Lasek Miejski może odzyskać dawny blask. To byłaby duża atrakcja Iławy [WIZUALIZACJA, ZDJĘCIA]

2016-05-17 14:29:07(ost. akt: 2016-05-19 09:55:44)
Stare schody za stadionem — pozostałość dawnego Lasku Miejskiego

Stare schody za stadionem — pozostałość dawnego Lasku Miejskiego

Autor zdjęcia: archiwum UM Iława

Na pewno kojarzycie państwo las za stadionem, pomiędzy restauracją Leśna i dworcem kolejowym Iława Miasto. Przed II wojną światową, a nawet kilka lat po niej, to miejsce tętniło życiem. Później jednak zostało zapomniane. Władze miasta mają pomysł, jak zadbać o Lasek Miejski i przywrócić go mieszkańcom.
Dariusz Paczkowski, iławski przewodnik miejski, zapytany o przedwojenne losy Lasku Miejskiego szybko zapala się do udzielenia odpowiedzi.
— To miejsce w okresie od 1905 roku do końca II wojny światowej, a nawet kilka lat dłużej, tętniło życiem i było miejscem spotkań iławian — mówi regionalista, który w ciągu ostatnich miesięcy mocno zaraził mieszkańców Iławy zamiłowaniem do historii miasta i jego okolicy.

Iławianie tłumnie się tu zjawiali
Paczkowski przypomina fakty z życia lasku. — Z uwagi na zwiększającą się z każdym rokiem liczbę niemieckich żołnierzy stacjonujących w iławskich koszarach zaistniała potrzeba rozbudowania zaplecza gastronomicznego, rekreacyjnego i rozrywkowego. W pobliżu osiedla Mazurskiego zamieszkanego przez oficerów postanowiono wybudować restaurację z pięknym tarasem. Nosiła ona nazwę Zameczek Leśny. Tuż obok stanęła muszla koncertowa. Dzięki temu żołnierze nie musieli udawać się do centrum miasta, aby zjeść, napić się czy pogawędzić. Do lasku miejskiego przychodzili oczywiście także mieszkańcy Iławy. Miejsce to "żyło" jeszcze kilkanaście lat po zakończeniu II wojny światowej, to tu kończyły się pochody 1-majowe, a na scenie muszli koncertowej występowały m.in. dzieci z naszych szkół oraz zespół "Iławianie".


Tak wyglądał Zameczek Leśny











Restauracja z tarasem











Koszt to ponad 3 mln zł
W iławskim ratuszu trwają prace na różnymi inwestycjami turystyczno-rekreacyjnymi. Temat traktu konnego sobie odpuścimy, bardziej zainteresował nas pomysł ponownego zaadaptowania na potrzeby mieszkańców lasku w okolicach ul. Sienkiewicza.

— To rzeczywiście pięknie położony teren, do tego aż dziw bierze, że to miejsce jest tak dobrze izolowane od hałasów pochodzących z drogi krajowej nr 16. Jest też jednak druga strona medalu: lasek jest bardzo zaśmiecony, a to już nie wystawia Iławie dobrej oceny. Dlatego postanowiliśmy zadbać o tę część miasta — mówi Agnieszka Mijas z wydziału planowania, inwestycji i monitoringu w urzędzie miejskim.


Inwestycja swoje będzie kosztowała: koszt samej dokumentacji to 131 895 złotych. Wykonanie wszystkich elementów Lasku Miejskiego pochłonie ok. 3 mln zł. Jeśli chodzi o pokrycie tych kosztów, to ratusz będzie liczył na pozyskanie środków unijnych.

Trzy miliony złotówek to dużo, jednak mieszkańcom miasta należą się tego typu przedsięwzięcia. W zamian iławianie mogą otrzymać naprawdę fajne, ciekawe miejsce do spędzania wolnego czasu, rekreacji, sportu (o tym za chwilę), ale też przede wszystkim obcowania z naturą.

Opowieść o lesie, hamaki, single track...
Lasek za stadionem od kilku lat jest areną popisów miłośników jazdy na rowerach. Na ścieżkach można natrafić na najazdy, rampy itp.. Młodzi iławianie wykonują na nich wyuczone ewolucje. Dla nich też coś się znajdzie w nowej-starej przestrzeni.

— Chcemy wyjść naprzeciw zainteresowaniom tej grupy rowerzystów i stworzyć tu trasę do jazdy grawitacyjnej, tzw. single track. Znajdowałaby się ona tuż za stacją benzynową przy ul. Sienkiewicza — mówi Mijas.

Sport to tylko jeden z elementów inwestycji. Urzędnicy i wykonawcy projektu będą chcieli zwrócić uwagę zwłaszcza na urok tego miejsca.
— To ma być przede wszystkim inwestycja prośrodowiskowa, a całość ma mieć konwencję opowieści o lesie. Zależy nam na tym, aby lasek nie był już zanieczyszczany. Pewnie mało kto o tym wie, ale w tym miejscu rosną ponad 200-letnie dęby, graby i sosny. Chcemy pokazać ich piękno, a pomagać nam w tym będą specjalne iluminacje — zdradza szczegóły urzędniczka.


W ramach projektu ma powstać m.in. polana z hamakami oraz kładka widokowa. Całość będzie miała charakter ścieżki, a właściwie ścieżek dydaktycznych.
— Ścieżki, znajdujące się na razie tylko na naszych mapach, zostały wytyczone po linii aktualnych przedeptów leśnych. Zostaną one wykonane z materiałów naturalnych, ekologicznych, a cały lasek będzie monitorowany — wymienia Agnieszka Mijas. Jedna ze ścieżek będzie prowadziła do pola namiotowego przy Leśnej.

Projekt jest aktualnie na etapie opracowywania, zajmuje się tym Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak z Warszawy. Do końca czerwca powinna być wykonana dokumentacja, a my już czekamy na efekt.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Obserwator #1995630 | 79.190.*.* 19 maj 2016 07:35

    Wszystko pięknie ale gdzie się podział park linowy - czyli inwestycja która miała przynosić jakieś dochody, uatrakcyjnić ofertę turystyczną. Już nie Ostróda ale Lubawa nas zaczyna wyprzedzać.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. szejk #1995327 | 5.60.*.* 18 maj 2016 14:59

    Świetny pomysł urzednikow

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5