Trener personalny radzi: „CORE” fundamentem zdrowego ciała

Bez nich wszystko grozi zawaleniem, a decydując się na zdrowy tryb życia to ostatnie czego chcemy. Dlatego namawiam wszystkich aktywnych amatorów biegania, jazdy na rowerze, sportów drużynowych oraz wszelkiego rodzaju innych wysiłków na wzmacnianie tychże fundamentów.

Większość kontuzji może brać się z nieodpowiedniego przygotowania motorycznego albo w ogóle jego braku. Nie bez przyczyny zawodowi przedstawiciele naszych ulubionych dyscyplin sportowych spędzają godziny na siłowniach oraz w salach treningowych.

Czym jest „core”? W sumie język Polski nie definiuje 100 procentowego tłumaczenia. Chodzi o mięśnie głębokie tworzące „rdzeń” odpowiadający za naszą prawidłową postawę. Należą do niego mięśnie brzucha, pleców oraz bioder, które dopiero odpowiednio skoordynowane pozwalają unikać kontuzji oraz dolegliwości bólowych m.in. bólów kręgosłupa. Ludziom uprawiającym amatorsko sport zalecam przynajmniej jedną sesję treningu „core” w tygodniu. Minimalizuje on ryzyko urazów oraz pozwala kształtować odpowiednie wzorce ruchowe.

Poniżej znajdziecie przykładowe ćwiczenia na jedną stronę polegające na utrzymaniu pozycji przez określony czas. Zaczynamy od 3 serii każdego ćwiczenia po 30 sekund każda i w miarę budowania „kondycji” dodajemy sekundy do każdej z serii w następnych tygodniach. Nie zapominamy o drugiej stronie!

1. Klęk podparty na jednej nodze z drugą nogą wyprostowaną

2. Podpór bokiem z drugą ręką uniesioną w bok

3. Leżenie tyłem z uniesionymi wysoko biodrami

Autor jest trenerem personalnym, instruktorem pływania, wielokrotnym uczestnikiem zawodów pływackich i triathlonowych

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna