Trener personalny radzi: Przysiad — król ćwiczeń

Można by dodać jeszcze kilka, ale dla mnie jest to złota trójka rozwijająca proporcjonalnie nasze ciało i wydobywające z niego to co najlepsze.

Dzisiaj skupię się na opisaniu pierwszego z nich, czyli przysiadu. W naszym ciele działa ponad 600 mięśni odpowiedzialnych za różne funkcje. Kurczą się one i rozluźniają w zależności od potrzeb. Poprawnie wykonany przysiad angażuje około 250 z nich. Co za tym idzie, pracują nasze pośladki, uda, mięsień dwugłowy (udo z tyłu), łydki. Zaangażowany jest również brzuch i plecy, zwłaszcza w pracy ze sztangą na barkach.

Mawia się w kręgach niektórych instruktorów i fizjoterapeutów, że w poprawnie wykonanym przysiadzie kolana nie mogą wychodzić za linię palców stóp. Jeśli jesteś super sprawny, nie masz żadnych ograniczeń ruchowych ani przykurczy, możesz spróbować najskuteczniejszej formy, czyli przysiadu pełnego, gdzie ciało angażowane jest do najcięższej pracy. Co za tym idzie, ćwiczenie przynosi najlepsze efekty.
Inną odmianą są przysiady sumo, gdzie stopy stoją szeroko skierowane na zewnątrz, a kolana podążają w ich kierunku.

Pilnuj wyprostowanych pleców, schodź pupą w dół i nie odrywaj palców od podłoża – dla ułatwienia możesz stanąć piętami na podwyższeniu, przy wstawaniu zwłaszcza w końcowej fazie zaangażuj świadomie napięcie pośladków. Na zdjęciu powyżej forma podstawowa i musisz ją opanować do perfekcji zanim zabierzesz się za ciężary. Życzę miłego testowania na sobie.

Autor jest trenerem personalnym, instruktorem pływania, wielokrotnym uczestnikiem zawodów pływackich i triathlonowych

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna