Wioślarze Wiru Iława przed mistrzostwami Polski — liczymy na medale

Jako pierwsze odbędą się regaty juniorek i juniorów, dlatego też od tej kategorii zaczniemy. Mistrzostwa Polski przeprowadzone zostaną w dniach 16-17 lipca na poznańskiej Malcie. Wir wysyła na te zawody siedmioro reprezentantów.
Magdalena Jackowska i Ola Woś popłyną na jedynkach, stworzą też dwuosobową osadę. Na Malcie o jak najlepsze wyniki postara się także dwójka bez sternika Kacper Stopikowski/ Piotr Jastrzębski. W Poznaniu wystartują również zawodnicy wagi lekkiej, Maciej Jeżyński i Bartosz Pietrewicz (obaj na jedynkach). Swoich sił spróbuje też Michał Durka, także na jedynce, tyle że w cięższej kategorii.

— Z czterech naszych zawodników stworzymy czwórkę podwójną, w osadzie popłyną Jeżyński, Pietrewicz, Durka i Stopikowski. Postaramy się oczywiście powalczyć o awans do finałów A i o medale, jednak zdajemy sobie sprawę, że może być o to trudno. Oprócz Maćka Jeżyńskiego, dla wszystkich pozostałych zawodników jest to pierwszy rok startów w juniorach — mówi trener Grzegorz Stypiński.

••• Tydzień później, w dniach 23-24 lipca na krajowe mistrzostwa wybierze się najmłodsza grupa startowa iławskiego klubu, czyli młodzicy. Regaty dla zawodniczek i zawodników w wieku 13-14 lat odbędą się w Kruszwicy, a iławski skład będzie liczył prawdopodobnie aż 15 osób. W tym przypadku młodzi wioślarze na czempionat jadą przede wszystkim po naukę i zdobycie doświadczenia. Zdajemy sobie sprawę, że w kat. młodzik nie rozgrywane są oficjalne mistrzostwa Polski w żadnej dyscyplinie, jednak na stronie Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich impreza widnieje jako oficjalne MP i tej wersji będziemy się trzymać.

••• W obozie Wiru największe apetyty na medale będą mieli w pierwszy weekend sierpnia (4-7). Wówczas to dojdzie, także w Kruszwicy, do finałów mistrzostw Polski juniorów młodszych, które będą jednocześnie finałami Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży.
— Tu będziemy mieli silną ekipę w osobach Aleksandry Demczuk, Pawła Pyzy, Damiana Józefowicza, Adriana Jackowskiego, Dawida Rożankiewicza i Krzysztofa Górskiego. Każda z nich może postarać się o miejsce na podium mistrzostw kraju — zauważa Stypiński.
Wir wystawia do walki jedynki, dwójki bez sternika, a także czwórkę.
— Myślę, że z OOM możemy przywieźć jakąś "blaszkę" — planuje szkoleniowiec.

••• Wyzwania trenerskie to nie wszystko. Iławski klub czeka też zadanie organizacyjne. Otóż w trzeci weekend września na torze na Jezioraku (z perspektywy Iławy — za wyspą Wielka Żuława) odbędą się międzywojewódzkie mistrzostwa makroregionu. Przyjadą do nas kluby m.in. z Ełku, Płocka i Warszawy. W Iławie prawdopodobnie po raz pierwszy (piszemy o czasach "nowożytnych") odbędą się takie zawody. Wir już sposobi się na to wydarzenie.