Marek Czachorowski: Awans do trzeciej ligi? Lubię takie wyzwania [WYWIAD]

2016-07-12 10:43:57(ost. akt: 2016-07-12 11:07:32)
Marek Czachorowski

Marek Czachorowski

Autor zdjęcia: Wiesław Raczkowski

Marek Czachorowski to postać dobrze znana w środowisku sportowym naszego regionu. Pracował w różnych klubach, ma dobry warsztat pracy. Od 1 lipca jest nowym trenerem GKS-u Wikielec. Z tej okazji dłuższa rozmowa ze szkoleniowcem IV-ligowca.
Kiedy ruszyły przygotowania do nowego sezonu piłkarskiego?
— Rozpoczęliśmy przygotowania od 11 lipca tygodniowym mikrocyklem. W pierwszym tygodniu nie przewiduję gier kontrolnych. Mecze sparingowe rozpoczniemy w drugim tygodniu treningów: 20 lipca ze Spartą Brodnica, a w sobotę 23 lipca z Powiślem Dzierzgoń. Będzie sporo spotkań, chciałbym zobaczyć zespół na boisku w czasie gry właściwej, poznać umiejętności wszystkich zawodników. Przyjrzeć się jak wyglądają młodzi zawodnicy oraz obserwować w akcji nowe nabytki.

Czy spodziewa się Pan ubytków kadrowych w przerwie letniej?
— Nie wiem jak potoczą się losu Mateusza Jajkowskiego, który chciałby spróbować swoich sił w pierwszej lidze w Stomilu Olsztyn, nie będzie bramkarza Filipa Elżanowskiego, mamy już potwierdzonego golkipera Jacka Malanowskiego, który grał w Motorze Lubawa. Będziemy również mieli nowego napastnika. Na każdej pozycji chcemy wzmocnień. Będziemy szli w tym kierunku, szukamy zawodników z trzecioligowym ograniem. Rywalizacja jest bardzo potrzebna by walczyć o najważniejsze cele. Mamy mocny skład i zagramy o pełną pulę. Wszystkich nowych zawodników poznamy już w najbliższym czasie. Trzon zespołu powinien zostać zachowany.

Jaki jest cel przed zespołem?
— Ten cel to oczywiście wygranie rozgrywek czwartoligowych i awans do trzeciej ligi. Takie zadanie postawił mi zarząd i to chcę zrealizować. Jak usłyszałem ten cel, że gramy o awans to oczywiście propozycję prowadzenia zespołu natychmiast przyjąłem. Lubię takie wyzwania, bowiem trochę różnych awansów w życiu zrobiłem. Ten cel jest do zrealizowania przy wspólnej pracy sztabu trenerskiego oraz zarządu klubu. Zespół jest doświadczony. Przy dobrej koncentracji można pokusić się o taki cel. Będziemy walczyć w każdym meczu o wygrane.

Firma Rolimpex również panu dobrze się kojarzy?
— Tak, zgadza się, w czasach trzeciej ligi z Jeziorakiem Iława mocno wspierał nas Rolimpex i wtedy byliśmy bardzo wysoko, gra w Pucharze Polski z Górnikiem Zabrze czy Amicą Wronki a potem z Lechem Poznań. Poza tym rywalizacja z drużynami z okolic Warszawy: Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, Dominetem Piaseczno i innymi zespołami była bardzo emocjonująca. Rolimpex był strategicznym sponsorem Jezioraka. Słowem, wróciłem do dawnego sponsora. A wspominam to bardzo pozytywnie. Myślę, że ta firma jak najbardziej zasługuje na reklamę i promocję w trzeciej lidze.

Najgroźniejsze zespoły w IV lidze, które będą walczyć o awans?
— Na pewno spadkowicze z trzeciej ligi: Znicz Biała Piska, Rominta Gołdap, MKS Korsze, Granica Kętrzyn. Groźne będą też zespoły czwartoligowe: Amex Bączek Unia Susz, Tęcza Biskupiec, rezerwy Stomilu czy ekipa z Mrągowa. Naszym celem jest awans, mamy wszystkie warunki by to zrealizować. Zrobię wszystko by to zadanie spełnić.

A jak sąsiedzi zza miedzy, czyli Unia Susz?
— Derby powiatu iławskiego zapowiadają się ciekawie i emocjonująco, tam może paść każdy wynik. Unia to ciekawy i ograny zespół, będzie bardzo groźna. Nie lekceważymy żadnego rywala. Spodziewam się trudnej potyczki.

Panie trenerze, z kim zagramy mecze kontrolne?
— Tak jak wcześniej wspomniałem, zmierzymy się z ekipami z Dzierzgonia i Brodnicy. Doszły małe korekty tych zaplanowanych wcześniej spotkań. Nie zagramy z Huraganem Morąg. Oni już 6 sierpnia zaczną zmagania w trzeciej lidze. W to miejsce wskoczy nam Naprzód Jabłonowo, znany sparingpartner z naszego regionu, drużyna z IV ligi. Zagramy też z Czarnymi Rudzienice w jedną wolną środę.

Prowadził pan juniorów Jezioraka Iława, czy nadal będzie pan trenował ten zespół?
— Raczej to nie wchodzi w grę, skupię się tylko na pracy z seniorami Wikielca i tu skieruję wszystkie swoje siły i umiejętności. Będzie tylko ta jedna praca. Jestem wymagającym trenerem i tego będę się trzymał.

Czego należy życzyć trenerowi Czachorowskiemu w Wikielcu?
— Zawodnikom życzyłbym dobrej postawy na boisku, spełnienia mich oczekiwań trenerskich. Zespół motorycznie jest bardzo dobrze przygotowany przez trenera Wojciecha Tarnowskiego. Okres letni jest bardzo krótki, jest mało czasu dla trenera. Myślę, że zawodnicy poznają moją filozofie gry i będzie dobrze. Sezon musimy rozpocząć pomyślnie, to będzie najważniejsze zadanie dla wszystkich. Byłoby to mobilizujące dla ekipy. Będziemy chcieli wywalczyć jak najwięcej punktów w rundzie jesiennej. Lubię wyzwania i tego zadania się podjąłem. Chcemy wszyscy tego awansu i to jest najważniejsze.

Rozmawiał Wiesław Raczkowski

******
Jest już znany "ślepy" terminarz rozgrywek IV ligi. Oto pierwsze pięć spotkań zespołu z Wikielca:
13/14 sierpnia: wyjazd do Biskupca, 20/21 sierpnia: u siebie z Braniewem, potem wyjazd do Łukty i 27/28 sierpnia gościć będziemy Start Działdowo. Rozgrywki w IV lidze jesienią zakończą się 11 listopada w Braniewie, czyli w 2016 roku zostaną rozegrane dwie kolejki z wiosny. Szczegółowy terminarz spotkań GKS Wikielec przedstawimy wkrótce.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5