Kolejny przypadek zniknięcia psa. Właściciel jest przekonany, że zaatakowały go wilki

2017-01-05 11:03:04(ost. akt: 2017-01-05 11:32:07)
Wilki są doskonale wyposażone do walki, ale o ile jest to możliwe, starają się jej unikać

Wilki są doskonale wyposażone do walki, ale o ile jest to możliwe, starają się jej unikać

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Policja przyjęła kolejne zgłoszenie o zaginięciu psa we Franciszkowie w gminie Iława. Do tego zdarzenia doszło 2 stycznia. Właściciel psa jest przekonany, że zaatakowały go wilki. Usłyszał tylko pisk i pies zniknął...
Na policję zgłosił się kolejny człowiek, któremu w dziwnych okolicznościach zginął pies. Właściciel jest przekonany, że psa zaatakowały wilki. Skąd to przekonanie?
Mężczyzna poinformował policjantów, że widział w ciągu dnia w okolicy watahę wilków. Jego pies był przywiązany do budy.

Jak zeznał, w pewnym momencie usłyszał pisk i pies po prostu zniknął, został tylko sznurek. Mężczyzna zadzwonił na policję, żeby zgłosić to zdarzenie, bo słyszał o zaginięciach psów i o tym, że sprawcami tych zaginięć są wilki. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 2 stycznia.

Wielu Internautów nie wierzy w teorię, że to wilki mogą atakować psy. Fakty są jednak takie, że policja stwierdziła to m.in. na podstawie zeznać świadków, którzy widzieli psy po ataku. Ponadto w okolicy kilka razy widziano watahę wilków. Policja poinformowała o zajściach Nadleśnictwo Iława.

Więcej informacji wkrótce.

Komentarze (26) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Asia #2153974 | 94.254.*.* 7 sty 2017 20:35

    Jak można widząc wilki wiedząc że giną psy zostawiać psa przywiazanego do budy ???

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Szanter #2152444 | 81.190.*.* 6 sty 2017 09:15

    Moj znajomy mieszkajacy w wiosce,niedaleko ruskiej granicy gdzie cale ,watahy glodnych wilkow przechodzily na nasza strone,mial trzy ,amstafy,i bulteriera i ktoregos razu stalo sie tak ,ze wilki weszly do ,jego zabudowan na drugi dzien rano okazalo sie ze ,naprawde,ogromny basior zostal ,doslownie rozerwany na strzepy,przez owe amstafy,a mloda wilczyca lezala nieco dalej ,mocno pogryziona,w sumie to jeden z psow,tez wymagal dlugiego leczenia mial,rozorany,caly bok i prosze sobie wyobrazic ze, mimo iz,to wilki weszly do zabudowan znajomy,przez kilka lat sadzil sie ,z obroncami zwierzat dopiero w ubieglym roku,spawa miala swoj koniec,to jest chore, obroncy zwierzat,twierdzili ze tak grozne,rasy psow,powinny byc trzymane,w klatkach,chyba po to,zeby zlodzieje jak i wilki mogli swobodnie grasowac,rozne absurdy maja miejsce ,w tym kraju ale to to ,juz jest mistrzostwo, ,

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Szanter #2152411 | 81.190.*.* 6 sty 2017 08:25

    Widziales kretynie ,tego dnia watache wilkow,gdzies w poblizu to trzeba bylo psa,odwiazac i wziac do domu,a ty zostawiles biedaka na pastwe wilkow

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  4. Ja #2152387 | 185.100.*.* 6 sty 2017 04:33

    jadłem ostatnio kebaba a tam ogon....jeszcze się merdał

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

  5. Lubię kebaby #2152247 | 188.146.*.* 5 sty 2017 22:12

    Kebaby potrzebują mięsa :)

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (26)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5