę drogi od Trójmiasta. Trasa Iława – Gdańsk w 1h samochodem? Mało realne. Ale przecież między tymi miastami kilkanaście razy w ciągu dnia pędzą szybkie pociągi i to właśnie jednym z nich zespół z ekstraklasy przyjechał nad Jeziorak.

•••
Atmosferę oczekiwania na mecz z Lechią można było wyczuć w Iławie już od kilku dobrych tygodni. Samo spotkanie zaczęło się miłym akcentem: na sędziowską "emeryturę" przechodzi iławski arbiter Krzysztof Szczypiński, a pojedynek Jezioraka z Lechią był ostatnim w jego karierze — czy można było wybrać sobie lepszy moment na koniec sędziowania? Wątpliwe. Szczypińskiemu kwiaty wręczał m.in. kolejny sędzia z Iławy Zdzisław Bakaluk, który w przeszłości prowadził wiele spotkań polskiej ekstraklasy.


W składzie Lechii zabrakło rzecz jasna piłkarzy powołanych do reprezentacji swoich krajów, do Iławy nie przyjechali: Sławomir Peszko, Simeon Sławczew, Lukas Harasllin, Paweł Stolarski, Gino van Kessel i Vanja Milinković-Savić.
Nie można jednak narzekać, gdy na placu gry obserwuje się w akcji byłych (przyszłych?) reprezentantów Polski (m.in. Sebastian Mila, Jakub Wawrzyniak, Ariel Borysiuk), Serbii (Milos Krasić) czy Chorwacji (Oliver Zelenika). Taki Krasić to były zawodnik m.in. Juventusu Turyn a Zelenika był jednym z bramkarzy Chorwatów na Mistrzostwach Świata w 2014 roku.

Piłkarze Jezioraka mierzyli się dzisiaj rzeczywiście z rywalami z innej futbolowej planety, jednak to nie oznacza, że położyli się przed rywalami. Walczyli, próbowali, jednak zawsze czegoś brakowało. Za to goście, po serii trzech przegranych meczów w ekstraklasie, dzięki wysokiemu zwycięstwu mogli choć trochę poprawić swoje morale.

— Chcieliśmy bardzo podziękować Lechii za przyjazd do nas na mecz. To było dla Iławy i klubu bardzo ważne wydarzenie — mówił po spotkaniu trener Jezioraka Wojciech Figurski.
— Myślę, że organizacyjnie spisaliśmy się bez zarzutu, a co do wyniku, to powiem tyle, że dziś na boisku spotkały się dwa różne światy. Dla moich zawodników, zwłaszcza tych najmłodszych, była to bardzo dobra lekcja piłki. Być może w przyszłości któryś z nich zagra w tak wielkim klubie, jak Lechia — dodał szkoleniowiec.

— Do Iławy przyjechaliśmy w pełni zmobilizowani i do tego sparingu podeszliśmy bardzo poważnie. Uważam, że te założenia, które zaplanowaliśmy sobie przed meczem, udało nam się w pełni zrealizować — to z kolei opinia drugiego trenera Lechii, Macieja Kalkowskiego (Piotra Nowaka zabrakło w Iławie).
— Cieszy skuteczność, a także to, że pokazaliśmy sporo widowiskowych akcji, które mogły podobać się kibicom. Fajnie, że spore grono kibiców przyszło zobaczyć to spotkanie, za które bardzo chcieliśmy podziękować wszystkim organizatorom. Zostaliśmy tutaj świetnie przyjęci — mówił szkoleniowiec Biało-Zielonych.

Przypomnijmy, że część dochodu ze sprzedaży biletów zasili konto Laury Królik, 9-miesięcznej iławianki, której rodzina potrzebuje pieniędzy na walkę z ciężką chorobą.

••• W najbliższej kolejce ligowej Lechia gra u siebie z Zagłębiem Lubin, natomiast Jeziorak wraca z kosmosu na ziemię i przygotowuje się do pierwszego wiosennego meczu ligowego, z Orłem Ulnowo.

Jeziorak Iława — Lechia Gdańsk 0:11 (0:5)

0:1 — Borysiuk (5), 0:2 — Wiśniewski (11), 0:3 — Kaszlewicz (20, samobójcza), 0:4 — Mila (30), 0:5 — Kuświk (35), 0:6 — Wolski (51), 0:7 — Chrapek (54), 0:8 — Mak (57), 0:9 — F. Paixao (78), 0:10 — Maloca (83), 0:11 — Pawłowski (88)

JEZIORAK: Sobiech (83 Szramka) — Kressin, Kowalski, Kaszlewicz, Ostanek, Galas (46 Burny), Parulis (76 Święty), Krajewski, Madej, Figurski, Kuchnik (63 Borkowy)

LECHIA: Zelenika (46 Raeder) — Janicki, Maloca, Wawrzyniak (46 Perger), Mak, Borysiuk (46 Chrapek), Mila, Krasić (46 Wolski), Pawłowski, Wiśniewski, Kuświk (46 F. Paixao)

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. NKKSJI #2209739 | 176.221.*.* 26 mar 2017 16:23

    A GDYBY TAK ZORGANIZOWAĆ COROCZNY TURNIEJ Z UDZIAŁEM TYCH NAJWIĘKSZYCH (I NIE TYLKO) KLUBÓW PIŁKARSKICH W POLSCE? ROZUMIECIE? TURNIEJ Z UDZIAŁEM (OCZYWIŚCIE CO ROKU INNE KLUBY):LEGII W.,LECHII G., JAGIELLONII B.,LECHA P.,ZAGŁĘBIA L.,WISŁY K.,CHOJNICZANKI,ZAGŁĘBIA S.,MIEDZI,GÓRNIKA Z. NO I LOKALNYCH DRUŻYN:GKS W.,UNII S.,RADOMIAKA R.,EWINGÓW Z.,CZARNYCH R. NO A PIENIĄDZE NA ORGANIZACJĘ TAKIEGO PRZEDSIĘWZIĘCIA NA PEWNO ZNALAZŁYBY SIĘ...JEST PRZECIEŻ SPORO DUŻYCH I Z DUŻYM KAPITAŁEM FIRM...CO SĄDZICIE O TYM INNI KIBICE...

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Ilawianin #2209543 | 89.228.*.* 26 mar 2017 11:24

    Brawo Jeziorak za frekwencje i doping! Oby lepsze czasy nadeszły! Od dawna nic się nie zmieniło.. Jeziorak nr 2 w Województwie odrazu po Stomilu.. Piekne czasy nadejdą!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. LG #2209191 | 89.67.*.* 25 mar 2017 18:04

    Milos Krasić jest Serbem

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5