"Miły" znowu rusza w świat! Tym razem celem jest Ameryka Łacińska

2016-06-10 09:09:35(ost. akt: 2016-06-10 09:22:08)
Marcin Miłoszewski, tu akurat podczas gościnnej wizyty w... mongolskiej jurcie

Marcin Miłoszewski, tu akurat podczas gościnnej wizyty w... mongolskiej jurcie

Autor zdjęcia: archiwum podróżnika

Marcin Miłoszewski, iławski podróżnik autostopowy, który w zeszłym roku zasłynął wyprawą na kraniec Azji południowo-wschodniej, nie może usiedzieć w miejscu. Po zaliczeniu (lub nie) sesji na studiach wybiera się do Meksyku, a następnie na południe — w serce Ameryki Łacińskiej.
Wywiady, spotkania, nagrody, wspólne zdjęcia z niezwykłym autostopowiczem — Marcin to skromny chłopak, jednak zapewne spodziewał się, że jeśli osiągnie cel (czyli dotarcie autostopem do Chin) to dzięki swej liczącej ponad 16 tysięcy kilometrów wyprawie stanie się znany, popularny. Jego eskapadą do Azji żyło wiele osób (wszechmoc internetu), a iławianie i nie tylko ciągle żywo dyskutowali o tym, gdzie teraz dotarł "Miły", kogo spotkał, jakie przygody przeżył itd.

Towarzyszyliśmy Marcinowi na samym początku, gdy z ulicy Ostródzkiej w Iławie wyruszał w trasę. Następnie na naszym portalu i w gazecie na bieżąco relacjonowaliśmy przebieg wyprawy, a wpisy pochodziły z facebookowej strony Miłoszewskiego nastopachprzezswiat.pl.
"Miły" swoim projektem chciał udowodnić, że trzeba marzyć, ale też spełniać te marzenia. "Niemożliwe nie istnieje" — to jedno z jego haseł. Przy okazji, podróży towarzyszyła niezwykła akcja — osobom, które wspierały iławianina, ten wysyłał pocztówkę z konkretnego miejsca.

Gościu nie potrafi usiedzieć w miejscu. Zadzwoniliśmy do niego wczoraj. — Jest ciężko, sesja trwa — mówił Miłoszewski. Zdradził jednak swój plan na wakacje 2016.
W niedzielę 26. czerwca wylatuje do Meksyku, stamtąd udam się na południe do krajów Ameryki Środkowej i Południowej. Tym razem mojej wyprawie będzie towarzyszyła akcja promowania honorowego oddawania krwi, której brakuje zwłaszcza w okresie letnim. Nie wiem, jaką dokładnie będzie miało to formę, o szczegółach będę informował na mojej stronie — zapowiada Miłoszewski.

Podróżnik nie wie jeszcze, do jakich miejsc dokładnie dotrze i gdzie zakończy się wyprawa. — Być może będzie to Machu Picchu, wówczas wracałbym z Limy. Na razie jednak ciężko jest mi podać szczegóły — mówi Miłoszewski, dla którego nie będzie to pierwsza podróż do Ameryki Południowej. Na początku 2015 roku odwiedził bowiem Brazylię i Argentynę.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. observer #2008611 | 10 cze 2016 15:06

    Dobra wiadomość :) Tak jak ostatnio - liczę na widokówkę :)

    odpowiedz na ten komentarz

  2. "Miły" znowu rusza w świat! #2008489 | 188.146.*.* 10 cze 2016 12:40

    jego sprawa..........

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5