NA FESTYNIE WESOŁO I BAJECZNIE, A PRZEDE WSZYSTKIM BEZPIECZNIE

Ze wsparciem darczyńców : księdza Macieja Pacynki, sołtysa Marka Balkowskiego wraz z Radą Sołecką oraz pana Zdzisława Kaczmarskiego i jak zwykle- niezawodnych i przewspaniałych mam przedszkolaków i uczniów tutejszej placówki. Nie odmówili też swego wsparcia ojcowie, dzielnie towarzyszący zmaganiom swoich dzieci.

Aktywnie i z humorem
Celem imprezy było zachęcenie do zabawy i aktywnego spędzania czasu wolnego wśród dzieci i młodzieży, rozwój twórczego potencjału dzieci w warunkach zabawy,
stwarzanie sytuacji sprzyjających przeżywaniu pozytywnych emocji,
kształtowanie umiejętności współdziałania zespołowego, opartego na wzajemnym zaufaniu, życzliwości, pomocy, poszanowaniu współpartnera i rywala,
pokazanie możliwości uczestniczenia w edukacji poprzez sport i zabawę
przedstawienie różnorodności form edukacyjnych i wychowawczych w kształtowaniu pożądanych postaw społecznych i obywatelskich,rozwijanie wartości takich jak: miłość, wrażliwość, serdeczność. W tym celu zorganizowano prezentacje artystyczne grup, konkursy sprawności ruchowej, konkurencje o charakterze edukacyjnym, ognisko, mecz piłki nożnej.

Bardzo ważne okazały się: Pracownia „Malowanie twarzy”, Pracownia „Małego artysty”, Stoisko fryzjerskie, Stoisko z ciastem oraz Stoisko baniek mydlanych.
Odbyły się występy dzieci: z Grupy Biedronek i Pszczółek, klas I-III i Koła Teatralnego. Przeprowadzono szereg pomysłowych konkurencji, takich jak: „Przeciągnij strażaka”, „ Zagadki dla detektywa” „Porządek w koszu” „Na ratunek potrzebującym’’„Poszukiwanie brakującego” „Spokojny strzał” „Spokojny strzał” „Ochronić piłkę ” „Ochronić piłeczkę” „Zaufany głos” Odważny strażak” czy „ Celne oko policjanta”.

Radosnymi akcentami okazały się zaproszenia do stoisk grilla i na lody.
Wisienką na torcie festynowych przyjemności okazał się mecz piłki nożnej o mistrzostwo Szkoły Podstawowej we Frednowach. Był zacięty i stał na niezwykle wysokim poziomie. Staruszkowie z klasy szóstej dzielnie wspierani przez młodszych kolegów usiłowali pokonać piątaków. Na nic się zdały głosy kibiców. Klasa piąta pokazała, że marzyć o zwycięstwie to sobie można , ale i tak w końcu medale i chwała przypadają niezwyciężonej klasie piątej!

Szkolnemu festynowy bacznie przyglądało się z błękitnego nieba rozgrzane słoneczko. Było miło, radośnie, mądrze i bezpiecznie. Ciekawe, czy w roku przyszłym też będzie tak cudownie?