Olimpijczyk z Rio de Janeiro odwiedził zakład karny w swoim rodzinnym mieście [ZDJĘCIA]

2016-12-28 14:23:11(ost. akt: 2016-12-28 14:36:47)

Autor zdjęcia: archiwum Zakładu Karnego w Iławie

W iławskim więzieniu odbyło się niecodzienne spotkanie. Była to opowieść o tym, jak trening sportowy kształci poczucie odpowiedzialności, konsekwencji i samodyscypliny. Zaprosiliśmy do zakładu karnego przy ul. 1 Maja olimpijczyków wioślarzy: Wojciecha Jankowskiego oraz Miłosza Jankowskiego.
Rozmowy takie są doskonałą okazją do pogłębienia zainteresowań nie tylko związanych ze sportem, ale także z biologią, geografią, historią czy turystyką. Są one także możliwością do kształtowania pozytywnych cech charakteru takich jak: pracowitość, sumienność, koleżeńskość, poczucie silnej woli i odpowiedzialności.


W trakcie spotkania wioślarze przedstawili skazanym przebieg swojej kariery sportowej.
Wojciech Jankowski jest brązowym medalistą Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku, oraz trzykrotnym medalistą Mistrzostw Świata. Od 2000 roku został trenerem kadry olimpijskiej prowadząc między innymi w 2008 i 2012 roku koronną konkurencję - wioślarską ósemkę.

Miłosz Jankowski
jest uczestnikiem Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku, w których zajął 6 miejsce oraz Młodzieżowym Mistrzem Świata. Wioślarskie szlify zdobywał w iławskim klubie wioślarskim Wir.

Olimpijczycy opowiadali o rozwoju swoich zainteresowań sportowych od lat młodzieńczych i drodze życiowej, która nauczyła ich systematycznej pracy i kontynuowania pasji, jaką jest wioślarstwo.

Wojciech Jankowski opowiadał o odpowiedzialności trenerskiej, o trudnych wyborach i decyzjach z jakimi musiał się zmagać, jako trener kadry olimpijskiej. Podkreślał, że pokonał długą i nierówną drogę, żeby stworzyć 5 ósemkę na świecie.

Miłosz zwracał uwagę na to, ile pracy musiał poświęcić, żeby znaleźć się w olimpijskim finale:
18 monotonnych treningów tygodniowo, setki godzin spędzonych na ergometrze wioślarskim, jeszcze więcej na wodzie, tony przerzucone na siłowni. Ponad 250 dni spędzone na zgrupowaniach i regatach. To naprawdę całe życie podporządkowane jednej sprawie – Igrzyskom Olimpijskim. Spróbujcie sobie to wyobrazić, bo nie łatwo wytłumaczyć dlaczego dla sportowców IO są tak ważne — mówił wychowanek Wiru.

Dowodził, ile można poświęcić i jak oddać się sprawie, jeśli nam na czymś naprawdę zależy. Sportowcy przekonywali skazanych, że nie warto się poddawać, należy określić sobie cele i systematycznie dążyć do ich osiągnięcia, bo to daje prawdziwą radość i sukces.

Na koniec spotkania osadzeni mogli zobaczyć, jak wygląda brązowy medal z Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie oraz medale Mistrzostw Świata. Wioślarze rozdali również wioślarskie pocztówki z autografami.

Skazani podziękowali wioślarzom gromkimi brawami za wizytę oraz przekazanie cennych życiowych wskazówek, które w naszym mniemaniu mają szczególną rolę wspierającą proces resocjalizacji.

Tekst: mł. chor. Paweł Pierczyński
Zdjęcia: por. Łukasz Sarnowski, mł. chor. Paweł Pierczyński


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5