100 km w sześć godzin i piętnaście minut! Miłosz Jankowski i Martyna Mikołajczak pobili rekord świata na ergometrze! [ZDJĘCIA]

2016-12-21 14:43:47(ost. akt: 2016-12-21 15:00:41)
Miłosz Jankowski i Martyna Mikołajczak — nowi rekordziści świata na ergometrze na dystansie 100 km

Miłosz Jankowski i Martyna Mikołajczak — nowi rekordziści świata na ergometrze na dystansie 100 km

Autor zdjęcia: archiuwm wioślarzy

Ten wyczyn nie jest niczym normalnym, oczywistym. Jak mówi wioślarz Miłosz Jankowski, uczestnik tegorocznych igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, takie cele stawiają sobie tylko sportowe świry. No więc iławianin takim świrem na pewno jest, skoro wraz z Martyną Mikołajczak pobił właśnie rekord świata na ergometrze na dystansie 100 kilometrów!
To wyjątkowy rok i sezon dla wychowanka Wiru Iława, aktualnie reprezentującego barwy AZS AWFiS Gdańsk. W sierpniu wystartował w najważniejszej imprezie swojego dotychczasowego życia: wraz z Arturem Mikołajczewskim pojechał do Brazylii na igrzyska olimpijskie. W konkurencji dwójek podwójnych wagi lekkiej dotarł aż do finału A, gdzie ostatecznie zajął szóste miejsce.

Do tego, już po przesiadce na liczniejszą łódź, wraz z Przemysławem Borchardtem, Dawidem Kamińskim i Łukaszem Stasiewiczem (osada AZS AWFiS Gdańsk) zdobył mistrzostwo Polski w konkurencji czwórki bez sternika kategorii otwartej.
— To był pierwszy przypadek w historii, kiedy to zawodnicy wywodzący się z kategorii lekkiej zdobyli mistrzostwo Polski w kat. otwartej — zauważa Miłosz.


Iławianin poprzeczkę zawiesza sobie wysoko także podczas treningów na ergometrze, w przeszłości pisaliśmy już o jego rekordzie świata na dystansie 500 metrów. A, jak już wiemy, Jankowski to sportowy świr, więc teraz postanowił wraz z Martyną Mikołajczak (Lotto Bydgostia Gdańsk) pobić rekord świata na dystansie — uwaga — 100 km! Do pokonania był należący do włoskiej pary wynik 6 godzin, 25 minut i 27 sekund. Pary, bo w tej akurat rywalizacji bierze udział osada mieszana, czyli wioślarka i wioślarz.

— Lubię takie niecodzienne wyzwania, nie tylko jeśli chodzi o wioślarstwo. W przyszłości chcę na przykład przebiec dystans maratoński. Powinno się udać — planuje już iławianin. Pozostańmy jednak przy właśnie ustanowionym rekordzie świata na 100 km. Dla zobrazowania — taki dystans to w przybliżeniu cztery długości Jezioraka, czyli najdłuższego jeziora w Polsce.

— W piątek zadzwoniłem do Martyny z propozycją pobicia tego rekordu, na co moja koleżanka chętnie przystała. Do wyścigu z czasem doszło w poniedziałek 19. grudnia. Są pewne wymogi, jeśli chodzi o oficjalne zatwierdzenie takiego rekordu. Jedna z osób może na ergometrze pokonać dystans dłuższy niż 50% trasy, ale nie dłuższy niż 60%. Poza tym musi się zgadzać waga kategorii lekkiej: ja nie mogłem ważyć więcej niż 75 kilogramów, a Martyna nie więcej niż 61,5 kg — tłumaczy wioślarz.

Jak przyznaje Jankowski, już po pokonaniu "na sucho" 20 km, Polacy wiedzieli, że są w stanie poprawić wynik włoskiej pary.
— Znaliśmy jej międzyczasy i podczas próby czuliśmy, że jesteśmy w stanie wykręcić lepszy wynik — mówi Miłosz.

No i "popłynęli". Na tyle dobrze, że rekord świata pobili o ponad 10 minut! Teraz wynosi on 6 godzin, 15 minut i 6,5 sekundy. A jak wyglądała sama próba?
— Zmienialiśmy się co 8 minut, czyli za jednym podejściem pokonywaliśmy dystans około 2 kilometrów. Ja pokonałem niecałe 60% trasy — mówi Jankowski, któremu chyba ostatnio się nudzi. Gdy rozmawialiśmy z nim dziś, to już zaczął coś przebąkiwać o samodzielnym pobiciu rekordu świata, także na 100 km. Wariat, sportowy wariat!

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5