Historia „Żeromka”, cz. I. Uczono greki, łaciny i francuskiego

2016-07-24 15:00:00(ost. akt: 2016-07-24 11:48:08)
Rok 1905. Świeżo powstały budynek Królewskiego Progimnazjum dla Chłopców, gdzie dziś znajduj się „Żeromek”

Rok 1905. Świeżo powstały budynek Królewskiego Progimnazjum dla Chłopców, gdzie dziś znajduj się „Żeromek”

Autor zdjęcia: Archiwum

Iławskie liceum zwane "Żeromkiem" obchodzi 70- lecie swojego istnienia. Uroczystości jubileuszowe odbędą się 24 września. Jednak historia szkoły obejmuje okres znacznie dłuższy niż ostatnie półwiecze z okładem. Idąc korytarzami szkoły warto zadać sobie pytanie: co znajdowało się w tym miejscu 100 lat temu i więcej?

W 1901 roku po trwających kilka lat negocjacjach z władzami państwowymi, administracji miejskiej udało się przeforsować ustanowienie w Iławie progimnazjum, powołano Królewskie Progimnazjum dla Chłopców. Była to odpowiedź na wciąż rosnące potrzeby mieszkańców Iławy i okolic. Do czasu wzniesienia nowego gmachu mieściło się ono w skrzydle szkoły miejskiej. Dla miasta nowa inwestycja oświatowa niosła ze sobą zarówno znaczące korzyści, jak i niebagatelne koszty. Gmina miejska zobowiązała się przekazać państwu parcelę z niezbędnymi zabudowaniami oraz partycypować w kosztach utrzymania placówki kwotą 1000 marek rocznie, maksymalnie do 5000 marek.

Nie zachowało się wiele archiwaliów z tego okresu
W wilhelmińskich Niemczech szkolnictwo było zróżnicowane w poszczególnych krajach, a nawet w samych Prusach na jednym etapie edukacji istniało wiele typów szkół. Iławskie progimnazjum należało do
9- letnich pełnych szkół średnich (Höhere Schulen), tzn. dających prawo wstępu na wyższą uczelnię. Jego uczniów rekrutowano na podstawie
4-letniej szkoły podstawowej. Niestety, zachowało się niewiele archiwaliów, na podstawie których można by bliżej scharakteryzować tę placówkę i odtworzyć jej dzieje.

Przewaga ewangelików i intensywna nauka języków obcych
Zlokalizowano ją w neogotyckim budynku, w miejscu którego wzniesiono obecny gmach liceum. Obie budowle łączą częściowo fundamenty, dzieli styl architektoniczny, bryła i wewnętrzne rozplanowanie. Czytając sprawozdanie dyrektora Ganske za rok szkolny 1905 r. uwagę zwracają nauczane wówczas przedmioty. Wśród nich szczególne miejsce zajmowała religia ewangelicka (11 godzin przez cały okres nauki) i katolicka (4 godziny), co wynikało z przewagi ludności ewangelickiej i protestanckiego oblicza Prus. Młodzież w tamtych czasach, podobnie jak obecnie, poświęcała dużo czasu językom obcym. W progimnazjum obok języka niemieckiego nauczano również greki (18 godzin w cyklu nauki), łaciny (47 godzin) oraz języka francuskiego (11 godzin). Należy zaznaczyć, że zupełnie inne były wówczas metody nauczania i egzekwowania wiadomości. Dużo większą rolę przykładano do uczenia pamięciowego, np. fragmentów poezji. Plan nauczania w Królewskim Progimnazjum obejmował ponadto: historię Niemiec i Prus, geografię, matematykę, fizykę, rysunek oraz gimnastykę.

Pomoce dydaktyczne godne pozazdroszczenia
Warto poświęcić nieco miejsca pomocom dydaktycznym w ówczesnej szkole. Często były one darowane przez uczniów, niekiedy też wykonane przez nich samych, np.: mapa Kartaginy, mapa Syrakuz, model mostu na Renie z czasów Cezara, czy przekrój statku z czasów Homera. Ponadto na zajęcia przyrodnicze uczniowie przynosili zwierzęta: jeża, brodźca, łasicę oraz żmiję.

Nazizm odcisnął piętno na planie nauczania
Szkoła i jej program zmieniały się wraz z realiami historycznymi. Dysponując świadectwem ucznia Friedricha Schaudera z 1944 r., można wnioskować, że w miejscu Królewskiego Progimnazjum pojawiła się Szkoła Średnia im. Hindenburga dla chłopców. Czasy nazizmu odcisnęły piętno na treściach i planie nauczania. Szczególny nacisk kładziono wówczas na wychowanie fizyczne, stanowiące element przygotowania wojskowego, dzięki czemu na podbój Europy można było wysyłać kolejne roczniki, niemal bezpośrednio po ukończeniu szkoły. Bilans zaangażowania się młodzieży niemieckiej w realizację planów Trzeciej Rzeszy przyniósł dopiero rok 1945. W wojnie poległ co czwarty Niemiec z rocznika 1919, co trzeci z rocznika 1921, a dla Iławy i szkoły jej kres oznaczał zamknięcie niemieckiego okresu dziejów.
Ciąg dalszy nastąpi...

DARIUSZ PACZKOWSKI
Autor serdecznie dziękuje Andrzejowi Lewandowskiemu i Michałowi Młotkowi za udostępnienie fotografii.

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Absolwent LO Iława #2032759 | 46.186.*.* 24 lip 2016 18:50

    Dobrze, ze znalazła się osoba, która w skrócie "opisuje" historyczny rys naszej Alma Mater, LO, zasłużonego dla społeczności iławskiej. Jeśli ten pan, autor doniesienia jest absolwentem LO to chwała Panu. Jeśli nie, to jestem zniesmaczony. Czyżby nie było w tej szkole godnego jej przedstawiciela, historyka z krwi i kości, nauczyciela, by zajął się tą sprawą?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5